Połowa Niemiec spłonęła na Syberii. Greenpeace: winni drwale

Gigantyczne pożary, które od miesięcy szaleją w rosyjskiej tajdze, obróciły już w popiół terytorium równe powierzchni Grecji (131,9 tys. km kw), czterech Danii (43 tys. km kw) czy połowie Niemiec (357 tys. km kw). Jakucja stała się największym źródłem emisji gazów cieplarnianych na planecie.

Publikacja: 12.08.2021 13:13

Połowa Niemiec spłonęła na Syberii. Greenpeace: winni drwale

Foto: Flickr

Według Greenpeace Russia od początku roku do 10 sierpnia obszar objęty pożarami w Rosji osiągnął 16,451 mln hektarów, czyli 164,5 tys. Tylko w ciągu ostatniego dnia (wtorek) obszar pożarów zwiększył się o 0,4 mln ha, obejmując powierzchnię równą Moskwie i Petersburgowi łącznie (odpowiednio 0,26 i 0,14 mln ha).

„Drwalom bardziej opłaca się palić resztki ściętego lasu niż oczyszczać teren w inny sposób lub poddawać recyklingowi odpady”

Najgorsza sytuacja panuje w Jakucji – największym i najzimniejszym regionie Rosji, gdzie tegoroczne upały biją rekordy wysokich temperatur.  Aktywne są tam 323 pożary, z których największy rozciąga się na powierzchni 1,3 mln ha i jest prawie równy obszarowi obwodu kaliningradzkiego (1,5 mln ha).

Czytaj także: „Klimatyczny punkt zapalny”: pożary zombie niszczą Syberię

Gwałtowne pogorszenie sytuacji przyniósł sierpień, od którego od początku, strefa pożarów uznanych za niemożliwe do gaszenia rozrosła się 2,5-krotnie. Ogień otoczył ponad tysiąc wsi i miast  Syberii. Ludzie zmagają się tam z żrącym dymem, smogiem i gorącym pyłem.
Rozciągający się od Mongolii do bieguna północnego dym syberyjskich pożarów spowił niebo w miastach od Jakucka po Nowosybirsk. W Krasnojarsku lotnisko trzeci dzień z rzędu jest zmuszone opóźniać i odwoływać loty – średnio po 30 rejsów dziennie.

– Najwięcej problemów pojawia się rano, kiedy smog jest najgęstszy. Do wieczora wszystkie loty są już w ruchu, powiedział Dmitrij Tronin, rzecznik lotniska w Krasnojarsku. Podobna sytuacja ma miejsce w Bracku i Irkucku, gdzie z powodu smogu przylatujące samoloty trafiają do Czyty lub Ułan-Ude, pisze Taiga.info.

W tej sytuacji Jakucja stała się największym na świecie źródłem emisje dwutlenku i tlenku węgla. „Rok 2021 zajmuje już drugie miejsce od początku wieku pod względem całkowitej powierzchni objętej lasów objętych ogniem. Większe pożary były w 2012 r., ale przy obecnej dynamice wzrostu powierzchni ten rekord zostanie szybko pobity ”- ostrzega Greenpeace.

Na Terytorium Krasnojarskim i regionie Angara prawie 1400 osad znalazło się w strefie dymu. W obwodzie irkuckim smog objął 713 osiedli w 20 okręgach i 9 aglomeracjach miejskich. Wiadomo już, że wiele z nich nie da się uratować. Trwa ewakuacja mieszkańców czterech osad.

„W nadchodzących dniach gorący smog wciąż będzie wisiał nad ludzkimi siedzibami” – ostrzegło w środę ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych Krasnojarskiego Kraju
Regionalne władze zapewniają Kreml, że panują nad sytuacją. Nie ma to jednak nic wspólnego z prawdą.

„Utrzymujemy sytuację pod kontrolą” – twierdził 7 sierpnia Igor Kobzew gubernator obwodu irkuckiego na spotkaniu z Władimirem Putinem. Od tego czasu powierzchnia pożarów w regionie wzrosła do 111 tys. ha.

W gaszenie zaangażowanych jest ponad 4 tys. osób i 632 sztuki sprzętu. To za mało, by poradzić sobie z tak gigantycznym ogniem. Sytuację komplikuje silny wiatr, który w miniony weekend rozciągnął front ognia na ponad 40 km.  Dlatego większość pożarów na Syberii nie jest w ogóle gaszona.

Pożar szaleje w tak zwanych „strefach kontroli”, gdzie zgodnie z obowiązującym prawodawstwem można nie gasić pożarów ze względu na „nieopłacalność” akcji gaśniczych.

Greenpeace podkreśla, że winę za tegoroczne pożary nie ponosi wyjątkowy na Syberii upał, ale człowiek. Większość pożarów w tym roku miała miejsce na polanach i nie mówimy o nielegalnym wyrębie, ale o zwykłym, legalnym cięciu.

„Drwalom bardziej opłaca się palić resztki ściętego lasu niż oczyszczać teren w inny sposób lub poddawać recyklingowi odpady” – mówią ekolodzy ze stowarzyszenia wolontariuszy People of the Forest (Ludzie lasu). „Spalają resztki po wyrębie w niewłaściwym czasie, zupełnie nie przestrzegając zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Pożary wzniecane na wyrębach przenoszą się na zdrowy las i płoną do jesieni ”.

Według Greenpeace Russia od początku roku do 10 sierpnia obszar objęty pożarami w Rosji osiągnął 16,451 mln hektarów, czyli 164,5 tys. Tylko w ciągu ostatniego dnia (wtorek) obszar pożarów zwiększył się o 0,4 mln ha, obejmując powierzchnię równą Moskwie i Petersburgowi łącznie (odpowiednio 0,26 i 0,14 mln ha).

Najgorsza sytuacja panuje w Jakucji – największym i najzimniejszym regionie Rosji, gdzie tegoroczne upały biją rekordy wysokich temperatur.  Aktywne są tam 323 pożary, z których największy rozciąga się na powierzchni 1,3 mln ha i jest prawie równy obszarowi obwodu kaliningradzkiego (1,5 mln ha).

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Planeta
Zmiany klimatu w górach. Czy to był jeden z ostatnich sezonów narciarskich?
Planeta
„Zima stulecia” u sąsiada Rosji. Miliony zwierząt padły z powodu mrozu
Planeta
Rok 2024 może przynieść kolejne rekordy temperatur. Będzie „czerwony alarm”?
Planeta
Jedno z największych miast świata zagrożone brakiem wody. Nadciąga „dzień zero”?
Planeta
Sprowadzili ogromne drzewa z USA do Europy. Raport po 170 latach badań