Nowy raport opublikowany na łamach czasopisma Reviews of Geophysics alarmuje, że wschodnia część Morza Śródziemnego i Bliski Wschód stanowią obecnie gorący punkt kryzysu klimatycznego. Naukowcy z Centrum Badań Klimatu i Atmosfery Instytutu Cypryjskiego oraz Instytutu Chemii Maxa Plancka ustalili, że region ociepla się dwukrotnie szybciej niż reszta świata.
Wschodnia część Morza Śródziemnego i Bliski Wschód są naturalnie bardziej podatne na zmiany klimatu z uwagi na występowanie ogromnych przestrzeni pustynnych i niski poziom wody. Cały region obejmuje różne strefy klimatyczne: od pustynnych i półpustynnych na południu, po podzwrotnikowe i umiarkowane.
Czytaj więcej
Mamy 50 proc. szans na utrzymanie ocieplenia poniżej 1,5°C. Naukowcy ze Światowej Organizacji Meteorologicznej ostrzegają, że przekroczenie krytycznego progu globalnego ocieplenia może mieć katastrofalne skutki dla całej planety.
W ciągu ostatnich 40 lat temperatury rosną tam szybciej niż w innych częściach świata, przy jednoczesnych, niepokojących zmianach w cyklu hydrologicznym i charakterystyce opadów. Zwiększa to ryzyko występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak fale upałów oraz burze piaskowe. Autorzy badania oceniają, że susze będą przybierać na sile i trwać dłużej, a wzorce opadów mogą zostać zaburzone.
Sytuację zdecydowanie pogarsza jednak działalność wielu krajów regionu, który od lat wysuwa się na prowadzenie pod względem ilości emisji gazów cieplarnianych w skali globalnej. Autorzy raportu wzywają do niezwłocznej redukcji emisji, szczególnie w sektorach energetycznym i transportowym. W przeciwnym razie do 2100 roku, temperatury w regionie mogą wzrosnąć nawet o 5°C, czego konsekwencje boleśnie odczuje 400 milionów mieszkańców regionu.