Młode gwiazdy internetu – nierzadko obserwowane przez miliony użytkowników mediów społecznościowych – znane przede wszystkim z zamieszczania w sieci postów dotyczących tematyki dość lekkiej, coraz częściej nieoczekiwanie reklamują koncerny naftowe. Francuska agencja informacyjna AFP znalazła tego rodzaju przypadki w Indiach, Meksyku, Republice Południowej Afryki czy Stanach Zjednoczonych. Znani w internecie młodzi ludzie coraz częściej promują na platformach społecznościowych Instagram, TikTok czy Twitch, gigantów w branży – między BP, Chevron, ExxonMobil, Shell czy TotalEnergys.
Jak czytamy, od 2017 roku ponad 100 influencerów wykorzystało swoje kanały w mediach społecznościowych do promowania firm z branży paliwowej, docierając do miliardów ludzi na całym świecie.
Koncerny paliwowe chcą dotrzeć do młodych
Firmy naftowe coraz bardziej świadome są popularności i siły mediów społecznościowych wśród pokolenia Z. Chcąc zmienić to, jak postrzega się je w obliczu kryzysu klimatycznego, starają się dotrzeć do jak największego grona młodych odbiorców. Koncerny często nie zwracają uwagi na tematykę, którą zajmuje się dany influencer – liczą się liczby.
Eksperci i aktywiści klimatyczni zwracają uwagę, że tego rodzaju działania marketingowe nie są autentyczne oraz że jest to jedynie próba wybielenia się. Zwracają uwagę na to, że podczas gdy firmy paliwowe twierdzą, że podejmują działania, które mają zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko, wciąż istnieją poważne wątpliwości co do ich prawdziwych intencji. „Wykorzystanie TikToka i innych platform mediów społecznościowych pozwala firmom takim jak Shell dotrzeć do szerokiej publiczności, zwłaszcza dzieci i nastolatków, a później wpływać na ich postrzeganie firmy i branży jako całości” – podkreślają.
Czytaj więcej
Mimo licznych zapewnień o tym, jak poważnie podchodzą do kwestii ograniczania swojego szkodliwego wpływu na środowisko, największe firmy z branży paliw kopalnych poprzestają na wytyczaniu ambitnych celów, ale ich nie realizują.