Aktualizacja: 12.12.2024 17:58 Publikacja: 27.12.2023 14:09
Foto: Pixabay
Barrington, które znajduje się w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja, od 2016 roku ma poważne problemy z suszą, a więc i z deficytem wody. Wysychają tam studnie, nierzadko konieczne jest dowożenie mieszkańcom wody w beczkowozach. To bardzo poważny problem – miejsce to bowiem, zamieszkałe przez około sześć tysięcy osób, jest miejscowością rolniczo-rybacką.
Władze Barrington starają się radzić sobie z trudną sytuacją na rozmaite sposoby. We wrześniu zorganizowano spotkanie z mieszkańcami miejscowości i przedstawiono im jedno z rozwiązań problemu – projekt polegający na odsalaniu wody z oceanu we współpracy z Oneka Technologies. Firma od 2016 roku testuje tego typu rozwiązania.
Międzynarodowy zespół naukowców, który przeprowadził badania, wykorzystując obserwacje z satelitów NASA, stwierdził, że od 2014 roku odnotowuje się wyjątkowo niski poziom zasobów wodnych na Ziemi. Z czym ma związek to zjawisko?
Działalność człowieka i zmiany klimatu sprawiają, że globalny cykl hydrologiczny staje się coraz bardziej zaburzony – suche obszary na Ziemi stają się jeszcze suchsze, zaś tam, gdzie jest wilgotno, pada jeszcze więcej deszczu. Tak źle, jak obecnie, nie było jeszcze nigdy. Co się z tym wiąże?
Finowie badać będą poziom związków perfluoroalkilowych (PFAS) – czyli tzw. „wiecznych chemikaliów” – w wodzie z kranu. Podczas gdy substancje te mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi oraz zwierząt, pozostawać mogą one w organizmie przez lata.
Na świecie co druga osoba doświadcza krytycznego braku wody w ciągu roku, często w desperacji decydując się na konsumpcję wody skażonej, co grozi zachorowaniem na szereg chorób, a nawet śmiercią – alarmuje Polska Akcja Humanitarna.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Jak informuje serwis Rankomat, każdy Polak zużywa dziennie średnio 92 litry wody z sieci wodociągowej. Proces konsumpcji towarów i usług sprawia jednak, że dzienny ślad wodny jest znacznie większy. Na jednego mieszkańca wynosi aż 3900 litrów.
77 proc. ankietowanych Polek i Polaków postrzega anomalie pogodowe – będące m.in. skutkiem zmian klimatu – jako poważne zagrożenie dla życia obecnych i przyszłych pokoleń. 78 proc. respondentów jest zaś zdania, że działań naprawczych powinien się podjąć każdy z nas – wynika z badania Autopay "Postawy ekologiczne Polek i Polaków 2024".
Rewolucyjne rozwiązanie może stanowić remedium na jeden ze skutków globalnego ocieplenia. Brytyjska firma Real Ice chce zamrażać Ocean Arktyczny. Pomogą w tym drony zasilane wodorem.
W rok spadła liczba osób zaniepokojonych zmianami klimatu i to aż o 7 pkt proc. Spośród ankietowanych w kilkunastu krajach właśnie u nas spadek jest najwyraźniejszy, choć w ujęciu globalnym także go widać.
Na naszych oczach odwraca się trend, który nazywano rosnącą świadomością klimatyczną. Choć coraz częściej doświadczamy ekstremalnych temperatur i kataklizmów, to obawy budzą dziś raczej wstrząsy geopolityczne.
Wraz z cyfryzacją gospodarki i życia szybko przybywa nam elektrośmieci. W ślad za tym nie idzie jednak świadomość, co należy z nimi robić.
"Dzięki protestowi kilkudziesięciu z nas tematy klimatyczne, klimatolodzy i wypowiedzi rządu w tej sprawie, pojawiły się w telewizji i gazetach częściej niż przez cały ostatni rok. To pokazuje, że nasza metoda działa" – podkreślają aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie. „Blokady ulic to nasza ostatnia deska ratunku. Nie chcemy utrudniać wam życia ani kierować waszego gniewu przeciwko nam" – zaznaczają.
Skutki zmian klimatu odczuwają przede wszystkim mieszkańcy większych miast. Samorządy nie mogą udawać, że problemu nie ma. Czas, żeby zaczęły działać.
Każde miasto musi zdefiniować swoje uwarunkowania i ze względu na swoją specyfikę określić działania niezbędne do wdrażania – o nowych obowiązkach miast w zakresie ochrony środowiska mówi dr hab. Maciej J. Nowak, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas