Reklama

Administracja Trumpa ma „listę słów zakazanych”. Decyzja Departamentu Energii

„Zmiana klimatu”, „zielone” oraz „dekarbonizacja” – to słowa, których unikać powinni urzędnicy Biura ds. Efektywności Energetycznej i Energii Odnawialnej (EERE) podlegającego amerykańskiemu Departamentowi Energii – podaje portal Politico. To efekt kolejnej kontrowersyjnej decyzji administracji Donalda Trumpa, wpisującej się w jej działania związane z podważaniem problemu zmian klimatycznych.

Publikacja: 03.10.2025 13:13

Sekretarz energii USA Chris Wright

Sekretarz energii USA Chris Wright

Foto: REUTERS/Carlos Barria

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie słowa związane ze zmianami klimatu zostały zakazane przez Departament Energii USA?
  • Jakie są kontrowersje wokół nowo wprowadzonych wytycznych dotyczących języka klimatycznego?
  • Jaki wpływ na politykę klimatyczną ma administracja Donalda Trumpa?
  • Dlaczego decyzje administracji Trumpa budzą niepokój wśród ekspertów do spraw klimatu?

W marcu tego roku sekretarz energii USA Chris Wright „po cichu” miał zebrać pięcioosobową grupę współpracowników podchodzących sceptycznie do skutków zmian klimatu, którą nazwano Climate Working Group – podał „The New York Times”. Efektem jej działań był raport, w którym bagatelizowano między innymi zagrożenie wynikające ze wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Teraz resort podjął kolejną kontrowersyjną decyzję – nakazał urzędnikom unikania niektórych pojęć związanych ze zmianami klimatu. 

Czytaj więcej

Administracja Trumpa pozwana. Odpowie za kwestionowanie zmian klimatu

Walka na słowami zamiast walki ze zmianami klimatu

Departament Energii Stanów Zjednoczonych (DOE) rozszerzył listę terminów, których w komunikacji – zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej – powinni unikać urzędnicy Biura ds. Efektywności Energetycznej i Energii Odnawialnej (EERE) – wskazują amerykańskie media. Jak wynika z e-maila, do którego dostęp uzyskał portal Politico, na liście znalazły się m.in. wyrażenia takie jak: „climate change” (zmiana klimatu), „green” (zielony) oraz „decarbonization” (dekarbonizacja)zssssssssssssssssssssssssssss

Z dokumentu ma wynikać, że nowe wytyczne obejmują wszystkie formy komunikacji – zarówno te skierowane do opinii publicznej, jak i dokumenty wewnętrzne, takie jak raporty czy wnioski o dofinansowanie projektów. „Proszę upewnić się, że każdy członek zespołu jest świadomy, iż jest to najnowsza lista słów, których należy unikać – i nadal zwracać uwagę na unikanie terminologii, o której wiadomo, że jest niezgodna z perspektywami i priorytetami administracji” – napisała w dyrektywie Rachel Overbey, pełniąca w EERE obowiązki dyrektor ds. kontaktów zewnętrznych.

Reklama
Reklama

Nowo wprowadzone zasady mają dotyczyć także używania słowa „emissions” (emisje) w kontekście, który „sugeruje jego negatywny charakter”. Do innych pojęć, z których powinni zrezygnować urzędnicy należą też zwroty: „energy transition” (transformacja energetyczna), „sustainability/sustainable” (zrównoważony rozwój/zrównoważony), „clean” i „dirty energy” (czysta/brudna energia), „carbon/CO2 footprint” (ślad węglowy) oraz „tax breaks/tax credits/subsidies” (ulgi podatkowe/kredyty podatkowe/dotacje) – podaje Politico. 

Do sprawy odniósł się Ben Dietderich, rzecznik Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych (DOE). Zaprzeczył on, że doszło do oficjalnego zakazu używania wymienionych terminów. „Przyjrzymy się wiarygodności tego e-maila. W razie potrzeby podejmiemy kroki, by skorygować wszelką korespondencję postrzeganą jako oficjalne wytyczne” – powiedział w rozmowie z Politico. 

Czytaj więcej

Ameryka rezygnuje z walki z globalnym ociepleniem? Jest decyzja Donalda Trumpa

Donald Trump: „Zmiany klimatu to oszustwo”  

Decyzja Departamentu Energii wpisuje się w szerszą politykę administracji Donalda Trumpa, która wielokrotnie podważała znaczenie zmian klimatu. Zaledwie kilka dni przed ogłoszeniem nowych wytycznych prezydent Stanów Zjednoczonych skrytykował przywódców światowych podczas swojego wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. 

