Jednakże już niebawem sytuacja ta wyraźnie się zmieni. Wszystko za sprawą dyrektywy CSRD, która nie tylko będzie mieć znacznie większy zasięg, ale również bardziej rozbudowany zakres, oraz zadba o spójność i weryfikowalność raportowania. Zacznie ona obowiązywać duże przedsiębiorstwa już w 2025 r., a od 2027 r. obowiązek raportowania obejmie wszystkie średnie i małe spółki giełdowe. Co istotne, raporty ESG powinny obejmować nie tylko dane dotyczące działalności własnej. W niektórych obszarach uwzględnione będą również informacje odnoszące się do łańcucha dostaw, obejmującego zarówno dostawców, podwykonawców, jak i odbiorców oraz użytkowników końcowych.
Wspomniany czynnik regulacyjny jest zarazem jednym z głównych motywatorów do zmiany paradygmatu rozwoju biznesowego oraz informowania interesariuszy w zakresie działalności niefinansowej firm. Dane EY pokazują, że jest to istotne szczególnie w obszarze ochrony środowiska – aż 86 proc. ankietowanych organizacji wskazało, że krajowe oraz unijne przepisy prawne są głównym czynnikiem skłaniającym do działania w tym zakresie.
Oczekiwania otoczenia
Kolejnym czynnikiem popychającym firmy w kierunku zmiany swojej postawy są oczekiwania partnerów handlowych i konsumentów. Raport EY wskazuje, że dla odpowiednio 59 proc. oraz 71 proc. przebadanych firm, presja ze strony tych dwóch grup interesariuszy skłania je do szerszych działań w zakresie zrównoważonego rozwoju. Można również oczekiwać, że w związku z trwającym kryzysem energetycznym odsetek ten będzie się systematycznie zwiększać. Dobrze uwidacznia ten trend sondaż IBRiS z września tego roku.
Pokazuje on, że w ocenie 60 proc. respondentów odpowiedzią na obecną trudną sytuację energetyczną gospodarstw domowych są inwestycje w odnawialne źródła energii i liberalizacja obecnych regulacji w tym względzie. Ponad jedna trzecia z nich wskazała również na programy oszczędności zużycia energii. Stąd nie dziwi, że konsumenci oczekują podobnych postaw od firm.
Równolegle obserwujemy wzrost zainteresowania konsumentów takimi tematami, jak: ekologia, prawa człowieka, pochodzenie produktu, jego skład i sposób produkcji, efektywność energetyczna czy bioróżnorodność. Większą uwagą odbiorców otoczona jest również społeczność lokalna, w której prowadzone są inwestycje, kwestie równościowe, zatrudnienia i traktowania siły roboczej, a nawet relacje pomiędzy przedsiębiorstwami i ich etyczny wymiar. Bycie fair wobec otoczenia jest opłacalne dla firm między innymi dlatego, że zmniejsza ryzyko pojawienia się kryzysów, które występują rzadziej w organizacjach stabilnych i przewidywalnych, nastawionych na trwały systematyczny rozwój. Według danych z raportu „Climate Sentiment Index” ponad połowa ankietowanych Polaków deklaruje, że wybiera produkty marek, które podejmują działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, a co drugi respondent sprawdza, czy proekologiczne deklaracje firm pokrywają się z rzeczywistością. Dlatego dziś uwzględnianie w działalności organizacji czynników ESG, związanych ze środowiskiem, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym, staje się warunkiem posiadania mandatu społecznego.
Zakres niefinansowy staje się także coraz ważniejszy dla sektora finansowego. Przede wszystkim banki są jako przedsiębiorstwa zobowiązane do publikowania informacji na temat podejmowanych aktywności w obszarze zrównoważonego rozwoju i ich efektów. Dążą one również do ograniczania negatywnego wpływu na otoczenie. Dotyczy to także Banku Ochrony Środowiska, który do 2030 roku planuje osiągnąć pełną neutralność klimatyczną. Pełną, to znaczy w całym łańcuchu wartości, czyli w tzw. trzecim zakresie, który obejmuje ogół aktywności organizacji, które w efekcie tworzą wartość dla nabywcy, a więc przewagę konkurencyjną.