Przygotowany przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatycznych (IPCC) szkic raportu, którego publikację w częściach przewidziano na okres letni oraz pierwsze miesiące przyszłego roku, trafił do dziennikarzy agencji AFP. Jego treść może zmrozić krew w żyłach. Możemy przeczytać w nim, że już w ciągu najbliższych 30 lat dotkną nas poważne konsekwencje postępujących zmian klimatycznych, a „punkty krytyczne mogą w tym czasie runąć jak domino”. Jak piszą klimatyczni eksperci ONZ, powinniśmy się przygotować na załamanie się ekosystemu, fale upałów czy wzrost poziomu mórz, zagrażający miastom.
Raport stanowi najobszerniejszy jak dotąd katalog możliwych konsekwencji klimatycznych, ale w ostatecznej formie opublikowany zostanie dopiero w lutym przyszłego roku, czyli już po szczycie ONZ COP26. Autorzy podkreślają m.in., że osiągnięte już podniesienie temperatury globalnej o 1,1°C doprowadziło do nieodwracalnych zmian, na które świat musi się przygotować i dostosować do tej nowej rzeczywistości. Nadal możemy podjąć działania, aby uniknąć najgorszych scenariuszy i przygotować na takie skutki, którym zapobiec się już nie da.
Globalne ocieplenie doprowadziło m.in. do wydłużenia długości sezonów pożarowych i wyrządziło szkodę systemom żywnościowym – raport ostrzega, że do 2050 roku dziesiątki milionów ludzi mogą cierpieć na chroniczny głód, a kolejne 130 milionów do 2030 roku będzie doświadczać skrajnego ubóstwa, jeśli nie powstrzymamy pogłębiających się nierówności.
Jeszcze dekadę temu naukowcy uważali, że ograniczenie globalnego ocieplenia do 2°C powyżej poziomu sprzed epoki industrialnej będzie wystarczającym krokiem, aby zapewnić bezpieczną przyszłość dla planety, tymczasem klimat zmienia się już drastycznie przy wzroście temperatury o 1,1°C. Raport zawiera też ostrzeżenie- o ile życie na Ziemi po drastycznych zmianach klimatu może przetrwać, to szanse ludzi na przeżycie czekającego nas wstrząsu klimatycznego są niewielkie.
Według raportu powinniśmy się skupić na ochronie i odbudowie tzw. ekosystemów niebieskiego węgla, takich jak lasy namorzynowe, łąki trawy morskiej czy słonowodne bagna, które gwarantują szereg korzyści, stanowiąc siedliska dzikiej przyrody oraz zapewniając bezpieczeństwo żywnościowe. Należy również rozważyć przejście na dietę roślinną, co może doprowadzić do redukcji emisji związanych z żywnością nawet o 70% do 2050 roku.