Ustalenia płynące z COP26 częściowo odzwierciedlają wnioski z opublikowanych niedawno raportów IPCC oraz Międzynarodowej Agencji Energetycznej, z których oba nawoływały do przyspieszenia dekarbonizacji.
W ciągu najbliższych 12 miesięcy wszyscy najwięksi emitenci będą musieli wyjaśnić na forum ONZ kwestię zgodności swoich planów klimatycznych z porozumieniem paryskim. Mimo, że zobowiązanie odejścia od paliw kopalnych zostało złagodzone przez Australię, Rosję oraz Arabię Saudyjską, po raz pierwszy zostało zaakceptowane przez 198 sygnatariuszy porozumienia paryskiego.
Czytaj więcej
Niemal 200 krajów zaakceptowało w końcu porozumienie na szczycie klimatycznym. Finalne poprawki mocno osłabiły jego zapisy, co wzbudza krytykę organizacji ekologicznych
W ostatnich chwilach trwania szczytu w Glasgow Chiny, będące największym na świecie konsumentem paliw kopalnych, zdołały osłabić obietnicę bezprecedensowego wycofania paliw kopalnych, poprzez umowę ze Stanami Zjednoczonymi, Indiami oraz Unią Europejską. Zamiast „phase out”, czyli wycofywania się z paliw kopalnych, mamy „phase down”, czyli redukcję.
Nie zadbano też o osoby najbardziej narażone na skutki kryzysu klimatycznego. Stany Zjednoczone wraz z Unią Europejską odmówiły stworzenia funduszu wspierającego najbiedniejszych w zarządzaniu kryzysowym.