Zdaniem naukowców z Climate Central niemal 5 miliardów ludzi na świecie zmagało się w czerwcu z intensywnymi falami upałów.
Ekstremalnych temperatur w dniach 16-24 czerwca doświadczyło 619 milionów ludzi w Indiach, gdzie fala upałów doprowadziła do ponad 40 000 przypadków udaru cieplnego i była przyczyną co najmniej 100 zgonów. Słupki rtęci pokazywały nawet 50°C, a najniższa temperatura w nocy wynosiła 37°C. W wyniku czerwcowych upałów ucierpiało też 579 milionów mieszkańców Chin, gdzie temperatura sięgnęła również 50°C, ustanawiając nowy rekord dla tego miesiąca.
Ekstremalne upały. Ponad połowa ludzi na świecie doświadczyła ich w czerwcu
Wyjątkowo wysokie temperatury wystąpiły również m.in. w Indonezji, Nigerii, Brazylii, Bangladeszu, Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Etiopii, Egipcie oraz większości Europy. Ekstremalne upały w Grecji doprowadziły do śmierci co najmniej sześciu turystów przebywających na różnych wyspach, a w Atenach konieczne było tymczasowe zamknięcie Akropolu, gdyż temperatura sięgała 43°C. W Arabii Saudyjskiej, temperatury przekraczające 50°C, doprowadziły do śmierci co najmniej 1300 osób pielgrzymujących do Mekki.
Według ustaleń grupy World Weather Attribution, wystąpienie ekstremalnych upałów w maju oraz czerwcu było aż 35 razy bardziej prawdopodobne z uwagi na postępujące zmiany klimatu. Jak ustalili naukowcy z Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC), ekstremalne fale upałów, które wcześniej zdarzały się raz na 50 lat, obecnie mają miejsce niemal pięciokrotnie częściej, a temperatury są o 1,5°C wyższe.
Coraz częstsze i bardziej niebezpieczne upały stanowią efekt kryzysu klimatycznego, wywołanego spalaniem paliw kopalnych. Naukowcy od lat alarmują, że nie da się powstrzymać najgorszych konsekwencji zmian klimatu, jeśli świat będzie kontynuować korzystanie z wysokoemisyjnych źródeł energii.