Szwajcaria ma szansę na wprowadzenie zmian w postaci całkowitego zakazu stosowania syntetycznych pestycydów. Eliminacji szkodliwych chemikaliów sprzeciwiają się jednak giganci agrochemii i grupy lobbystów, którzy tę inicjatywę nazywają „ekstremalną”. W kraju dochodzi do agresywnych incydentów, a zwolennicy rolnictwa bez pestycydów otrzymują groźby śmierci, niszczone są też ich banery, dochodzi także do ataków na działaczy.
Sandra Helfenstein, rzeczniczka szwajcarskiego Związku Rolników uważa, że wprowadzenie zakazu stosowania pestycydów, mogłoby spowodować poważne konsekwencje – w tym spadek krajowej produkcji żywności, który spowodowałby gwałtowny wzrost importu w celu wypełnienia pustki, a także wzrost cen żywności.
Czytaj też: „Zmowa węglowa”: rząd podpisał umowę społeczną z górnikami
13 czerwca zostanie przeprowadzone referendum, które w razie powodzenia może zakończyć historię stosowania pestycydów, które nie występują w naturze. Głosujący w Szwajcarii zadecydują również o losie drugiej inicjatywy, dotyczącej czystej wody pitnej, która nie wprowadziłaby całkowitego zakazu stosowania pestycydów, ale uniemożliwiłaby rolnikom, którzy ich używają, ubieganie się o dotacje rządowe.
Coraz więcej rolników w Szwajcarii przekonuje się do ekologicznych metod i rezygnuje z wykorzystywania chemikaliów, których stosowanie spadło w ciągu minionej dekady o 40%. Już teraz na szwajcarskim rynku nie są dostępne najbardziej toksyczne środki, a ponad 40% produktów fitosanitarnych spełnia normy rolnictwa ekologicznego. Jedno na sześć szwajcarskich gospodarstw posiada obecnie certyfikat ekologiczny, a według danych grupy parasolowej rolnictwa ekologicznego Bio Suisse, liczba ta wciąż rośnie.
Szwajcarski profesor chemii wodnej Bernhard Wehrli na swoim blogu przestrzega przed stosowaniem metabolitów pestycydów, które w niektórych sytuacjach mogą działać dłużej niż same pestycydy, z uwagi na lepszą rozpuszczalność w wodzie. W Szwajcarii do 2019 roku stosowano jeden z takich środków – chlorotalonil, który został zakazany w Unii Europejskiej ze względu na potencjalnie rakotwórcze działanie. Zdaniem naukowców właściwości tych metabolitów utrudniają ich filtrowanie lub rozkład, nawet w przypadku bardziej zaawansowanych technologii uzdatniania wody, takich jak węgiel aktywny i ozonowanie.