Naukowcy o przyczynach opadów deszczu i powodzi w Polsce. „Wydarzenie wyjątkowe”

Naukowcy z projektu badawczego ClimaMeter przekonują, że główną przyczyną bezprecedensowych opadów deszczu, które doprowadziły do powodzi w Europie Środkowej i Wschodniej, jest pogłębiający się kryzys klimatyczny, spowodowany działalnością człowieka.

Publikacja: 19.09.2024 16:46

Mieszkańcy Wrocławia obserwują poziom wody w Odrze.

Mieszkańcy Wrocławia obserwują poziom wody w Odrze.

Foto: David Tanecek/PAP/CTK

Niż genueński Boris doprowadził do wystąpienia niebezpiecznych powodzi na sporych obszarach Austrii, Czech, Węgier, Polski, Rumunii oraz Słowacji, przynosząc w ciągu kilku dni opady mniej więcej pięciokrotnie większe niż wynosi średnia we wrześniu.

Liczba osób zmarłych i zaginionych wciąż rośnie, a straty finansowe w dotkniętych regionach sięgną miliarda euro, jak wynika ze wstępnych szacunków agencji ratingowej Morningstar DBRS, cytowanej przez agencje Reuters.

Niż genueński Boris. Zmiany klimatu wpłynęły na zwiększenie opadów deszczu

Jak wynika z najnowszego badania projektu badawczego ClimaMeter, choć do intensywnych opadów w Europie przyczyniło się kilka czynników, takich jak wielodekadowa oscylacja Atlantyku, to największą rolę odegrały antropogeniczne zmiany klimatu. To one zwiększyły opady deszczu nawet o 20 proc., doprowadzając do jednej z najgorszych powodzi od lat.

Czytaj więcej

Zbigniew Karaczun: „Powódź to tylko jedno z zagrożeń, które nad nami wiszą”

Naukowcy porównali cyklony z lat 2001-2023 do podobnych zjawisk z lat 1979-2001 i doszli do wniosku, że burze takie jak niż Boris obecnie przynoszą znacznie więcej opadów, niż kilkadziesiąt lat temu.

W niektórych regionach odnotowano nawet 8 mm więcej, co oznacza wzrost opadów o 20 procent. Odkryto też, że układy niskiego ciśnienia odpowiedzialne za burze są obecnie głębsze, z kolei ciśnienie atmosferyczne jest nawet o 2 hPa niższe niż w poprzednich dekadach, co dodatkowo nasila ich skutki.

„Uznajemy niż genueński Boris za wydarzenie wyjątkowe w kategorii opadów i bardzo niecodzienne w kategorii zmian ciśnienia atmosferycznego. Może ono być w dużym stopniu przypisane zmianie klimatu spowodowanej przez człowieka” – napisali naukowcy z ClimaMeter.

Jeden z autorów badania, Davide Faranda z Francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) alarmuje, że wschodnia część Europy doświadcza właśnie drugiej „powodzi stulecia” w ciągu jednego lata. „Nasze badanie potwierdza, że ​​emisje paliw kopalnych nasilają wydarzenia opadowe w Europie. Część tego deszczu pochodzi z odległych regionów, ponieważ wilgoć wyparowuje z Morza Śródziemnego i tropikalnego Atlantyku. Aby ustabilizować klimat i zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości, musimy pilnie zaprzestać spalania węgla w wielkich piecach, gazu w naszych domach i benzyny w naszych pojazdach” – stwierdził naukowiec.

Niż genueński Boris doprowadził do wystąpienia niebezpiecznych powodzi na sporych obszarach Austrii, Czech, Węgier, Polski, Rumunii oraz Słowacji, przynosząc w ciągu kilku dni opady mniej więcej pięciokrotnie większe niż wynosi średnia we wrześniu.

Liczba osób zmarłych i zaginionych wciąż rośnie, a straty finansowe w dotkniętych regionach sięgną miliarda euro, jak wynika ze wstępnych szacunków agencji ratingowej Morningstar DBRS, cytowanej przez agencje Reuters.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Miasta
„Podziemna katedra” w Tokio się rozrasta. Ma uratować miasto przed powodziami
Miasta
Fala upałów uderzyła w Sewillę. Eksperci: miasto zmienia się w pustynię
Miasta
Odporność warunkiem trwałego rozwoju miast: rusza 11. edycja programu Eco-Miasto
Miasta
Drastyczna podwyżka opłat za parkowanie SUV-ów. Mieszkańcy Paryża zdecydowali
Miasta
Londyn przegrywa ze zmianami klimatu. „Stoimy w obliczu śmiertelnego ryzyka”