Śrubowanie ambicji klimatycznych przed COP28

Tegoroczna konferencja COP28 w Dubaju ma być kolejnym przełomem od czasu podpisania w 2015 roku porozumienia paryskiego. Jesienny szczyt ma przynieść zasadnicze zmiany w zakresie odchodzenia od paliw kopalnych.

Publikacja: 30.03.2023 12:29

Kryzys klimatyczny niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje

Kryzys klimatyczny niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje

Foto: Yasuyoshi CHIBA / AFP

Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej i komisarz ds. klimatu po ogłoszeniu 6 Raportu Podsumowującego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC) napisał na Twitterze, że dokument nie budzi wątpliwości co do tego, jak poważne konsekwencje niesie za sobą kryzys klimatyczny. Zaapelował też o większe ambicje klimatyczne przed tegoroczną konferencją COP28 w Dubaju, wzywając do aktualizacji krajowych planów klimatycznych (NDC), osiągnięcie szczytu globalnych emisji CO2 do 2025 roku, bezwzględne odejście od paliw kopalnych oraz wzmocnienie polityki wewnętrznej, aby zrealizować cele. Timmermans przypomniał też, że ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Szarm el-Szejk mocno rozczarował brakiem zdecydowanych deklaracji, a za jedyny sukces można uznać przełomowe porozumienie w sprawie finansowania klimatycznych „strat i szkód”. Wciąż jednak „zdecydowanie zbyt wielu decydentów” nie jest gotowych na większe wyrzeczenia w imię walki z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym.

Czytaj więcej

Prezydentem COP28 będzie szef koncernu naftowego. Aktywiści oburzeni

Priorytety na COP28 uwzględniają m.in. bardziej ambitne krajowe plany klimatyczne

Tuż po publikacji raportu IPCC, ministrowie klimatu z niemal 50 krajów spotkali się w Kopenhadze, aby rozpocząć negocjacje w sprawie COP28. W trakcie listopadowego szczytu klimatycznego w Dubaju odbędzie się – zgodnie z wymogami Porozumienia Paryskiego – pierwsza w historii kompleksowa ocena postępów w realizacji celów klimatycznych. Wśród priorytetów COP28 wymieniono również zobowiązanie do stopniowego wycofywania niewykorzystanych paliw kopalnych oraz ustanowienie bardziej ambitnych krajowych celów klimatycznych.

Jak zauważył w oświadczeniu Sultan Ahmed Al Jaber, przewodniczący tegorocznej konferencji klimatycznej, świat „zboczył z drogi” do celu utrzymania wzrostu globalnej temperatury poniżej 1,5°C. Al Jaber podkreślił, że realizacja tego celu jest kluczowa, a kraje powinny dążyć do „zwiększenia skali wszystkich dostępnych źródeł energii o zerowej emisji dwutlenku węgla, przy jednoczesnej minimalizacji emisji ze wszystkich innych źródeł energii”. Duński minister ds. klimatu Dan Jorgensen zauważył, że tegoroczny szczyt klimatyczny będzie najważniejszym w historii od czasu konferencji w Paryżu w 2015 roku. Stwierdził jednak, że nie jest pewne, czy uda się w tym roku w Dubaju osiągnąć satysfakcjonujące porozumienie w zakresie odchodzenia od paliw kopalnych.

Czytaj więcej

Najważniejszy raport klimatyczny okazał się ocenzurowany

ZEA dba o wizerunek, ale wspiera przemysł naftowy

Warto przypomnieć, że ze wszystkich delegacji to właśnie Zjednoczone Emiraty Arabskie wysłały na COP27 największą liczbę lobbystów branży paliw kopalnych. Z kolei dochodzenie przeprowadzone w październiku 2021 roku przez Unearthed ujawniło, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), której kluczowym członkiem są Zjednoczone Emiraty Arabskie, lobbowało najmocniej za usunięciem wzmianek dotyczących odejścia od paliw kopalnych z przełomowego, ubiegłorocznego raportu Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Zaś w tym roku gospodarzem konferencji będzie Sultan Ahmed Al Jaber, szef państwowego giganta naftowego Abu Dhabi National Oil Company. Należy się spodziewać, że kraj będzie usiłował wykorzystać szczyt klimatyczny do poprawienia swojego wizerunku jako kraju otwartego na zrównoważony rozwój oraz inwestycje w zieloną energię, jednocześnie kontynuując lobbying za przemysłem paliw kopalnych. Sugeruje to zwłaszcza fakt, że członkowie zespołu ds. organizacji COP28 to głównie osoby związane z przemysłem naftowym. Jak ujawnił The Guardian, niezależna grupa Center for Climate Reporting (CCR) przeanalizowała konta na portalu LinkedIn i odkryła, że tegoroczni negocjatorzy w imieniu Zjednoczonych Emiratów Arabskich to m.in. inżynierowie Abu Dhabi National Oil Company. Z kolei wyżej postawieni urzędnicy firmy mają udzielać „wsparcia” w organizacji wydarzenia.

Minister spraw zagranicznych Egiptu Sameh Shoukry, który przewodniczył COP27 w Szarm el-Szejk stwierdził jednak, że fakt, iż Zjednoczone Emiraty Arabskie opierają swoją gospodarkę na paliwach kopalnych, nie odbiera im zdolności do przewodniczenia konferencji klimatycznej. Przypomniał też, że COP26 odbył się w Wielkiej Brytanii, która również produkuje ropę naftową. Swoje poparcie dla tegorocznej prezydencji COP28 wyraził również duński minister klimatu, który stwierdził, że być może w tym roku po raz pierwszy w historii konferencji stron możliwe będzie uzgodnienie tekstu, który doprowadzi do ustalenia konkretnych celów dla świata w zakresie energii odnawialnej.

Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej i komisarz ds. klimatu po ogłoszeniu 6 Raportu Podsumowującego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC) napisał na Twitterze, że dokument nie budzi wątpliwości co do tego, jak poważne konsekwencje niesie za sobą kryzys klimatyczny. Zaapelował też o większe ambicje klimatyczne przed tegoroczną konferencją COP28 w Dubaju, wzywając do aktualizacji krajowych planów klimatycznych (NDC), osiągnięcie szczytu globalnych emisji CO2 do 2025 roku, bezwzględne odejście od paliw kopalnych oraz wzmocnienie polityki wewnętrznej, aby zrealizować cele. Timmermans przypomniał też, że ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Szarm el-Szejk mocno rozczarował brakiem zdecydowanych deklaracji, a za jedyny sukces można uznać przełomowe porozumienie w sprawie finansowania klimatycznych „strat i szkód”. Wciąż jednak „zdecydowanie zbyt wielu decydentów” nie jest gotowych na większe wyrzeczenia w imię walki z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Liderzy
Nowa koalicja dla ratowania klimatu. Trzy państwa rozpoczynają współpracę
Liderzy
Tegoroczny szczyt klimatyczny ONZ przygotują sami mężczyźni. To decyzja władz
Liderzy
Szczyt klimatyczny w 2024 roku. Przewodniczący z „naftową” przeszłością
Liderzy
Umowa koalicyjna. Co liderzy opozycji zapisali na temat klimatu i środowiska?
Liderzy
Minione 8 lat było trudne dla polskiej przyrody. Trzeba to zmienić