Jak wynika z badania opinii publicznej, przeprowadzonego przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) i Uniwersytet Oksfordzki, mimo że aż 2/3 ludzi na całym świecie rozumie problem galopujących zmian klimatycznych, jedynie 30% aprobuje przejście na dietę roślinną jako sposób na walkę z globalnym ociepleniem.

Czytaj też: Jakie zmiany w naszej diecie wymusi katastrofa klimatyczna?

Tymczasem w 2018 roku ONZ opublikowała raport Global Warming of 1.5 ºC, z którego wynika, że to właśnie wprowadzenie roślinnych alternatyw dla mięsa na masową skalę może nie tylko spowolnić, ale wręcz zatrzymać postępujące zmiany klimatyczne. Szacuje się, że ok. 18% CO2 emitowanego przez ludzi pochodzi właśnie z produkcji mięsa.

W badaniu UNPD wzięło udział ponad milion osób z 50 krajów na całym świecie, co oznacza, że było to jak dotąd największe w historii badanie opinii publicznej w kwestii zmian klimatycznych. Spośród 18 zasugerowanych sposobów na walkę z globalnym ociepleniem, przejście na dietę roślinną cieszyło się najmniejszym uznaniem, natomiast na pierwszym miejscu znalazła się ochrona lasów i gruntów, którą poparło aż 54% ankietowanych. Niewiele gorszy wynik osiągnęło wykorzystywanie w większym stopniu energii odnawialnej (53%) czy zastosowanie w rolnictwie technik przyjaznych środowisku (52%). Tylko 39% ankietowanych opowiedziało się za tym, by firmy płaciły za zanieczyszczenia, które wynikają z ich działalności, a 35% poparło uzyskiwanie bardziej szczegółowych informacji na temat produkcji poszczególnych dóbr konsumenckich. W krajach o wysokim dochodzie zdecydowana większość poparła ograniczenie marnotrawienia żywności.

Wyniki badania wskazują zatem, że choć ludzie są coraz bardziej świadomi zmian klimatycznych, nadal niechętnie akceptują fakt, że wpływają na nie również ich codzienne decyzje. Rzecznik brytyjskiego Stowarzyszenia Niezależnych Dostawców Mięsa (AIMS) skomentował wyniki badania, mówiąc, że świadczy o tym, że „konsumenci nadal kupują mięso, ponieważ lubią je jeść”.

Według strony CarbonBrief.org wyprodukowanie kilograma wołowiny wiąże się z emisją 70,5 kg CO2 , natomiast 1 kg jej roślinnej alternatywy, pod marką Beyond Burger lub Impossible Foods – to tylko 3,5 kg CO2.