Firmy z G7 nie radzą sobie z realizacją porozumienia paryskiego

Firmy, które działają w państwach grupy G7, mają problem z realizacją celów paryskiego porozumienia klimatycznego - podaje Reuters. "To nie do przyjęcia dla żadnego kraju, nie mówiąc już o najbardziej rozwiniętych gospodarkach świata" - podkreślają eksperci.

Publikacja: 07.09.2022 09:43

Firmy z G7 nie radzą sobie z realizacją porozumienia paryskiego

Foto: AdobeStock

Założeniem porozumienia paryskiego z 2015 roku, wieńczącego 21 Konferencję ONZ w sprawie zmian klimatu, było ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, które pozwoli wyhamować wzrost średniej temperatury. Naukowcy alarmowali, że jej średni wzrost powyżej 2 stopni Celsjusza w porównaniu do epoki przedindustrialnej, będzie miał katastrofalny wpływ na dużą część naszej planety – podniesie się poziom mórz, dojdzie do gwałtownych zjawisk atmosferycznych, duże części Ziemi zagrożone będą suszą. Założenia porozumienia są zdaniem ekspertów niezwykle istotne i mogą zapobiec choćby części katastrofalnych skutków zmian klimatu.

Czytaj więcej

Opracowano tani materiał wychwytujący CO2. Może być przełomem w ochronie klimatu

Jak informuje Reuters, z analiz przeprowadzonych przez organizację non-profit CDP wynika, że cele emisji w firmach, które działają w państwach grupy G7 (Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Kanada i Stany Zjednoczone) są obecnie na trajektorii ocieplenia o 2,7 st. Celsjusza, podczas gdy porozumienie paryskie zakładało ograniczenie wzrostu znacznie poniżej 2 stopni, a docelowo do 1,5 st. Celsjusza.

-  To nie do przyjęcia dla żadnego kraju, nie mówiąc już o najbardziej rozwiniętych gospodarkach świata. Przemysł wykazuje tak mało zbiorowych ambicji - powiedział Laurent Babikian, dyrektor ds. rynków kapitałowych w CDP. - Ten pęd nabiera tempa, ale gdy zbliżamy się do COP27, musimy uzyskać nasz cel 1,5 st. - dodał.

Czytaj więcej

Porozumienie paryskie odeszło w niepamięć. Zużycie węgla rośnie na potęgę

Z danych wynika, że w statystykach najgorzej radzą sobie Amerykanie (2,8 st. Celsjusza) oraz Kanadyjczycy (3,1 st. Celsjusza). Badanie ujawniło także, że firmy w Niemczech, Włoszech i Holandii mają najbardziej ambitne cele w zakresie obniżenia emisji w G7.

- Analiza wskazuje na duże różnice w ambicjach i chęci poszczególnych firm do objęcia przewodnictwa w realizacji swoich celów, a także pilną potrzebę dalszego i szybszego rozpowszechniania dobrych praktyk - podkreśla partner w dziale usług finansowych w Oliver Wyman, James Davis.

Kolejny ONZ-towski szczyt klimatyczny, COP27, odbędzie się w listopadzie w Szarm el-Szejk w Egipcie. Przedstawiciele niemal 200 krajów zbiorą się na nim, aby omówić problemy związane z globalnym ociepleniem i skutkami zmian klimatu. 

Założeniem porozumienia paryskiego z 2015 roku, wieńczącego 21 Konferencję ONZ w sprawie zmian klimatu, było ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, które pozwoli wyhamować wzrost średniej temperatury. Naukowcy alarmowali, że jej średni wzrost powyżej 2 stopni Celsjusza w porównaniu do epoki przedindustrialnej, będzie miał katastrofalny wpływ na dużą część naszej planety – podniesie się poziom mórz, dojdzie do gwałtownych zjawisk atmosferycznych, duże części Ziemi zagrożone będą suszą. Założenia porozumienia są zdaniem ekspertów niezwykle istotne i mogą zapobiec choćby części katastrofalnych skutków zmian klimatu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Emisje
Świat zatruwa 57 firm. Nowy raport wskazuje, które koncerny szkodzą najbardziej
Emisje
Taylor Swift królową CO2. Film pokazuje loty gwiazdy pop. „7 razy wokół Ziemi”
Emisje
Szansa na dodatkowe uprawienia do emisji CO2. Ciepłownie muszą spełnić warunek
Emisje
Ekologiczny „wielki brat” już na orbicie. Ma badać poziom emisji metanu
Emisje
„Czysta energia” pomaga w redukcji emisji CO2. Eksperci ujawnili dane