Technologie wychwytywania i składowania CO2 (ang. CCS) stanowią istotny punkt w drodze do osiągnięcia unijnych celów klimatycznych. Do 2030 roku Unia Europejska zamierza w ten sposób redukować emisje o 50 mln ton CO2 rocznie. Nowe badanie Instytutu Ekonomiki Energetycznej i Analizy Finansowej (IEEFA) wykazało jednak szereg powodów, dla których ta strategia może przynieść efekty znacznie mniej zadowalające, niż zakładano. Eksperci ostrzegają, że nadmierne poleganie na CCS może nawet uniemożliwić Unii Europejskiej osiągnięcie celów klimatycznych.
Czy technologia wychwytywania CO2 to przyszłość?
Wśród największych wad wskazano ryzyko narażenia podatników na wydatki sięgające nawet 140 mld euro, co wynika z konieczności budowy odpowiedniej infrastruktury. Według szacunków IEEFA całkowity koszt planowanych w Europie projektów CCS wyniesie 520 miliardów euro, z czego mniej więcej trzy czwarte zostaną pokryte przez zachęty finansowe takie jak obniżone płatności w ramach systemu handlu emisjami. Jak ostrzega Andrew Reid, analityk ds. finansów energetycznych IEEFA i autor raportu, poleganie na technologii CCS jako rozwiązania problemu klimatycznego wymusi na europejskich rządach wprowadzenie „niesamowicie wysokich dotacji w celu podtrzymania technologii, która ma historię porażek”.
Czytaj więcej
Choć podczas szczytu klimatycznego COP26, który odbył się trzy lata temu w szkockim Glasgow, ponad 100 krajów zobowiązało się do podjęcia wysiłków w celu wyeliminowania deforestacji, najnowsze dane wskazują, że wylesianie na świecie w 2023 roku wzrosło. To bardzo niepokojące – alarmują eksperci.
Zauważono też, że zdecydowana większość rozwiązań dotyczących wychwytywania i składowania dwutlenku węgla jest zbyt kosztowna, aby stosować ją na skalę komercyjną, a ponadto jej wdrożenie wymaga jeszcze wiele pracy. Co więcej, dotychczasowa historia wdrażania projektów CCS w Europie sugeruje, że zakładane harmonogramy są zbyt optymistyczne. Szacuje się, że w Europie zaplanowano mniej niż 200 projektów CCS dla wielu sektorów wysokoemisyjnych, z czego ponad 90 proc. emisji będzie pochodzić z sektorów, w których technologia znajduje się w fazie prototypu lub demonstracji.
Do końca dekady w całej Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii konieczne będzie uruchomienie mniej więcej 90 obiektów CCS, aby umożliwić osiągnięcie celów klimatycznych. Obecnie w Unii Europejskiej działają jedynie trzy takie projekty, a Wielka Brytania nie posiada ani jednego.