O przemyślenie tej decyzji apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego grupa organizacji pozarządowych. Ich przedstawiciele argumentują, że bez odpowiednich zmian w ustawie, strefy czystego transportu będą istniały jedynie na papierze. Tymczasem, jak podkreślają, dzisiaj potrzeba działań i to zdecydowanych.
Czytaj także: Paryż nie chce samochodów. Zastąpią je darmowe autobusy
Polska ma od lat poważne problemy z jakością powietrza, zajmując wciąż najgorsze miejsca w unijnych zestawieniach w tej kwestii. Spory wpływ na to ma brak działających w kraju sfer czystego transportu. Fatalna jakość powietrza przekłada się na negatywne skutki w sferze zdrowotnej, przyczyniając się do zwiększenia występowania chorób i przedwczesnych zgonów. Jest również kosztowna – zgodnie z raportem EPHA tylko Warszawa rocznie traci na zanieczyszczeniu ponad 4 miliardy euro. W przeciwieństwie do niskiej emisji, emisje z transportu występują przez cały rok.
Jacek Mizak z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych podkreśla, że zmiana przepisów dotyczących Stref Czystego Transportu jest „niezwykle istotna”.
„Strefy czystego transportu mogą służyć poprawie jakości powietrza i życia w miastach milionom ludzi w Polsce. Nie rozumiemy, dlaczego podczas nowelizacji propozycje zmian miałyby zniknąć z projektu. Dobrze działające strefy przyczynią się jednocześnie do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Każdy wysiłek w tym obszarze jest ważny dla przyszłości planety” – uważa Mizak.
Mecenas Agnieszka Warso-Buchanan z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi ostrzega z kolei, że decyzja rządu może mieć dla Polski negatywne konsekwencje prawne.
„Rezygnując z reformy przepisów dotyczących stref czystego transportu rząd naraża Polskę na kolejną sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Pół roku temu Komisja Europejska wezwała nasz kraj do spełnienia wymogów dyrektywy w sprawie jakości powietrza, ponieważ w czterech polskich miastach regularnie przekraczany jest dozwolony poziom szkodliwego dwutlenku azotu, którego źródłem są samochody. Dobrze zaprojektowane strefy to jedna z najskuteczniejszych metod ograniczania zanieczyszczenia powietrza w miastach. Niestety rząd wydaje się ignorować ten fakt, przez co łamie nasze prawo do czystego powietrza” – twierdzi Waso-Buchanan.
O zmianę decyzji do premiera apeluje Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Fundacja Pro Kolej, Green Car Club, Instytut na Rzecz Ekorozwoju, Instytut Zielonej Gospodarki, Polski Klub Ekologiczny – Okręg Mazowiecki i Warszawski Alarm Smogowy.