Korespondencja z Baku
Pierwszy tydzień konferencji klimatycznej COP29 w Azerbejdżanie minął bez większych postępów w zakresie ustalania kwestii kluczowych dla szczytu, w tym przede wszystkim nowego celu finansowania klimatycznego (NCQG). Jak potoczą się prace w drugim – i ostatnim tygodniu konferencji – nie wiadomo, ale negocjacje mogą być trudne, biorąc pod uwagę wyjątkowo silną reprezentację lobby paliw kopalnych. Koalicja Kick Big Polluters Out opublikowała niepokojące dane na temat liczby lobbystów paliwowych, którzy przybyli do Baku. Organizacje klimatyczne ostrzegają, że tak liczna reprezentacja branży odpowiedzialnej za ogromne emisje z pewnością nie wróży dobrze wytyczaniu ambitnych celów klimatycznym.
Szczyt klimatyczny w Baku – pod znakiem lobbystów
Jak wynika z analizy, na COP29 pojawiło się co najmniej 1773 lobbystów branży kopalnej. To więcej niż liczą reprezentacje większości krajów, z wyłączeniem trzech: Azerbejdżanu (2229), gospodarza przyszłorocznego szczytu COP30, Brazylii (1914) oraz Turcji, która ubiega się o organizację COP31 (1862). Liczba lobbystów branży paliwowej przewyższała liczbę członków delegacji 10 krajów najbardziej narażonych na zmiany klimatu krajów razem wziętych. Spora część lobbystów bierze udział w konferencji jako część stowarzyszenia handlowego, a aż 8 z 10 największych grup handlowych z największą liczbą lobbystów reprezentuje kraje Globalnej Północy.
Czytaj więcej
Tegoroczna Konferencja Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu COP29 ma przynieść przede wszystkim konkretne ustalenia w zakresie nowego wspólnego celu finansowania działań dla klimatu oraz wzmocnienia krajowych planów i celów klimatycznych.
Jak stwierdziła Catherine Abreu, szefowa International Climate Politics Hub, tak silna reprezentacja interesów branży paliwowej z pewnością nie rozwinie ambicji klimatycznych, może natomiast zahamować postęp.
– UNFCCC potrzebuje polityki konfliktu interesów, która stworzy zaporę między wszystkim, co dotyczy zmiany klimatu, wszystkim, co dotyczy UNFCCC i wszystkim, co dotyczy paliw kopalnych. A ta polityka konfliktu interesów musi dotyczyć prezydencji tak samo, jak delegatów – podkreśliła Abreu.