Zielone finansowanie w polskich bankach staje się coraz powszechniejsze. Po części ze względu na presję i oczekiwania klientów, po części z uwagi na rosnące wymogi prawne UE i wytyczne związane z ESG (czyli ładem środowiskowym, społecznym i korporacyjnym). A też po prostu z chęci zaangażowania się walkę o klimat.
Z tegorocznego badania PwC, przeprowadzonego wśród 16 banków uniwersalnych i branżowych, wynika że 100 proc. z nich już wprowadziło elementy zrównoważonego finansowania w swojej ofercie produktowej, a 81 proc. planuje wzbogacenie oferty o nowe produkty kredytowe, w myśl zasad ESD, w tym – przede wszystkim – wspierające transformację energetyczną.
Jeśli nie banki, to kto
– Banki odpowiadają za ok. 80 proc. finansowania inwestycji w Polsce. Pytanie o ich rolę w transformacji w kierunku klimatycznej neutralności jest zatem pytaniem retorycznym – komentował Przemysław Gdański, prezes Banku BNP Paribas, cytowany w raporcie PwC. – Sektor bankowy, choć w różnym tempie, to jednak systematycznie zmienia się i zaczyna rozumieć swoją rolę w nowych realiach. Sektor musi budować swoje portfele kredytowe nie tylko pod kątem dochodowości, ale również emisyjności, dążąc do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. – zaznaczał.
– Bank Millennium od lat przykłada dużą wagę do kwestii ochrony środowiska i klimatu – mówi „Rzeczpospolitej” Magdalena Trzynadlowska, dyrektor biura zrównoważonego rozwoju w Banku Millennium. – Wśród wielu strategicznych inicjatyw w zakresie ESG szczególnie ważne jest dla nas odpowiedzialne kreowanie długookresowej polityki kredytowej z uwzględnieniem procesów transformacji energetyczneje.