Materiał Partnera: Bank Ochrony Środowiska
W Polsce biogazownie przestają być już egzotycznym dodatkiem do krajobrazu energetycznego, a stają się realnym narzędziem budowania niezależności, stabilności i lokalnej wartości gospodarczej. Jednak pytanie: „kogo w Polsce stać na biogazownię?”, to – oprócz kwestii finansowania – także sprawdzian zdolności do prowadzenia nowoczesnego, zintegrowanego i zrównoważonego przedsięwzięcia, w którym technologia, strategia i ekologia muszą iść ramię w ramię. W tym procesie niezwykle cenne jest wsparcie doświadczonego partnera – takiego jak Bank Ochrony Środowiska, który pomaga przekuwać zielone cele w realne, przyszłościowe inwestycje.
Transformacja energetyczna w Polsce wchodzi w etap, w którym kluczowe stają się rozwiązania stabilne, przewidywalne i oparte na lokalnym potencjale. Po boomie na fotowoltaikę i dynamicznym rozwoju energetyki wiatrowej coraz wyraźniej na pierwszy plan wysuwają się biogaz i biometan – technologie, które jako jedyne wśród OZE zapewniają sterowalną moc, dostępną dokładnie wtedy, gdy system jej potrzebuje.
Biogazownie nie tylko stabilizują sieć elektroenergetyczną, ale także wpisują się w model gospodarki obiegu zamkniętego, przekształcając odpady rolnicze, przemysłowe i komunalne w energię, ciepło i wartościowy nawóz organiczny. Dają też rolnikom wymierne korzyści ekonomiczne. Jednak ich powodzenie zależy zawsze od jednego czynnika: lokalnej współpracy i pewności surowcowej.
Polska dysponuje jednym z największych w Europie potencjałów w zakresie biogazu rolniczego – wynika to ze skali sektora hodowlanego, dużej ilości gnojowicy, obornika oraz odpadów poprodukcyjnych określanych jako substrat. Zainteresowanie biometanem również rośnie: jest to oczyszczony biogaz, który może być wtłaczany do sieci gazowej i zastępować gaz ziemny. Według danych KOWR z lutego 2025 r. zarejestrowanych jest 180 biogazowni rolniczych o łącznej mocy 166,8 MW, a w 2024 r. powstało 16 nowych mikrobiogazowni, zwiększając ich liczbę do 65. Równolegle działa 195 biogazowni komunalnych działających przy oczyszczalniach ścieków i składowiskach odpadów, co daje razem 442 instalacje biogazowe w kraju. Coraz więcej nowych projektów biogazowych powstaje z myślą o produkcji ciepła, nawozów organicznych, a w perspektywie kilku lat – również biometanu.
Rolnik jako serce projektu
Biogazownia rolnicza nie jest jednak inwestycją, którą można zaprogramować zza biurka. O jej sukcesie przesądza stabilność dostaw substratu, a te mogą zapewnić wyłącznie lokalni rolnicy. To oni dysponują surowcami, które często stanowią niewykorzystany potencjał energetyczny gospodarstw. Współudział rolników ogranicza ryzyko inwestycyjne, gwarantuje ciągłość pracy instalacji i pozwala im uzyskać realne korzyści: niższe rachunki za energię, poprawę bilansu nawozowego, redukcję odoru oraz dodatkowe przychody ze sprzedaży substratu lub udziału w zyskach instalacji.
Połączenie rolnictwa i energetyki można już zaobserwować w szeregu modeli biznesowych. Są to między innymi instalacje przygospodarskie – budowane tuż obok gospodarstwa, maksymalizują autokonsumpcję energii i minimalizują koszty logistyki, spółdzielnie i konsorcja rolnicze – wspólne inwestycje kilku gospodarstw, oparte na efekcie skali oraz duże projekty inwestorskie – realizowane przez zewnętrznych inwestorów, lecz oparte na długoletnich kontraktach surowcowych z lokalnymi rolnikami. Biogazownie, które działają w modelu kooperacyjnym kilku gospodarstw, są także bardziej odporne na wahania rynku.
Bez względu na model o powodzeniu decydują zawsze: stabilność i długofalowa pewność dostępności surowca, dopracowanie technologii i profesjonalne przygotowanie projektu.
Bank jako partner transformacji
Biogazownie są wręcz podręcznikowym przykładem GOZ: zamieniają odpady w energię i nawozy, stabilizują lokalną gospodarkę i tworzą nowe strumienie przychodów. Z perspektywy sektora finansowego taka inwestycja to nie tylko pojedyncza instalacja, lecz także cały łańcuch wartości – od logistyki i magazynowania substratów, przez proces technologiczny, po sprzedaż energii i produktów ubocznych.
Jak działa ten system? Biogazownie to instalacje, w których w szczelnych zbiornikach fermentacyjnych w temperaturze 35–38°C zachodzi fermentacja beztlenowa biomasy roślinnej lub zwierzęcej, prowadząca do powstania biogazu – mieszaniny metanu, CO2 i pary wodnej. Biogaz wykorzystywany jest głównie na miejscu do produkcji energii elektrycznej i ciepła w układach kogeneracyjnych lub po oczyszczeniu do postaci biometanu, który spełnia normy gazu ziemnego. W Polsce wyróżnia się biogazownie rolnicze, wykorzystujące substraty pochodzenia rolniczego i posiadające określone limity mocy oraz uproszczone procedury inwestycyjne (np. brak pozwolenia na budowę do 50 kW), oraz biogazownie odpadowe, oparte na substratach pozarolniczych. Ważnym produktem ubocznym procesu jest poferment, który w instalacjach rolniczych może być wykorzystywany jako nawóz. Typowy uzysk biogazu wynosi od 300 do 700 m sześc. z 1 tony biomasy, w zależności od rodzaju surowca.
