Konferencja „SILab'24”: Jak zatrzymać tworzywa sztuczne z dala od środowiska?

Dwie trzecie plastiku wyprodukowanego do dzisiaj od lat 50. ubiegłego wieku, zniknęło z obiegu stając się odpadem. Z tej masy, aż ponad trzy czwarte trafiło na składowiska lub do środowiska. Zatrzymanie tworzyw sztucznych z dala od środowiska naturalnego jest obecnie jednym z najważniejszych wyzwań ekologicznych.

Publikacja: 13.02.2024 10:43

Anita Sowińska, wiceministra Klimatu i Środowiska na konferencji SILab ‘24.

Anita Sowińska, wiceministra Klimatu i Środowiska na konferencji SILab ‘24.

Foto: UNEP/GRID-Warszawa

Temu problemowi została poświęcona konferencja „Sustainable Industry Lab'24” (SILab’24), zorganizowana 6 lutego 2024 r. w Centrum Nauki Kopernik przez UNEP/GRID-Warszawa. Wydarzenie stało się okazja do debaty przedstawicieli biznesu, środowisk naukowych i eksperckich, oraz administracji europejskiej i centralnej. Gościem specjalnym była wiceministra Klimatu i Środowiska, Anita Sowińska. 

Anna Sowińska: Uzależniliśmy się od opakowań jednorazowych

Konferencja SILab ‘24 zorganizowana została w przededniu szóstej sesji Zgromadzenia ONZ ds. Środowiska (United Nations Environment Assembly, UNEA), przybliżając wyzwania, które do końca tego roku mają zostać uregulowane nowym prawem międzynarodowym ONZ — UN Plastics Treaty.

Konferencję otworzyła Maria Andrzejewska, dyrektorka generalna UNEP/GRID-Warszawa, która przyznała, że tworzywa sztuczne są przydatne, ale trzeba nimi mądrze zarządzać, aby nie zanieczyszczać ekosystemów i nie szkodzić ludziom. – Ta konferencja jest wezwaniem do działania. Chcielibyśmy zmobilizować Państwa do przemyślenia sposobu w jaki funkcjonujemy, do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań, które można zastosować na poziomie lokalnym i transponować je na poziom globalny – powiedziała Maria Andrzejewska.

Anita Sowińska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska przyznała, że temat tworzyw sztucznych jest dla niej jednym z priorytetów gospodarczych. – Uzależniliśmy się od jednorazowych opakowań. To uzależnienie niszczy nasze zdrowie i nasza planetę. Musimy wyzwolić się z tego nałogu, ale zrobić to mądrze, by nie popaść w nowy. Musimy myśleć o tym, co będzie dalej. Na szczęście wiemy jak. Odpowiedzią jest gospodarka o obiegu zamkniętym.

Czytaj więcej

Raport: produkcja plastiku szkodzi środowisku bardziej niż lotnictwo czy żegluga

Wiceministra podkreśliła, że choć droga do gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) jest trudna, to jest jedyna dla zachowania naszego zdrowia i zachowania świata dla przyszłych pokoleń. To wyzwanie muszą podjąć przedsiębiorcy. Wielka rolę odegra tutaj ekoprojektowanie, powtórne użycie, unikanie opakowań wielomateriałowych. —  Zdaje sobie sprawę, że to jest wielkie wyzwanie dla przedsiębiorstw, ale gospodarka o obiegu zamkniętym, to szansa na uniezależnienie się od surowców z zewnątrz, szansa biznesowa, szansa na czyste środowisko i lepsze zdrowie – przyznała wiceministra Anita Sowińska. 

Zdaniem Macieja Wituckiego, prezydenta Konfederacji Lewiatan, polskie firmy mają świadomość zmiany, która nadchodzi. – Nasi sąsiedzi bardzo chętnie będą konkurować i jeśli my do tego zielonego pociągu nie wsiądziemy, za chwilę okaże się, że nasze produkty będą wypierane przez te bardziej zrównoważone. To twórcze napięcie, jakiego doświadczają teraz przedsiębiorcy wymaga pilnowania, aby pomiar działania nie stał się jego celem.

Z kolei Tomasz Barańczyk z PwC Polska zauważył, że stawką jest rzeczywista transformacja biznesu. – Aż 55% światowego PKB zależy od zasobów naturalnych, jak woda, dobrej jakości gleba, lasy bioróżnorodność. Bez tego biznes nie będzie się rozwijać. Tymczasem, badania pokazują, że tylko 1% firm na świecie ma tego świadomość. 

