Wzrost temperatur o 2°C? Mamy na to tylko 5% szans

Przekroczenie każdego z temperaturowych progów wiąże się z określonymi prognozami co do przyszłości planety. Optymistyczne scenariusze powoli zaczynają tracić na znaczeniu.

Publikacja: 15.02.2021 14:27

Wzrost temperatur o 2°C? Mamy na to tylko 5% szans

Foto: William Bossen/ Unsplash

Przy obecnych trendach prawdopodobieństwo, że uda nam się do 2100 roku utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C, wynosi jedynie 5%. Jeśli optymistycznie założymy, że wszystkie kraje wywiążą się ze złożonych deklaracji klimatycznych i będą konsekwentnie redukować swoje emisje również po 2030 roku, prawdopodobieństwo utrzymania wzrostu temperatur poniżej 2°C wzrasta do 26%.

Czytaj też: Rekordowy 2020 rok: tak ciepło było tylko raz

Już o 1°C wzrosła globalna temperatura od czasu epoki przedprzemysłowej, a nasze działanie nieuchronnie prowadzą do tego, by już w 2030 roku odnotować wzrost o kolejne 1,5°C. Do 2100 roku temperatura na świecie może wzrosnąć nawet o kolejne 4°C, a późniejszy wzrost będzie coraz bardziej dynamiczny – i coraz bardziej zabójczy dla człowieka i środowiska.

Skutki środowiskowe związane z wzrostem o 1,5°C wiążą się m.in. z występowaniem fal upałów ponad dwukrotnie częściej, niż obecnie, spadną poziomy wody słodkiej w rzekach i jeziorach (o 9% w rejonie Morza Śródziemnego, 10% w Australii i 7% w Brazylii), a azjatyckie lodowce do 2100 roku stopnieją o 1/3. Zmaleją plony pszenicy (o 6%), ryżu i soi (o 3%) a kukurydza o 7%, poważnemu ograniczeniu ulegnie również rybołówstwo, a przez topnienie lodowców do 2100 roku, pod wodą znajdą się tereny, które obecnie zamieszkuje 46 mln ludzi.

Przy wzroście temperatury o 2°C fale upałów będą występować w Europie Zachodniej w co piątym miesiącu letnim, a w krajach tropikalnych w co drugim, na Bliskim Wschodzie i w Afryce temperatury podczas najcieplejszych dni wzrosną do 46°C, co przyczyni się do masowej migracji klimatycznej, a rafy koralowe w drugiej połowie stulecia będą w 98% zagrożone degradacją.

Przy wzroście temperatury globalnej o 4°C, aż 3/4 ludzkości będzie doświadczać potencjalnie śmiertelnych temperatur przez co najmniej 20 dni w roku, migrować z powodów klimatycznych będą setki milionów osób, a Europa pod koniec stulecia będzie cierpieć na skutek permanentnej, ekstremalnej suszy. Taki scenariusz oznacza więc dla ludzkości konieczność dramatycznej walki o przetrwanie.

W myśl porozumienia paryskiego z 2015 roku, państwa sygnatariusze poprzez osiągnięcie zadeklarowanych celów krajowych, mają wspierać osiągnięcie wspólnego celu, jakim jest utrzymanie wzrostu globalnego ocieplenia poniżej 2°C do 2100 roku – ideałem jest wzrost na poziomie nieprzekraczającym 1,5°C.

W ubiegłym tygodniu na łamach Nature Communications Earth & Environment ukazał się artykuł, z którego wprost wynika, że aby osiągnąć cel 2°C,  krajowy wskaźnik redukcji emisji powinien wzrosnąć o 80% powyżej ustalonych na poziomie krajowym wkładów. Nie każdy kraj musiałby jednak zwiększyć wskaźnika redukcji emisji jednakowo – zmiany dotknęłyby głównie największych emitentów. I tak Chiny – których plan był ambitny i całkiem skuteczny – musiałyby zwiększyć swoje zobowiązania w zakresie ograniczania emisji jedynie o 7%, Stany Zjednoczone o 38%, Indie o 55%, Japonia o 49% a Niemcy o 25%. Wielka Brytania, która już dokonała znacznych postępów, potrzebowałaby 17% wzrostu. Z drugiej zaś strony kraje, które zobowiązały się do cięć, ale gdzie emisje wzrosły, jak Korea Południowa i Brazylia, potrzebowałyby teraz większego impulsu, aby nadrobić stracony czas.

Nie da się również postawić jasnej prognozy w odniesieniu do wszystkich krajów – np. Zjednoczone Emiraty Arabskie obiecały zwiększyć udział „czystej energii” do 24% do 2021 r., ale nie jest jasne, w jaki sposób wpłynie to na ich emisje dwutlenku węgla.

Zwiększenie ogólnych celów redukcji emisji dwutlenku węgla o średnio 1,8% rocznie i kontynuowanie tej ścieżki po wygaśnięciu porozumienia paryskiego w 2030 r., dałoby nam 50% szans na utrzymanie ocieplenia poniżej 2°C do 2100 r.

Przy obecnych trendach prawdopodobieństwo, że uda nam się do 2100 roku utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C, wynosi jedynie 5%. Jeśli optymistycznie założymy, że wszystkie kraje wywiążą się ze złożonych deklaracji klimatycznych i będą konsekwentnie redukować swoje emisje również po 2030 roku, prawdopodobieństwo utrzymania wzrostu temperatur poniżej 2°C wzrasta do 26%.

Czytaj też: Rekordowy 2020 rok: tak ciepło było tylko raz
Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Planeta
Od łożysk ciężarnych kobiet po chmury wokół Fuji. Jest już obecny wszędzie
Planeta
Bez bilionowych inwestycji nie uda się ograniczyć ocieplania Ziemi
Planeta
Rekordowo niski poziom lodu w regionie Antarktydy. A zaczyna się lato
Planeta
Niewielka wyspa zbiera na ochronę przyrody. Oferuje "kawałki" oceanu za 640 zł
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Planeta
Trwający wrzesień może być najcieplejszym w historii pomiarów w Polsce
Planeta
Kryzys klimatyczny zwiększył siłę śródziemnomorskiej burzy Daniel