Aktualizacja: 17.02.2025 15:23 Publikacja: 21.04.2021 14:14
Foto: Fot: Waldemar Brandt/ Unsplash
Dzisiaj ruszają trójstronne negocjacje Parlamentu Europejskiego, Komisją Europejską i rządami poszczególnych krajów w kwestii kontrowersyjnej poprawki nr 171, która może rozszerzyć obowiązujący już zakaz używania określeń takich jak „mleko sojowe” czy „śmietana kokosowa” do tego stopnia, że jakakolwiek komunikacja na temat roślinnych zamienników nabiału stałaby się w zasadzie niemożliwa. Także wizualne skojarzenia opakowań roślinnych wersji tradycyjnych produktów byłyby zabronione – np. karton sojowego napoju, przypominający zbytnio karton mleka krowiego.
Od 1 stycznia 2025 roku, zgodnie z dyrektywą SUP (Single-Use Plastics), wszystkie jednorazowe butelki PET wprowadzane na rynek Unii Europejskiej muszą zawierać co najmniej 25 proc. plastiku pochodzącego z recyklingu.
Zużyte kartony, które powszechnie trafiają do kosza, mogą zyskać drugie życie jako wypełniacze, przyczyniając się do oszczędności zasobów oraz ochrony planety. Dowiedz się, co zrobić ze zużytymi kartonami, by wykorzystać je w praktyczny i ekologiczny sposób.
Umowa koalicyjna pełna była ambitnych celów klimatycznych oraz środowiskowych. Niestety, zdecydowana większość wciąż czeka na realizację.
Ziemia jest coraz bliżej klimatycznej katastrofy. Rok 2024 będzie pierwszym rokiem, w którym przekroczony zostanie symboliczny próg globalnego ocieplenia. Państwa, organizacje oraz firmy muszą przyspieszyć zieloną transformację.
Naukowcy, którzy zwrócili się do parlamentarzystów z propozycją rozpoczęcia dialogu na temat walki z kryzysem klimatycznym, nie doczekali się spotkania w tej sprawie.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla części czterech województw. Mieszkańcy proszeni są o unikanie aktywności na zewnątrz i ograniczenie wietrzenia mieszkania.
Większość spółek z branży cały czas widzi więcej barier wzrostu niż czynników sprzyjających rozwojowi. Narzekają zwłaszcza na słaby popyt i wysokie koszty.
Wiercenia, zaporowe cła na aluminium, odejście od zamienników plastikowych słomek, wychodzenie z klimatycznych porozumień – dowodów na to, że ta prezydentura odbije się boleśnie na stanie planety, nie trzeba daleko szukać.
Rezygnacja z samochodów z silnikami spalinowymi zapewne nie wystarczy, by zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w miastach – sugeruje nowe badanie. Powód? Szkodliwy pył pochodzący z klocków hamulcowych jest większym zagrożeniem dla zdrowia niż spaliny samochodów napędzanych benzyną czy olejem napędowym.
W Stanach Zjednoczonych każdego dnia używa się pół miliarda słomek – tak wynika z bardzo luźnych szacunków. Największym nabywcą jest rząd federalny, który kupuje więcej słomek niż jakakolwiek inna grupa w USA. Słomki są używane w parkach narodowych, budynkach federalnych i ambasadach, między innymi.
– Porównałem dane z poprzednich lat i nie znalazłem sytuacji, w której w lutym byłoby tak sucho, jak obecnie – mówi Paweł Staniszewski, synoptyk hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej–PIB. – Połowa kraju znajduje się w strefie niskiej wody, a wysokość pokrywy śnieżnej w górach jest najniższa od dziewięciu lat – dodaje.
Niemcy opublikowały raport poświęcony ocenie ryzyka klimatycznego w odniesieniu do ich kraju oraz całej UE. Zawiera on szereg niepokojących wniosków dotyczących wpływu zmian klimatu na unijną gospodarkę i sytuację wewnętrzną w państwach członkowskich.
Jak wynika z analizy organizacji Carbon Brief, ok. 95 proc. krajów nie dotrzymało ustalonego terminu na złożenie nowych zobowiązań klimatycznych na rok 2035. Konieczność ich składania to konsekwencja podpisania Porozumienia paryskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas