Europa musi szybko odwrócić groźny trend, czyli spadającą liczebność zapylaczy, alarmuje Europejska Agencja Środowiska (European Environment Agency – EEA). W komunikacie ta unijna instytucja alarmuje, że dzikie owady zapylające, niezbędne dla – europejskiej produkcji rolnej, a więc i europejskiego bezpieczeństwa żywnościowego – są zagrożone. Warto tu zauważyć, że w ostatnich latach do listy zagrożeń dla owadów, na których są zmiany klimatu i szkodliwość pestycydów dołączyła także niestety wojna w Ukrainie.
Zapylacze wymierają. Europejska Agencja Środowiska alarmuje
Problem wymierających owadów nie jest nowy, ale tym razem EEA oszacowała wartość pracy pszczół i motyli, ale też trzmieli, ciem i innych owadów bzygowatych, a więc tych, które przyczyniają się do zapylania roślin. EEA szacuje, że zapylacze przyczyniają się do wytworzenia wartości od 5 do 15 mld euro rocznej produkcji rolnej UE. Uprawy jabłek, pomidorów, migdałów czy słoneczników są uzależnione od ich pracy, łącznie nawet 80 proc. upraw i gatunków dzikich kwiatów w UE zależy od zapylania przez owady, tymczasem wiele gatunków zapylaczy zanika w alarmującym tempie.
Czytaj więcej
Choć jeszcze do niedawna entomolodzy uważali ja wymarłą, zadrzechnia fioletowa – największa pszcz...
Co jest niezbędne, by chronić owady, kluczowe dla bezpieczeństwa żywnościowego, zdrowia gleby i przyrody? EEA wskazuje na zabezpieczenia siedlisk dzikich owadów, monitorowanie ich różnorodności i liczebności, a do tego niezbędna jest mobilizacja nawet – polityków, na wszystkich szczeblach włądz.
Owady zagrożone wyginięciem. Problem dotyczy pszczół i motyli
Prawie 40 procent gatunków bzygowatych, 20 procent motyli i 9 procent pszczół jest zagrożonych wyginięciem. Istnieje kilka kluczowych czynników powodujących spadek liczebności tych gatunków. Owady tracą swoje półnaturalne siedliska, co jest efektem zarówno intensyfikacji rolnictwa, jak i porzucenia ekstensywnych systemów upraw. Do tego dochodzą pestycydy, ich nadmierne stosowanie zabija lub osłabia zapylacze.