Przy obecnych trendach prawdopodobieństwo, że uda nam się do 2100 roku utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C, wynosi jedynie 5%. Jeśli optymistycznie założymy, że wszystkie kraje wywiążą się ze złożonych deklaracji klimatycznych i będą konsekwentnie redukować swoje emisje również po 2030 roku, prawdopodobieństwo utrzymania wzrostu temperatur poniżej 2°C wzrasta do 26%.
Czytaj też: Rekordowy 2020 rok: tak ciepło było tylko raz
Już o 1°C wzrosła globalna temperatura od czasu epoki przedprzemysłowej, a nasze działanie nieuchronnie prowadzą do tego, by już w 2030 roku odnotować wzrost o kolejne 1,5°C. Do 2100 roku temperatura na świecie może wzrosnąć nawet o kolejne 4°C, a późniejszy wzrost będzie coraz bardziej dynamiczny – i coraz bardziej zabójczy dla człowieka i środowiska.
Skutki środowiskowe związane z wzrostem o 1,5°C wiążą się m.in. z występowaniem fal upałów ponad dwukrotnie częściej, niż obecnie, spadną poziomy wody słodkiej w rzekach i jeziorach (o 9% w rejonie Morza Śródziemnego, 10% w Australii i 7% w Brazylii), a azjatyckie lodowce do 2100 roku stopnieją o 1/3. Zmaleją plony pszenicy (o 6%), ryżu i soi (o 3%) a kukurydza o 7%, poważnemu ograniczeniu ulegnie również rybołówstwo, a przez topnienie lodowców do 2100 roku, pod wodą znajdą się tereny, które obecnie zamieszkuje 46 mln ludzi.
Przy wzroście temperatury o 2°C fale upałów będą występować w Europie Zachodniej w co piątym miesiącu letnim, a w krajach tropikalnych w co drugim, na Bliskim Wschodzie i w Afryce temperatury podczas najcieplejszych dni wzrosną do 46°C, co przyczyni się do masowej migracji klimatycznej, a rafy koralowe w drugiej połowie stulecia będą w 98% zagrożone degradacją.
Przy wzroście temperatury globalnej o 4°C, aż 3/4 ludzkości będzie doświadczać potencjalnie śmiertelnych temperatur przez co najmniej 20 dni w roku, migrować z powodów klimatycznych będą setki milionów osób, a Europa pod koniec stulecia będzie cierpieć na skutek permanentnej, ekstremalnej suszy. Taki scenariusz oznacza więc dla ludzkości konieczność dramatycznej walki o przetrwanie.