Powstaje największa na świecie plantacja kakaowców. Będzie większa niż Manhattan

W stanie Bahia, znajdującym się w północno-wschodniej części Brazylii, powstaje największa na świecie plantacja kakao. Docelowo ma ona zająć dziesięć tysięcy hektarów. To nie koniec kakaowych ambicji brazylijskich producentów rolnych.

Publikacja: 05.05.2025 16:14

Brazylijski stan Bahia ma stać się światowym centrum uprawy kakaowców.

Brazylijski stan Bahia ma stać się światowym centrum uprawy kakaowców.

Foto: Dado Galdieri/Bloomberg

Brazylia może stać się potęgą w produkcji kakao – w kraju tym już niebawem powstać ma bowiem największa na świecie plantacja kakaowców. Projekt – którego wartość szacuje się na około 300 milionów dolarów – ma nie tylko przekształcić krajobraz rolniczy brazylijskiego stanu Bahia, ale także zrewolucjonizować globalny przemysł produkcji czekolady. 

Gigantyczne plantacje kakao w Brazylii

W stanie Bahia w północno-wschodniej Brazylii, Moises Schmidt, miejscowy przedsiębiorca, realizuje projekt, mający na celu utworzenie największej na świecie plantacji kakao. Jego firma ma uprawiać drzewa kakaowca w zachodniej części regionu, która dotychczas nie była znana z produkcji kakao. Plantacja, która docelowo zająć ma dziesięć tysięcy hektarów, będzie w pełni nawadniana i nawożona, a na każdy jej hektar przypadać ma aż 1600 drzew. To pięciokrotnie więcej niż w przypadku innych tego typu upraw. 

„Brazylia stanie się spichlerzem świata jeśli chodzi o kakao” – podkreśla Schmidt w rozmowie z agencją Reutera. Jak szacuje, w ciągu dekady kraj – biorąc pod uwagę różne plantacje – może osiągnąć nawet 500 tysięcy hektarów upraw, co oznaczać może produkcję na poziomie 1,6 miliona ton kakao rocznie. Dla porównania, obecna produkcja Brazylii to około 200 tysięcy ton. Największy światowy producent – Wybrzeże Kości Słoniowej – osiąga dziesięć razy większy wynik. Ghana – będąca drugim największym producentem kakao – osiąga zaś około 700 000 ton.

Czytaj więcej

Kakao stanie się towarem luksusowym? Zmiany klimatu dewastują uprawy

Jak zauważa agencja Reutera, globalny rynek kakao jest obecnie w kryzysie – spadki produkcji na Wybrzeżu Kości Słoniowej i w Ghanie – krajach odpowiadających łącznie za ponad 60 proc. światowej podaży – są efektem zmian klimatycznych, chorób roślin i starzejących się plantacji. Eksperci zaznaczają, że w ubiegłym roku ceny kakao w związku z kryzysem niemal się potroiły, osiągając rekordowe 12 931 dolarów za tonę. I choć obecnie nieco się ustabilizowały – utrzymują się bowiem na poziomie około 8 200 dolarów za tonę – to wciąż są znacznie wyższe od tych, z którymi mieliśmy do czynienia w przeszłości. 

„Nie sądziliśmy, że nastąpi to tak szybko” – mówi Schmidt, wspominając początki planowania inwestycji w 2019 roku. Jak zaznacza, dla niego i innych brazylijskich przedsiębiorców rolnych stworzenie plantacji podczas kryzysu „może okazać się szansą”. 

Brazylia będzie potęgą na rynku kakao? 

Model uprawy, który zastosowany zostanie na farmie Schmidta, opiera się na technikach znanych z produkcji soi czy kukurydzy – chodzi między innymi o zmechanizowane nawadnianie, nawożenie oraz gęste rozmieszczenie drzew. „Jedyna rzecz, która nie będzie zmechanizowana, to zbiór owoców” – czytamy. Plantacja – w przeciwieństwie do tradycyjnych upraw – znajdować się będzie także na otwartych przestrzeniach, z dużą ilością słońca. 

Sadzonki produkowane są przez – także należącą do mężczyzny – firmę BioBrasil. Schmidt od 2019 roku prowadzi własną produkcję – wyhodował nowe odmiany kakaowca poprzez rozmnażanie materiału z najlepszych roślin testowych. Roczna zdolność produkcyjna – jak wyjaśnia mężczyzna – to aż dziesięć milionów sadzonek. Trafiać będą one nie tylko na pola Schmidta, ale i do innych rolników, realizujących projekty w różnych częściach kraju.

