Aktualizacja: 17.02.2025 14:17 Publikacja: 24.08.2022 12:08
Foto: AdobeStock
Z badań wynika, że rocznie do atmosfery i wody trafia około 6,1 mln ton metrycznych pyłu z opon samochodowych. Eksperci podkreślają, że jest to jedno z najczęstszych zanieczyszczeń mikroplastikiem w oceanach. Cząstki z opon znajdują się już nawet w miejscach tak odległych, jak Arktyka - pisze CNN.
Chcąc zredukować tragiczne skutki, które powoduje pył z opon, londyński startup The Tyre Collective stworzył montowane na kole urządzenie, które zbiera drobne cząsteczki na naładowanych elektrostatycznie płytach miedzianych. - Przez lata bardzo skupialiśmy się na emisjach z rury wydechowej, ale zaczynamy przyglądać się innym źródłom zanieczyszczeń - powiedział Siobhan Anderson, dyrektor naukowy i współzałożyciel The Tyre Collective. - Wszyscy wiemy, że opony się zużywają, ale nikt tak naprawdę nie myśli o tym, dokąd trafia ten materiał. A trafia do naszego powietrza i wody - dodał i wyraził nadzieję, że opatentowane przez niego urządzenie, które w 2020 roku zdobyło nagrodę Jamesa Dysona, rozwiąże problem zanieczyszczenia u źródła.
Rezygnacja z samochodów z silnikami spalinowymi zapewne nie wystarczy, by zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w miastach – sugeruje nowe badanie. Powód? Szkodliwy pył pochodzący z klocków hamulcowych jest większym zagrożeniem dla zdrowia niż spaliny samochodów napędzanych benzyną czy olejem napędowym.
Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) wystartowało największe w naszym kraju badanie poświęcone zanieczyszczeniu powietrza emitowanemu przez transport. Przez miesiąc 700 czujników sprawdzać będzie poziom dwutlenku azotu w czternastu miastach regionu.
Badanie opublikowane w czasopiśmie naukowym „Communications Earth & Environment” dowodzi, że choć podróże prywatnymi odrzutowcami w znacznym stopniu obciążają środowisko, najbogatsi korzystają z nich niezwykle często. Zdaniem ekspertów, wiele z tych lotów odbywa się dystansach, które można by pokonać pociągiem czy samochodem.
Pierwsza z dużych linii lotniczych rezygnuje z realizacji celu ograniczenia emisji CO2 do 2030 roku. Zdaniem szefostwa linii przyczyną są trudności związane z nabyciem bardziej wydajnych samolotów oraz kupnem zrównoważonego paliwa lotniczego.
Blisko połowa Polaków poparłaby powstanie strefy czystego transportu (SCT) we własnym mieście. Wciąż istnieje jednak obawa, że takie rozwiązanie sprawi, iż jedynie osoby zamożne będą mogły poruszać się samochodami po mieście. To wnioski z badania „SCT: Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?”.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla części czterech województw. Mieszkańcy proszeni są o unikanie aktywności na zewnątrz i ograniczenie wietrzenia mieszkania.
Większość spółek z branży cały czas widzi więcej barier wzrostu niż czynników sprzyjających rozwojowi. Narzekają zwłaszcza na słaby popyt i wysokie koszty.
Wiercenia, zaporowe cła na aluminium, odejście od zamienników plastikowych słomek, wychodzenie z klimatycznych porozumień – dowodów na to, że ta prezydentura odbije się boleśnie na stanie planety, nie trzeba daleko szukać.
Rezygnacja z samochodów z silnikami spalinowymi zapewne nie wystarczy, by zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w miastach – sugeruje nowe badanie. Powód? Szkodliwy pył pochodzący z klocków hamulcowych jest większym zagrożeniem dla zdrowia niż spaliny samochodów napędzanych benzyną czy olejem napędowym.
W Stanach Zjednoczonych każdego dnia używa się pół miliarda słomek – tak wynika z bardzo luźnych szacunków. Największym nabywcą jest rząd federalny, który kupuje więcej słomek niż jakakolwiek inna grupa w USA. Słomki są używane w parkach narodowych, budynkach federalnych i ambasadach, między innymi.
– Porównałem dane z poprzednich lat i nie znalazłem sytuacji, w której w lutym byłoby tak sucho, jak obecnie – mówi Paweł Staniszewski, synoptyk hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej–PIB. – Połowa kraju znajduje się w strefie niskiej wody, a wysokość pokrywy śnieżnej w górach jest najniższa od dziewięciu lat – dodaje.
Niemcy opublikowały raport poświęcony ocenie ryzyka klimatycznego w odniesieniu do ich kraju oraz całej UE. Zawiera on szereg niepokojących wniosków dotyczących wpływu zmian klimatu na unijną gospodarkę i sytuację wewnętrzną w państwach członkowskich.
Jądro Ziemi to jedno z najbardziej tajemniczych i niedostępnych miejsc na planecie. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły w nim pewne ważne zmiany.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas