Wprowadzanie ograniczeń mających na celu ochronę środowiska i klimatu to jeden z głównych powodów, dla których rolnicze protesty zalewają obecnie Europę. Jak wynika z analizy brytyjskiego portalu Carbon Brief, związanych z nimi jest ponad dwie trzecie kwestii, którym sprzeciwiają się farmerzy protestujący w Belgii, Francji, Niemczech, Grecji, Rumunii, Polsce i na Litwie.
Problemu łatwo rozwiązać się nie da, bo rolnicze postulaty stoją w sprzeczności z celami klimatycznymi, które bez redukcji emisji gazów cieplarnianych także w rolnictwie będzie trudno osiągnąć. Negatywnie na klimat wpływa zwłaszcza produkcja mięsa – zwierzęta w procesie trawienia wydalają metan i tlenek azotu. To gazy o dużo silniejszym wpływie na klimat niż CO2. Jak wynika z badania opublikowanego w 2021 r. w czasopiśmie „Nature”, produkcja mięsa odpowiada za 57 proc. wszystkich emisji w branży produkcji żywności.