Według badania przeprowadzonego przez naukowców ze Sport Ecology Group na brytyjskim Uniwersytecie Loughborough oraz inicjatywę „Protect Our Winters”, zmiany klimatu zagrażają przyszłości Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Czytaj więcej
Jeszcze w 1953 roku sezon letni trwał średnio 78 dni, w 2011 – już 95 dni. Niestety, to dopiero początek, a skutki będą katastrofalne.
„Ryzyko jest oczywiste: ocieplenie spowodowane przez człowieka zagraża długoterminowej przyszłości sportów zimowych. Zmniejsza również liczbę odpowiednich klimatycznie miejsc, w których odbędą się zimowe igrzyska, jak podaje raport – czytamy na stronie Uniwersytetu Loughborough.
W badaniu wykorzystano ankietę wypełnioną przez 339 elitarnych sportowców i trenerów, aby określić cztery wskaźniki klimatyczne, oceniające warunki dla sportów zimowych. Wśród zagrażających bezpieczeństwu sportowców czynników wymieniono niedopuszczalnie wysokie lub niskie temperatury, deszcz, mokry śnieg oraz słabe pokrycie śniegiem.
Jak się okazuje, warunki pogorszyły się znacząco w ciągu ostatnich 50 lat. Jeśli wysokie emisje na świecie utrzymają dotychczasową trajektorię, do 2100 roku tylko jedno miasto spośród dotychczasowych gospodarzy zimowych igrzysk olimpijskich ma szansę na ponowną ich organizację. Naukowcy oceniają, że jedynie Sapporo w Japonii może być w stanie zapewnić w przyszłości właściwe warunki do organizacji Igrzysk. Sześć miast uznano by za „marginalne”, a 14 za „niewiarygodne”, co oznacza, że nie można spełnić odpowiednich warunków dla śniegu i bezpieczeństwa sportowców.