Globalne statystyki czasami mogą się Polakom wydawać egzotyczne. Tak jest z bananami: to, co dla nas jest stosunkowo tanią owocową przekąską, w skali globalnej ma strategiczne znaczenie. Banany są czwartym pod względem znaczenia dla dobrostanu ludzkości produktem roślinnym – po pszenicy, ryżu i kukurydzy.
Ponad 400 milionów ludzi codziennie zaspokaja bananami od kilkunastu do ponad 27 procent zapotrzebowania na kalorie. Dlatego kryzys, który stopniowo narasta w krajach będących kluczowym dostawcą tego owocu, ma znaczenie dalece większe niż mogłoby się wydawać.
Ceny bananów a kryzys klimatyczny
3,3 procent – tak wzrosły wiosną ceny bananów na światowych rynkach. Nie jest to gwałtowny przyrost, można też go zrzucić na karb ogłoszonych wówczas przez administrację Donalda Trumpa pierwszych podwyżek ceł dla partnerów handlowych USA. Ale to może być dopiero przygrywka przed bardziej dynamicznymi wzrostami.
– Bardzo gorące dni, nawet w krótkim okresie podczas całego sezonu dojrzewania, mogą na koniec sezonu wywołać wielkie straty w plonach, które zbiera się z danego areału – komentuje na łamach magazynu „Time” Andrew Hultgren, profesor University of Illinois. – Zahamowanie ocieplenia, ograniczanie konsumpcji paliw kopalnych, to najprawdopodobniej jedna z najbardziej efektywnych metod ochrony przyszłości rolnictwa – kwituje.
Czytaj więcej
Szwecja była jednym z pierwszych krajów, które już kilkadziesiąt lat temu zaczęły dynamicznie wal...