Nietypowe narodziny małych żab. Ich ojcowie pokonali 11 tysięcy kilometrów

W londyńskim zoo powitano na świecie 33 małe żaby Darwina, które są gatunkiem zagrożonym wyginięciem z powodu niebezpiecznej choroby grzybiczej. Spora populacja tych płazów trafiła do Wielkiej Brytanii aż z Chile w wyniku skomplikowanej misji ratunkowej.

Publikacja: 05.02.2025 06:14

Żaby Darwina żyją w południowym Chile.

Żaby Darwina żyją w południowym Chile.

Foto: Ong ranita, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

Żaby Darwina to gatunek niewielkich, a jednocześnie dosyć niezwykłych płazów, odkryty w 1834 roku przez Karola Darwina. Ich wyjątkowość związana jest z rozmnażaniem. Samiec żaby umieszcza zapłodnione jaja wewnątrz swoich worków głosowych. Tam wykluwają się z nich i rozwijają kijanki, które opuszczają tę bezpieczną kryjówkę dopiero po przekształceniu się w postać małych żab. Wygląda to więc niejako tak, jakby „rodziły się” przez pyszczki swoich ojców.

Do takich niezwykłych „narodzin” doszło w zoo w Londynie. Wspomniani ojcowie, którzy wzięli udział w całej operacji, musieli jednak pokonać tysiące kilometrów, które dzielą Londyn od południowego Chile, gdzie ten gatunek żab występuje w środowisku naturalnym.

Żaby Darwina zagrożone wyginięciem z powodu groźnej choroby grzybiczej

Ostoją żab Darwina były do niedawna lasy Parque Tantauco w południowym Chile. Jednak tamtejsza populacja została zaatakowana przez chytridiomykozę. Jest to choroba grzybicza, która dotknęła co najmniej 500 gatunków płazów i jest tym samym uznawana za jedną z najbardziej wyniszczających chorób zakaźnych opisanych przez naukę.

Na ten gatunek grzyba szczególnie podatne są właśnie żaby Darwina. Przeprowadzone w 2023 roku badania potwierdziły, że liczba ich monitorowanych populacji spadła w chilijskich lasach o 90 proc. w ciągu roku. Akcję ratowania gatunku podjęli specjaliści z londyńskiego zoo we współpracy z wieloma organizacjami działającymi na rzecz ochrony zagrożonych gatunków zwierząt oraz przy wsparciu rządu Chile.

Czytaj więcej

Niepokojące zachowania trzmieli. Obserwacje ekologów potwierdzają obawy naukowców

Z Chile do londyńskiego zoo: Niecodzienna podróż żab Darwina

W październiku 2024 roku zespół specjalistów z londyńskiego zoo odbył pięciodniową wyprawę do Chile. Jej celem było odnalezienie żab Darwina wolnych od chytridiomykozy i bezpieczne przetransportowanie ich do Wielkiej Brytanii w celu ochrony gatunku przed wyginięciem. Cała operacja była dosyć skomplikowana.

Szczególnie trudne okazało się znalezienie płazów w ich naturalnym środowisku. Żaby te są bowiem niewielkie, a do tego świetnie opanowały sztukę kamuflażu i z łatwością wtapiają się w okolicę. Ekspertom udało się jednak złapać sporą ich grupę i przeprowadzić badania wszystkich osobników w celu potwierdzenia, że są zdrowe. Ostatecznie w drogę do londyńskiego zoo wyruszyły 53 żaby Darwina, w tym samce noszące w swoich woreczkach głosowych rozwijające się kijanki.

Zwierzęta transportowano w specjalnie zaprojektowanych w tym celu, klimatyzowanych skrzyniach. Sama podróż, w czasie której do pokonania było ponad 11 tys. km, składała się z trzech etapów. Pierwszym z nich był 6-godzinny rejs łodzią, następnie 15-godzinna podróż samochodem do stolicy Chile – Santiago, a na koniec jeszcze lot na lotnisko Heathrow.

Niezwykłe „narodziny” w londyńskim zoo: 33 małe żaby Darwina

W Londynie czekało na żaby Darwina miejsce przypominające ich naturalne środowisko. Płazy – według komunikatu zoo z grudnia 2024 roku – bardzo szybko zaaklimatyzowały się w nowym miejscu, o czym świadczyć miały wydawane przez niektóre z nich odgłosy gwizdania.

11 samców przybyłych z Chile, z których każdy ważył mniej niż 2 g i mierzył poniżej 3 cm, przywiozło w swoich woreczkach strunowych kijanki. W efekcie tego już na terenie londyńskiego zoo „urodziły się” 33 małe żabki tego zagrożonego wyginięciem gatunku, o czym 3 lutego w specjalnym komunikacie doniosły władze instytucji.

Jednocześnie poinformowały o odbywającej się tego samego dnia na kanale You Tube premierze filmu autorstwa Paula Glynna pod tytułem „Skok nadziei”. Ta 13-minutowa produkcja opowiada o misji ratowania żab Darwina przez londyńskie zoo.

Ważna misja żab Darwina w londyńskim zoo

Londyńskie zoo ma nadzieję, że przybyła do niego populacja żab Darwina będzie się rozwijać i rozmnażać. W efekcie wesprze prowadzone w Chile przez specjalistów wysiłki reintrodukcji tego gatunku, czyli ponownego jego wprowadzenia do środowiska i pomoże zachować go dla przyszłych pokoleń.

Ben Tapley, odpowiedzialny za płazy w londyńskim zoo, cytowany w komunikacie instytucji przyznał, że operacja przetransportowania żab Darwina jest przełomowym momentem w pracy na rzecz ochrony tego gatunku przed niszczycielskim działaniem chytridiomykozy. Jednocześnie uznał udane wychowanie małych żabek przez rodziców za potężny symbol nadziei dla ich gatunku.

Z kolei Andres Valenzuela-Sanchez, pracownik naukowy Instytutu Zoologii ZSL powiedział, że przetransportowane do londyńskiego zoo żaby są nie tylko kluczowe dla przyszłości swojego gatunku. Pomagają również lepiej zrozumieć, w jaki sposób można zwalczać chytridiomykozę i dzięki temu lepiej chronić przed nią inne płazy na całym świecie.

Żaby Darwina to gatunek niewielkich, a jednocześnie dosyć niezwykłych płazów, odkryty w 1834 roku przez Karola Darwina. Ich wyjątkowość związana jest z rozmnażaniem. Samiec żaby umieszcza zapłodnione jaja wewnątrz swoich worków głosowych. Tam wykluwają się z nich i rozwijają kijanki, które opuszczają tę bezpieczną kryjówkę dopiero po przekształceniu się w postać małych żab. Wygląda to więc niejako tak, jakby „rodziły się” przez pyszczki swoich ojców.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Zwierzęta
Psy mogą szkodzić środowisku. Nowe badanie pokazuje skalę problemu
Zwierzęta
Popularna ryba stanie się luksusem? Eksperci biją na alarm. „Punkt krytyczny”
Zwierzęta
Pszczołom miodnym w USA grozi masowe wymieranie. Eksperci wskazali przyczyny
Zwierzęta
Szerszenie azjatyckie coraz większym zagrożeniem w Europie. Naukowcy alarmują
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Zwierzęta
Niespodziewana katastrofa. W jaki sposób 24 króliki podbiły cały kontynent?