Rzeki w Europie wysychają, Polska zmaga się z kolejnym rokiem suszy, a zasoby wodne nieustannie się kurczą. Tymczasem rząd planuje inwestycję, która będzie gwoździem do trumny polskich rzek. Międzynarodowa droga wodna E40 – ogromna inwestycja hydrotechniczna, która ma kosztować co najmniej 60 miliardów zł. Zdaniem przyrodników zniszczy naturalny charakter wielu rzek w Europie ŚrodkowoWschodniej, w tym Wisły. W planach jest budowa kilkunastu stopni wodnych, które zamienią swobodnie płynącą rzekę w ciąg zbiorników zaporowych, podobnych do istniejącego Zbiornika Włocławskiego. Będzie to śmierć ekologiczna dla całego ekosystemu największej rzeki w Polsce - wskazuje międzynarodowy raport koalicji Ratujmy Polesie „Droga wodna E40 – zagrożenie dla różnorodności biologicznej i kluczowych obszarów chronionych: prawie 200 obszarów chronionych do zniszczenia".
Czytaj więcej
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy ocenia, że tegoroczna susza jest najgorsza od 7 lat.
Droga wodna E40 ma być rzeczną „autostradą” łączącą Bałtyk z Morzem Czarnym. Jak wskazuje raport jeśli powstanie, będzie miała destrukcyjny wpływ na obszary chronione prawem międzynarodowym o powierzchni równej 10 proc. terytorium Polski.
Panel 25 międzynarodowych naukowców oraz wyniki raportu koalicji Ratujmy Polesie potwierdzają: E40 to jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla różnorodności biologicznej na świecie. Zniszczeniu ulegnie przyroda kilkuset kilometrów Wisły od Gdańska aż po Dęblin, Wieprz, rzeki i mokradła w Białorusi i Ukrainie. Odwodnione zostaną tysiące hektarów gruntów. Pogłębi to problem suszy, z którym wszyscy z roku na rok będziemy się coraz bardziej dotkliwie mierzyć.
Ile zapłacimy za budowę absurdalnej drogi wodnej?
Polesie, region przez który przebiegać ma znaczna część drogi wodnej E40, nazywane jest Amazonią Europy. Ten unikatowy obszar, leżący na terenie Polski, Białorusi, Ukrainy (i Rosji), jest największym na kontynencie obszarem podmokłym. W wyniku budowy drogi wodnej E40 zagrożone będą 193 obszary objęte ochroną prawem międzynarodowym, znajdujące się na terenie tych 3 państw. Na 73 obszary droga wodna E40 wpłynie bezpośrednio, niszcząc siedliska, doprowadzając do wyginięcia wielu gatunków i zaburzając stosunki wodne. Z samej tylko doliny Prypeci każdego roku korzysta 1,5 miliona ptaków wodno-błotnych. Osuszanie terenów podmokłych i regulacja rzek, nasilone od XIX wieku, są kluczowymi przyczynami ogromnego kryzysu wodnego, z jakim się aktualnie mierzymy. Ma on znaczenie nie tylko dla przyrody, ale także poważnie wpływa na warunki życia ludzi i gospodarkę.