Z blisko godzinnego wystąpienia w ONZ Trump poświęcił kryzysowi klimatycznemu kilka minut. Wystarczyło to jednak, by jego wypowiedź głośno komentowana była na całym świecie. – To największe oszustwo, jakie kiedykolwiek zafundowano światu – mówił Trump o zmianach klimatu. – Wszystkie prognozy formułowane przez ONZ i inne (organizacje – przyp. red.) były błędne. Sporządzili je głupi ludzie” – dodał, zaznaczając, że badania nad zmianami klimatycznymi są bardzo drogie, co pozbawia gospodarki świata »szans na sukces«”. Amerykański przywódca stwierdził także, że działania takie jak redukcja emisji CO2 szkodzą gospodarce. Wychwalał natomiast politykę „dominacji energetycznej” USA, opartą na wydobyciu i eksporcie ropy, gazu i węgla oraz wspieraniu energetyki jądrowej. – Mamy najwięcej ropy spośród wszystkich krajów świata, ropy i gazu, a jeśli dodać węgiel – mamy najwięcej surowców energetycznych na świecie – powiedział Trump.

Polityk skrytykował też Unię Europejską oraz Chiny za inwestowanie w „czyste” technologie energetyczne oraz – już po raz kolejny – ogłosił wycofanie USA z porozumienia paryskiego, które od dekady stanowi fundament globalnych działań na rzecz ograniczenia ocieplenia klimatu. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Antyklimatyczna polityka Trumpa. Koniec raportów na temat zmian klimatu?

Ustalenia naukowców dotyczące zmian klimatu wielokrotnie podważał także Chris Wright, sekretarz energii – niedawno zaprezentował on między innymi raport, który umniejszał rolę rosnących emisji w nasilaniu się ekstremalnych zjawisk pogodowych. Eksperci zaznaczali, że dokument przygotowany przez grupę Climate Working Group stworzoną przez Wrighta powstał w wyjątkowym pośpiechu i z pominięciem obowiązujących procedur. „Ten tajny raport został przygotowany przez grupę znanych negacjonistów klimatycznych, którzy zostali wynajęci do stworzenia dokumentu pełnego nieścisłości” – podkreślała w rozmowie z CBS News Rachel Cleetus, dyrektorka ds. polityki klimatycznej i energetycznej w Union of Concerned Scientists. „Jest on wyraźnie ukierunkowany na to, by dać możliwość uchylenia się od prawnego obowiązku przeciwdziałania szkodom zdrowotnym wynikającym z emisji gazów cieplarnianych i zmian klimatu” – mówiła.

Departament Energii odgrywa kluczową rolę w działaniach administracji Trumpa zmierzających do ograniczenia wsparcia dla odnawialnych źródeł energii. W ubiegłym tygodniu Wright zdecydował o wycofaniu 13 miliardów dolarów finansowania dla projektów w tej dziedzinie. Jednocześnie skrytykował on system zachęt dla energetyki wiatrowej i słonecznej, który po ponad trzech dekadach ma zostać wygaszony. „Jeśli nie potraficie się utrzymać na rynku po 33 latach, być może nie jest to biznes, który ma przed sobą przyszłość” – stwierdził Wright podczas konferencji prasowej.

Część ekspertów oburzona jest działaniami administracji Trumpa, zaznaczając, że Stany Zjednoczone wciąż pozostają największym w historii emitentem gazów cieplarnianych i drugim co do wielkości współczesnym emitentem – zaraz po Chinach.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie słowa związane ze zmianami klimatu zostały zakazane przez Departament Energii USA?
  • Jakie są kontrowersje wokół nowo wprowadzonych wytycznych dotyczących języka klimatycznego?
  • Jaki wpływ na politykę klimatyczną ma administracja Donalda Trumpa?
  • Dlaczego decyzje administracji Trumpa budzą niepokój wśród ekspertów do spraw klimatu?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

W marcu tego roku sekretarz energii USA Chris Wright „po cichu” miał zebrać pięcioosobową grupę współpracowników podchodzących sceptycznie do skutków zmian klimatu, którą nazwano Climate Working Group – podał „The New York Times”. Efektem jej działań był raport, w którym bagatelizowano między innymi zagrożenie wynikające ze wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Teraz resort podjął kolejną kontrowersyjną decyzję – nakazał urzędnikom unikania niektórych pojęć związanych ze zmianami klimatu. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Klimat i ludzie
Obchody 10-lecia Agendy 2030 w Akademii Leona Koźmińskiego. „Czas na działanie”
Klimat i ludzie
Światowy Dzień bez Samochodu. Jesteśmy liderem Europy, ale to nie powód do dumy
Klimat i ludzie
Naukowcy o mundialu w 2026 roku: ostatni taki turniej. Sport przegrywa z upałami
Klimat i ludzie
Koniec świata koneserów. Rekordowe upały zmieniają rynek wina na świecie
Klimat i ludzie
Chiny uciekają Ameryce pod względem redukcji emisji. Nowy raport pokazuje zmianę
Reklama
Reklama