Zapotrzebowanie ludzkości na szeroko rozumianą energię systematycznie i mocno rośnie od dziesiątków lat. Ostatnio niewielka korekta w trendzie wzrostowym miała miejsce w 2020 r., co było spowodowane globalnym spowolnieniem gospodarczym wywołanym pandemią koronawirusa. Ubiegły rok przyniósł jednak kolejny rekord. Z danych statystycznych BP wynika, że konsumpcja tzw. pierwotnych źródeł energii wyniosła na świecie 595,2 eksadżuli (jednostka energii, 1 eksadżul = 1 trylion dżuli) i tym samym wzrosła o ponad 5,5 proc.
Co istotniejsze, wśród nich cały czas kluczowe znaczenie mają kolejno: ropa, węgiel i gaz. Udział tych surowców kopalnianych w łącznie zużytych pierwotnych źródłach energii wynosił odpowiednio: 31 proc., 26,9 proc. oraz 24,4 proc. Jak z tego wynika, energetyka jądrowa, wodna i odnawialna (w taki sposób wyodrębniło BP kolejne pierwotne źródła energii) stanowiły łącznie tylko 17,7 proc. Oczywiście, ich udział rośnie, a surowców kopalnianych spada, zwłaszcza ropy i węgla. Nie zmienia to faktu, że w ujęciu wolumenowym świat cały czas opiera się na eksploatacji podziemnych złóż.
ton ropy zużyto na świecie w 2021 r
Ten rok w ujęciu globalnym niewiele zmienia, a być może jeszcze bardziej uzależnił ludzkość od surowców kopalnianych. Przede wszystkim powszechna drożyzna spowalnia realizację inwestycji w OZE. W efekcie łatwiej produkować energię z surowców kopalnianych, wykorzystując istniejące i funkcjonujące od wielu lat instalacje.
Kopaliny nieco mniejsze znaczenie niż na świecie mają w Europie. Na Starym Kontynencie udział ropy w pierwotnych źródłach energii wyniósł 33,5 proc., gazu sięgał 25 proc., a węgla stanowił niespełna 12,2 proc. Co ważniejsze, w ubiegłym roku pierwszy raz OZE (bez hydroenergetyki) odgrywały większe znaczenie niż węgiel, gdyż ich udział wzrósł do 12,3 proc. Oczywiście, w Polsce proporcje są zgoła inne. Kluczową rolę w pierwotnych źródłach energii ma węgiel (42,3-proc. udział), następnie ropa (31,1 proc.) i gaz (18,9 proc.). Z kolei OZE to tylko 7,2 proc. W tym roku na europejskim i polskim rynku zużycie każdego z nich zapewne wzrośnie, do czego niewątpliwe przyczynia się sytuacja geopolityczna, w tym zwłaszcza zbrojna agresja Rosji na Ukrainę. Co więcej, niemal wszystkim krajom potępiającym napaść zaczęło mocno ciążyć uzależnienie surowcowe od Moskwy.