Zespół naukowców kierowany przez profesora Billa Collinsa z Uniwersytetu w Reading – chcąc oszacować wpływ zmian w stężeniu ozonu na klimat w latach 2015–2050 – przeprowadził symulacje komputerowe. Uwzględniono w nich czynniki takie jak między innymi wilgotność, zachmurzenie czy odbicie promieniowania od powierzchni Ziemi. Wyniki – opublikowane na łamach czasopisma naukowego „Atmospheric Chemistry and Physics” – są bardzo zaskakujące.
Naukowcy: Odbudowa warstwy ozonowej powoduje dodatkowe ocieplenie klimatu
Wyniki najnowszych badań wskazują, że odbudowa warstwy ozonowej – będąca skutkiem wdrażania zapisów protokołu montrealskiego z 1987 roku – może zniwelować sporą część korzyści klimatycznych wynikających z wycofania substancji niszczących ozon. Powód? Badacze zaznaczają, że proces ten – uznawany dotychczas za jedno z największych osiągnięć współczesnej polityki ekologicznej – niesie ze sobą nieoczekiwane skutki uboczne: dodatkowe ocieplenie klimatu. „Może być ono nawet o 40 procent większe, niż wcześniej zakładano” – zaznaczają eksperci.
Czytaj więcej
Z 95-procentową pewnością możemy stwierdzić, że warstwa ozonowa się regeneruje – oceniają naukowc...
Zdaniem ekspertów do roku 2050 ozon może stać się drugim najważniejszym czynnikiem ocieplającym klimat – po dwutlenku węgla. Mimo tych ustaleń naukowcy podkreślają jednak, że z odbudowy warstwy ozonowej nie można rezygnować. „Naprawa warstwy ozonowej to nadal właściwy kierunek, ponieważ zapewnia on kluczowe korzyści zdrowotne – chroni ludzi, zwierzęta i rośliny przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym” – zaznacza w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Guardian” prof. Collins, główny autor badania. Jak zaznacza ekspert, „część dodatkowego efektu ocieplenia można ograniczyć poprzez redukcję zanieczyszczeń powietrza, które sprzyjają powstawaniu ozonu przy powierzchni Ziemi”.
Zdaniem Collinsa obecne strategie klimatyczne wymagają modyfikacji – muszą bowiem uwzględniać nieunikniony wzrost temperatury związany z procesem odbudowy warstwy ozonowej.