Tworzywa sztuczne doprowadziły do globalnego kryzysu 

Według UNEP, zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi, które osiągnęło rozmiary globalnego kryzysu, może zostać zmniejszone aż o 80% do 2040 roku. Żeby tak się stało, rządy muszą wprowadzić głębokie zmiany. Pierwszym krokiem powinna być eliminacja niepotrzebnych tworzyw sztucznych. Kolejne kroki obejmują zwiększenie ponownego wykorzystania tworzyw sztucznych, takich jak butelki nadające się do ponownego napełniania, a także zwiększenie recyklingu i zastąpienie tworzyw sztucznych bardziej ekologicznymi zamiennikami. UNEP szacuje, że ok. 70% redukcji tworzyw sztucznych w środowisku może wynikać z ponownego użycia, ponownego napełniania i nowych modeli dostaw.

Podczas spotkania w Warszawie odbyły się trzy sesje plenarne. Poświęcone były one kolejno: zagadnieniom wyzwań, rozwiązań i regulacji, jakie pojawiają się w drodze celu ograniczenia zanieczyszczenia środowiska plastikiem. 

W panelu „W labiryncie wyzwań”, moderowanym przez Tadeusza Nowickiego z Grupy Ergis SA, zastanawiano się, jak nawigować w labiryncie globalnych, europejskich i krajowych wyzwań związanych z właściwym wykorzystaniem tworzyw sztucznych. Maria Andrzejewska (UNEP/GRID-Warszawa) przypomniała, że zasadniczym przesłaniem ONZ od dawna jest „If you can’t reuse it — refuse it”, a więc także refleksja nad tym, czy to, co konsument może kupić, będzie mu naprawdę potrzebne.  

W dyskusji zatytułowanej „W labiryncie rozwiązań”, którą poprowadziła prof. Joanna Kulczycka z AGH rozmawiano o współpracy w łańcuchu dostaw i kryteriach oceny produktów powstających w systemie gospodarki obiegu zamkniętego. Marta Krawczyk (SGS), przyznała, że choć zmiany są przez nas niezauważane, firmy często wdrażają już nowe zasady i te zmiany zachodzą.

O tym, na jakich aspektach regulacyjnych należy się skupić, żeby przybliżyć biznesowi realizację wymaganych działań zastanawiali się uczestnicy „W labiryncie regulacji” — panelu plenarnego prowadzonego przez Ewelinę Łukasik-Morawską z PwC. Anita Sowińska, wiceministra Klimatu i Środowiska, jako najważniejsze wskazała rozporządzenie PPWR, a także również system kaucyjny dla butelek plastikowych, którego możemy się spodziewać w przyszłym roku.

Reprezentujący regulatora na szczeblu Komisji Europejskiej Werner Bosmans, na pytanie o to, jakiego rodzaju rada mogłaby popłynąć do polskich przedsiębiorców z Komisji Europejskiej, odparł, że Komisja w pierwszej kolejności zwraca uwagę na potrzeby społeczeństwa. Następnie, planując regulacje ocenia się, w jaki sposób zredukować presję na środowisko, i to samo jego zdaniem dzieje się, kiedy dane działanie planowane jest przez biznes. Dodał też, że nie istnieje tworzywo, które miałoby zerowe oddziaływanie na środowisko, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest powtórne użycie. – Przejście na inny system może być trudnym doświadczeniem i na początku każdy będzie mieć powód, żeby narzekać, ale potem przychodzi oswojenie się. Podstawową zasadą powinno być bezpieczeństwo konsumenta. Długofalowy przekaz powinien być komunikowany nie tylko między ustawodawcą i biznesem, ale także do konsumenta, który jest ważnym rozgrywającym w tym procesie – dodał. 

Temu problemowi została poświęcona konferencja „Sustainable Industry Lab'24” (SILab’24), zorganizowana 6 lutego 2024 r. w Centrum Nauki Kopernik przez UNEP/GRID-Warszawa. Wydarzenie stało się okazja do debaty przedstawicieli biznesu, środowisk naukowych i eksperckich, oraz administracji europejskiej i centralnej. Gościem specjalnym była wiceministra Klimatu i Środowiska, Anita Sowińska. 

Anna Sowińska: Uzależniliśmy się od opakowań jednorazowych

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tworzywa sztuczne
Konferencja SILab’24 w Warszawie. Jaka przyszłość czeka tworzywa sztuczne?
Tworzywa sztuczne
„Łzy syreny” na plażach w Hiszpanii. Katastrofa ekologiczna po wypadku na morzu
Tworzywa sztuczne
Ile nanoplastiku jest w wodzie butelkowanej? Zaskakujące wyniki nowego badania
Tworzywa sztuczne
Mikroplastik wpływa na pogodę? Tak twierdzą naukowcy
Tworzywa sztuczne
Japończycy stworzyli plastik, którym mogą żywić się ryby. Przełom w ekologii