Czytaj więcej

Kryzys klimatyczny uderza w produkcję czekolady. Ceny ostro w górę

Jak mówi Schmidt, pierwsze zbiory – na powierzchni 400 hektarów – dały plony rzędu 3000 kg/ha. To dziesięciokrotnie więcej niż wynosi średnia dla Brazylii. Rolnik ma jednak dużo bardziej ambitny cel. „Chcemy przekroczyć 4000 kg/ha” – zapowiada. Dla porównania – średnia wydajność w Wybrzeżu Kości Słoniowej to 500 kg/ha.

Projekt już teraz przyciąga uwagę wielkich koncernów – w początkowej fazie przedsięwzięcia ze Schmidtem współpracę nawiązała między innymi firma Cargill, będąca globalnym gigantem w sektorze przetwórstwa rolnego. Ale to nie wszystko. „Prawie wszystkie duże firmy zajmujące się kakao lub czekoladą rozmawiają z nami” – mówi mężczyzna. 

Gigafarma kakaowców w Brazylii. Co na to eksperci?

Choć zapowiedzi dotyczące projektu są bardzo obiecujące, wątpliwości mają eksperci – ostrzegają oni bowiem przed potencjalnymi zagrożeniami. Zajmująca się fitopatologią Karina Peres Gramacho z CEPLAC – brazylijskiej instytucji publicznej, która powstała w odpowiedzi na kryzys w sektorze kakao – zauważa, że stosowanie dużych ilości identycznych genetycznie drzew zwiększa podatność na choroby roślin, takie jak znana z lat 80. „czarcia miotła”, która zdewastowała brazylijskie plantacje. 

Naukowcy mają także wątpliwości dotyczące jakości ziaren uprawianych w pełnym słońcu. To jednak jeszcze jest do sprawdzenia – Cristiano Villela Diasa z Centrum Innowacji Kakao (CIC) zaznacza bowiem, iż pierwsze testy wykazały, że „jakość ziaren jest bardzo podobna do najlepszych kakao produkowanych w Brazylii czy innych krajach”. Jak zaznacza ekspert, „kluczowe znaczenie ma tu właściwa fermentacja i suszenie”. 

Mimo że nie wszyscy wierzą w to, iż w przyszłości Brazylia stanie się centrum produkcji kakao, wielu dostrzega w kraju bardzo duży potencjał. „Rynek musi poszukiwać alternatywnych źródeł produkcji” – mówi Reutersowi Marcelo Dorea z M3I Capital Management, amerykańskiej firmy inwestycyjnej specjalizującej się w analizie i handlu surowcami rolnymi, w szczególności właśnie kakao. „Brazylia wydaje się naturalnym wyborem” - dodaje. 

Moises Schmidt – pomysłodawca projektu – zaznacza, że wiąże ogromne nadzieje z przedsięwzięciem. „Kakao przy obecnych cenach jest bardziej opłacalne niż soja czy kukurydza. Nawet przy cenie 4 tys. dolarów za tonę nasza produkcja jest rentowna, a przy 6 tysiącach to już bardzo dochodowy interes” - podkreśla. 

Jak zaznacza agencja Reutera, jeśli plany Schmidta się powiodą, centrum branży może powrócić z Afryki Zachodniej do Brazylii – ojczyzny drzewa kakaowego. Farma o powierzchni 10 000 hektarów znacznie przewyższa wielkością inne plantacje w Afryce, które zwykle mają po kilkadziesiąt hektarów. I choć dużo większe farmy istnieją już co prawda w Ekwadorze czy Indonezji, to zazwyczaj nie przekraczają one 1000 hektarów.

Przedsięwzięcie Schmidta – o wartości 300 milionów dolarów – to obecnie największy i najbardziej innowacyjny projekt tego typu w regionie. Ale nie jedyny. Równolegle w Brazylii powstaje mnóstwo innych, podobnych projektów na dużą skalę – rolnicy chcą wykorzystać bowiem przemysłowe metody uprawy do produkcji kakao, by skorzystać z rekordowo wysokich cen ziaren

Brazylia może stać się potęgą w produkcji kakao – w kraju tym już niebawem powstać ma bowiem największa na świecie plantacja kakaowców. Projekt – którego wartość szacuje się na około 300 milionów dolarów – ma nie tylko przekształcić krajobraz rolniczy brazylijskiego stanu Bahia, ale także zrewolucjonizować globalny przemysł produkcji czekolady. 

Gigantyczne plantacje kakao w Brazylii

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rośliny
Nowe gatunki inwazyjne w Polsce. Te rośliny będą wkrótce zakazane
Rośliny
Rośliny tracą zdolność do pochłaniania dwutlenku węgla. Ostrzeżenie naukowców
Rośliny
Apel szefów ogrodów botanicznych: Brakuje nam miejsca na gatunki ginące
Rośliny
Popularna roślina na liście gatunków inwazyjnych. Za jej posiadanie grozi kara
Rośliny
Słynna pustynia pokryła się kwiatami. Rzadkie zjawisko uchwycone na zdjęciach
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku