Cypr, Kuba, Turcja, Kanada, Irlandia Północna i Antarktyda odnotowały najwyższe temperatury w ciągu ostatnich dwóch lat, a nowe badania sugerują, że takich ekstremów będzie coraz więcej. Naukowcy twierdzą, że w wyniku zmian klimatycznych anormalne upały mogą być nawet siedmiokrotnie częstsze.
Czytaj także: Grecja w ogniu: najgorsza fala upałów od 30 lat
Według badania opublikowanego w czasopiśmie „Nature Climate Change” w ciągu najbliższych trzech dekad „rekordowe” fale upałów mogą stać się na świecie od dwóch do siedmiu razy częstsze niż w ciągu ostatnich 30 lat.
Z badania wynika, że po 2050 roku, jeśli utrzymają się obecne trendy emisji gazów cieplarnianych, takie gorące okresy mogą być od trzech nawet do 21 razy częstsze.
– Nie widzieliśmy jeszcze nic, co byłoby zbliżone do najbardziej intensywnych fal upałów możliwych w dzisiejszym klimacie, nie mówiąc już o tych, które możemy zobaczyć w nadchodzących dekadach – powiedział współautor badania dr Erich Fischer z Politechniki w Zurychu.