Aktualizacja: 17.02.2025 14:02 Publikacja: 28.06.2024 09:55
W 2021 r. przemysł chemiczny na całym świecie odpowiadał za 2 proc. wszystkich emisji.
Foto: Adobe Stock
Niemal 5 milionów euro finansowania zebrał na początku roku start-up Cyclize – spin-off naukowców z Uniwersytetu w Stuttgarcie. Na hamującej w globalnej skali scenie startupowej niemiecka firma należy do budzących wiele entuzjazmu wyjątków – i trudno się dziwić. Technologia, jaką opracowała spółka, budzi spore nadzieje.
Przedsiębiorcy z Cyclize opracowali technologię dekarbonizacji firm z branży chemicznej, polegającą na użyciu dwutlenku węgla oraz odpadów plastikowych do produkcji gazu syntezowego (wodnego), będącego mieszaniną tlenku węgla i wodoru, czasem z domieszką azotu. Taki gaz stanowi jeden z kluczowych komponentów w procesach produkcyjnych zaawansowanych produktów chemicznych, metanolu, e-paliw i wielu innych produktów. Zwykle gaz syntezowy pozyskiwano, wykorzystując gaz ziemny – a zatem jedno z najpopularniejszych paliw kopalnych.
Nowa analiza Instytutu Ekonomiki Energetycznej i Analizy Finansowej (IEEFA) ostrzega przed nadmiernym poleganiem na technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla jako skutecznej metodzie redukcji emisji w Europie. Wśród problemów wymieniono m.in. ogromne koszty, sięgające nawet 140 mld euro oraz niewystarczającą liczbę czynnych projektów.
Choć z każdym rokiem w Europie liczba zainstalowanych pomp ciepła powinna rosnąć, ostatnie miesiące przyniosły drastyczny spadek ich sprzedaży. Jak do tego doszło?
Transformacja energetyczna, Gospodarka o Obiegu Zamkniętym oraz dekarbonizacja przemysłu – to główne zagadnienia, którymi chcą się zająć wspólnie Sieć Badawcza Łukasiewicz i Grupą Azoty.
Dla osiągnięcia zerowego poziomu emisji netto do 2050 r. kluczowe będą zielone innowacje. Są to często rozwiązania wysokiego ryzyka o dużym wpływie. Dlatego też wspieranie innowacji w sektorze technologii środowiskowych wymaga zintegrowanego podejścia - od badań i rozwoju po wsparcie adaptacji rynkowej - aby w pełni wykazać potencjał tych rozwiązań i ograniczyć ryzyka związane z komercjalizacją. Podczas gdy obecne uwarunkowania polityczne i prawne potencjalnie sprzyjają wdrażaniu nowych, nawet przełomowych technologii środowiskowych, praktyka pokazuje, że jest inaczej. Na szczęście są na rynku dostępne narzędzia, które mogą to zmienić.
Rozpoczynająca się transfromacja energetyczna odbędzie się gigantycznym kosztem, za to korzyści z niej będą dla zwykłego konsumenta zapewne mało zauważalne.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla części czterech województw. Mieszkańcy proszeni są o unikanie aktywności na zewnątrz i ograniczenie wietrzenia mieszkania.
Większość spółek z branży cały czas widzi więcej barier wzrostu niż czynników sprzyjających rozwojowi. Narzekają zwłaszcza na słaby popyt i wysokie koszty.
Wiercenia, zaporowe cła na aluminium, odejście od zamienników plastikowych słomek, wychodzenie z klimatycznych porozumień – dowodów na to, że ta prezydentura odbije się boleśnie na stanie planety, nie trzeba daleko szukać.
Rezygnacja z samochodów z silnikami spalinowymi zapewne nie wystarczy, by zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w miastach – sugeruje nowe badanie. Powód? Szkodliwy pył pochodzący z klocków hamulcowych jest większym zagrożeniem dla zdrowia niż spaliny samochodów napędzanych benzyną czy olejem napędowym.
W Stanach Zjednoczonych każdego dnia używa się pół miliarda słomek – tak wynika z bardzo luźnych szacunków. Największym nabywcą jest rząd federalny, który kupuje więcej słomek niż jakakolwiek inna grupa w USA. Słomki są używane w parkach narodowych, budynkach federalnych i ambasadach, między innymi.
– Porównałem dane z poprzednich lat i nie znalazłem sytuacji, w której w lutym byłoby tak sucho, jak obecnie – mówi Paweł Staniszewski, synoptyk hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej–PIB. – Połowa kraju znajduje się w strefie niskiej wody, a wysokość pokrywy śnieżnej w górach jest najniższa od dziewięciu lat – dodaje.
Niemcy opublikowały raport poświęcony ocenie ryzyka klimatycznego w odniesieniu do ich kraju oraz całej UE. Zawiera on szereg niepokojących wniosków dotyczących wpływu zmian klimatu na unijną gospodarkę i sytuację wewnętrzną w państwach członkowskich.
Jak wynika z analizy organizacji Carbon Brief, ok. 95 proc. krajów nie dotrzymało ustalonego terminu na złożenie nowych zobowiązań klimatycznych na rok 2035. Konieczność ich składania to konsekwencja podpisania Porozumienia paryskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas