Jak wynika z najnowszego badania opublikowanego na łamach czasopisma Nature, rosnące temperatury mają katastrofalny wpływ na umiejętność przeprowadzania przez drzewa fotosyntezy. Naukowcy ustalili, że zdolność ta zaczyna słabnąć, gdy temperatura liści osiąga ok. 46,7°C. Zbyt wysokie temperatury mogą doprowadzić do śmierci liści oraz drzew.
W badaniu wykorzystano dane dotyczące temperatury z czujników termicznych satelitów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, znajdujących się 400 kilometrów nad Ziemią. Wzięto również pod uwagę dane pochodzące z obserwacji naziemnej, w ramach której podnoszono temperaturę liści. Autorzy badania zauważyli, że średnia temperatura korony lasów wynosiła 34°C, a w skrajnych przypadkach przekraczała nawet 40°C.
Czytaj więcej
Nowe dane alarmują, że w latach 2021-2022 utrata pierwotnych lasów deszczowych w tropikach wzrosła o 10 proc.
Obecnie krytyczny próg, powyżej którego zdolność do wytwarzania energii w liściach spada, przekracza 0,01 proc. liści w lasach tropikalnych. Ten niewielki odsetek może jednak wzrosnąć w miarę pogłębiania się kryzysu klimatycznego, co stanowi zagrożenie dla światowych lasów tropikalnych, zajmujących ok. 12 proc. powierzchni Ziemi. Te wyjątkowo cenne obszary przyrodnicze stanowią dom ponad połowy światowych gatunków fauny i flory, odgrywają też kluczową rolę w pochłanianiu i magazynowaniu dwutlenku węgla. Według badania z 2012 roku, gdyby wszystkie drzewa w tropikalnych lasach deszczowych wymarły, do atmosfery trafiłoby ok. 228,7 petagramów CO2.
Naukowcy ostrzegają, że ocieplający się klimat w połączeniu z wylesianiem może sprawić, że już wkrótce najgorętsze regiony lasów tropikalnych znajdą się blisko krytycznego progu termicznego lub nawet go przekroczą. Podkreślają więc, że konieczne jest niezwłoczne wzmożenie działań w zakresie łagodzenia zmiany klimatu oraz walki z wylesianiem.