Nowe reguły etykietowania mięsa w USA mają ograniczyć tzw. greenwashing i zagwarantować, że określenia takie jak „z wolnego wybiegu” czy „hodowane bez antybiotyków” nie będą nadużywane przez producentów.
Branża mięsna: nowe wytyczne dotyczące etykiet
Jak stwierdził amerykański sekretarz ds. rolnictwa, Tom Vilsach, USDA chce wspierać przejrzystość oraz wysokie standardy jakości produkcji rolnej, gwarantując jednocześnie konsumentom możliwość dokonania świadomego wyboru. Zaktualizowane wytyczne mają też wyrównać szanse na rynku dla firm, które rzeczywiście spełniają deklarowane standardy, nie ograniczając się jedynie do umieszczania na swoich produktach etykiet sugerujących stosowanie przyjaznych dla środowiska praktyk.
Wprowadzone zmiany są wynikiem m.in. badania przeprowadzonego niedawno przez Służbę ds. Bezpieczeństwa i Kontroli Żywności Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (FSIS) na mięsie oznaczonym jako „hodowane bez antybiotyków”. Aż 20 proc. przebadanych próbek zawierało pozostałości antybiotyków. I choć nowe wytyczne są sformułowane raczej jako zalecenia niż nakazy, FSIS deklaruje, że producenci mięsa, którzy etykietują swoje produkty niezgodnie z prawdą, mogą się spodziewać podjęcia wobec nich zdecydowanych działań.
Czytaj więcej
Nowe badanie opinii publicznej przeprowadzone przez Ipsos dla Earth4All i Global Commons Alliance pokazuje, że zdecydowana większość obywateli najważniejszych gospodarek świata domaga się bardziej zdecydowanych działań w obronie klimatu i chce uznania ekobójstwa za przestępstwo. Co oznacza to pojęcie?
Administracja Joe Bidena naraziła się niedawno ekspertom i aktywistom klimatycznym, zatwierdzając wniosek jednego z największych producentów mięsa w kraju, firmy Tyson, o przyznanie etykiety produktu „przyjaznego dla klimatu” swojej marce Brazen Beef. Zaakceptowana przez USDA etykieta informuje, że wyprodukowana przez firmę Tyson wołowina ma „o 10 proc. niższą emisję gazów cieplarnianych”.