Greta Thunberg atakuje Nową Zelandię

Greta Thunberg wywołała do tablicy Nową Zelandię, publikując w sobotę na swoim profilu na Twitterze artykuł dotyczący emisji tego kraju.

Publikacja: 10.08.2021 11:51

Greta Thunberg atakuje Nową Zelandię

Foto: Bloomberg

W treści tweeta aktywistka przytoczyła cytat z tekstu, mówiący o tym, że Nowa Zelandia ma jedne najgorszych wyników na świecie pod względem wzrostu emisji. Według cytowanego przez Thunberg Guardiana, emisje Nowej Zelandii wzrosły między 1990 a 2018 rokiem aż o 57 proc. To drugi na świecie najgorszy wynik wśród krajów uprzemysłowionych.

Czytaj także: Greta Thunberg: rządowe dotacje dla paliw kopalnych to hańba

Przytoczone dane Stats NZ wskazują, że emisje z sektora mleczarskiego wzrosły w 2019 roku o 3,18 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Ten wzrost spowodował jednocześnie wzrost emisji całego sektora rolnego, który w 2019 roku wygenerował niemal 42 tysiące kiloton CO2. W 2019 roku Nowa Zelandia odnotowała również najwyższe emisje pochodzące z przemysłu, według danych Stats NZ.

Post Thunberg wywołał spore zamieszanie i został udostępniony ponad 1,5 tysiąca razy. Część komentujących wyrażała poparcie dla poruszenia tego tematu przez aktywistkę, sporo osób było tym jednak oburzonych.

Niektórzy pisali, że kraj ma „wiodące na świecie, efektywne pod względem emisji praktyki, karmiące 40 milionów ludzi”. Inni przekonywali, że Nowa Zelandia nie jest na tyle poważnym trucicielem, żeby koncentrować się na jej emisjach. Część osób podkreślała, że zielony wizerunek kraju za granicą ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. „Dlaczego atakujesz najbardziej ekologicznych rolników na świecie? Rolników, którzy pracują bez żadnych dopłat!” – komentowali inni.

Od 1910 roku temperatura w Nowej Zelandii wzrosła o 1,1°C. Aktualna deklaracja klimatyczna Nowej Zelandii zakłada redukcję emisji do 2030 roku o 30 proc. w stosunku do poziomów z 2005 roku. Długoterminowo natomiast celem jest zmniejszenie o połowę emisji do 2050 roku względem poziomów z 1990 roku.

Komisja ds. Zmian Klimatu uznała te cele za niezgodne z globalnymi staraniami o utrzymanie ocieplenia planety o 1,5°C. Stwierdziła też, że kraj nie jest na dobrej drodze do ich osiągnięcia do 2050 roku. Przewodniczący Komisji, dr Rod Carr, stwierdził, że zmiany są wciąż realne do przeprowadzenia. Warunkiem jest dokonanie transformacyjnych i trwałych zmian poprzez szybkie wprowadzenie pojazdów elektrycznych, zmianę praktyk rolniczych, ograniczenie zużycia paliw kopalnych oraz zalesienie. Nowozelandzki minister ds. klimatu, James Shaw przyznał, że kraj musi stanąć na wysokości zadania i bardziej zaangażować się w walkę z kryzysem klimatycznym.

W treści tweeta aktywistka przytoczyła cytat z tekstu, mówiący o tym, że Nowa Zelandia ma jedne najgorszych wyników na świecie pod względem wzrostu emisji. Według cytowanego przez Thunberg Guardiana, emisje Nowej Zelandii wzrosły między 1990 a 2018 rokiem aż o 57 proc. To drugi na świecie najgorszy wynik wśród krajów uprzemysłowionych.

Czytaj także: Greta Thunberg: rządowe dotacje dla paliw kopalnych to hańba

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klimat i ludzie
Sponsorzy igrzysk na bakier z ekologią. Najgorzej wypadł producent aut na wodór
Klimat i ludzie
Igrzyska w Paryżu mniej ekologiczne niż zakładano. Niespełnione obietnice
Klimat i ludzie
Kto w Polsce nie chce Stref Czystego Transportu? Badanie pokazało prawidłowość
Klimat i ludzie
Globalny raport: czego wyborcy oczekują od polityków? Klimat na czele listy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Klimat i ludzie
NATO zbroi się na potęgę i ma coraz większy ślad węglowy. Polska w czołówce