BOŚ coraz częściej pełni rolę strategicznego partnera, wspierając inwestorów w tworzeniu rentownych, stabilnych i zgodnych z przepisami modeli biznesowych. Transformacja energetyczna wykracza dziś poza samą produkcję zielonej energii – kluczowe staje się budowanie efektywnych rozwiązań GOZ, które integrują cele środowiskowe z opłacalnością inwestycji. Dodatkowego znaczenia nabiera zgodność z unijną taksonomią, która w wielu przypadkach otwiera dostęp do korzystniejszych form finansowania, wzmacniając atrakcyjność projektów zrównoważonych.
Finansowanie biogazowni – rola BOŚ
BOŚ od lat wspiera projekty proekologiczne i zrównoważone, a biogazownie wpisują się w tę misję idealnie. Stabilna praca instalacji oraz przewidywalność przychodów sprawiają, że projekty biogazowe są atrakcyjne pod względem oceny ryzyka kredytowego. Bank finansuje zarówno małe biogazownie przygospodarskie, jak i duże instalacje, małe i duże funkcjonujące w systemach FIT/FIP.
Kluczowe są tu kompetencje pracowników BOŚ i idealnie działa współpraca na linii inżynierowie–ekolodzy, którzy określają ekologiczne efekty projektu, analizują dokumentację technologiczną i realną opłacalność inwestycji oraz specjaliści kredytowi, którzy oceniają zdolność inwestora do spłaty zobowiązań w zmieniających się warunkach rynkowych i regulacyjnych. W procesie oceny projektu BOŚ bierze pod uwagę m.in. szczególnie jakość technologii, doświadczenie wykonawców, kompletność dokumentacji technicznej, założenia finansowe, poziom autokonsumpcji energii oraz zdolność gospodarstwa do generowania nadwyżek energii na sprzedaż.
Bank może wspierać inwestorów dzięki umowie z Europejskim Funduszem Inwestycyjnym w ramach Gwarancji InvestEU oraz partnerstwom z lokalnymi bankami spółdzielczymi – na tej kanwie możliwe było współfinansowanie biogazowni w Komorowie.
Polskie biogazownie – moment przełomowy
Rozwój sektora wspierają znaczące zmiany instytucjonalne. Program „Energia dla wsi”, ponownie uruchomiony przez NFOŚiGW, przewiduje dotacje i pożyczki dla instalacji od 10 kW do 10 MW z dofinansowaniem do 65 proc. kosztów kwalifikowanych. NFOŚiGW wnioskował także o 2 mld zł z EBI na rozwój kogeneracji i biometanu. Włączenie biometanu do systemu aukcyjnego i dopuszczenie go do przesyłu w sieciach gazowych otwiera zupełnie nowy rynek.
W lutowej aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu biometan został uznany za kluczowy element dekarbonizacji rolnictwa i stabilizacji energetycznej wsi. Polska mogłaby w najbardziej ambitnym scenariuszu produkować 3,2 mld m sześc. biometanu rocznie, co stanowi ok. 40 proc. krajowego potencjału.
Jeśli regulacje, finansowanie i współpraca z rolnikami zadziałają harmonijnie, sektor biogazu ma szansę powtórzyć sukces fotowoltaiki – dając coś, czego PV dać nie może: stabilność, lokalność i realną synergię z rolnictwem.
Kredyt – napęd, który pozwala inwestycji ruszyć z miejsca
Czy w banku możliwe jest łączenie kredytu oraz dotacji dostępnych na rynku? Tak. Bank może sfinansować większą część inwestycji kredytem, a dotacja uzupełnia koszty kwalifikowane albo częściowo spłaca kredyt. Wszelkie kalkulacje wskazują, że prawidłowo ustrukturyzowana biogazownia posiada zdolność kredytową i może być finansowana bez dodatkowych środków dotacyjnych.
Jednak, o ile BOŚ wychodzi z założenia, że dotacje potrafią przyspieszyć rozwój projektu, o tyle tylko kredyt daje mu solidny fundament. Dla inwestora oznacza to przede wszystkim pewność startu – środki są dostępne wtedy, kiedy są potrzebne, niezależnie od konkursów czy terminów naborów. Kredyt może też sfinansować całą inwestycję, również te elementy, których dotacje zwykle nie obejmują: infrastrukturę, przyłącza, niekwalifikowane koszty realizacji.
Atutem będzie także duża elastyczność: możliwość rozłożenia spłaty na lata oraz karencja w spłacie kapitału, tak ważna przy biogazowniach, które zaczynają zarabiać dopiero po pełnym rozruchu. W BOŚ finansowanie może sięgać nawet 80–90 proc. kosztów netto, zwłaszcza gdy część środków pochodzi z programów unijnych.
Co równie istotne, kredyt działa jak sygnał zaufania do projektu. Pokazuje partnerom, że inwestor bierze na siebie część ryzyka, co wzmacnia jego wiarygodność i ułatwia dostęp do dotacji, gwarancji i dodatkowych źródeł finansowania. Innymi słowy: kredyt nie tylko wypełnia lukę kapitałową, ale realnie zwiększa szanse, że projekt biogazowy wystartuje szybko, stabilnie i na pełną skalę.
Biogazownia, jak to działa w praktyce?
Biogazownie to technologia o ogromnym potencjale, ale wymagająca dojrzałego podejścia inwestorskiego. Ich eksploatacja opiera się na stałym nadzorze, odpowiednio dobranym i stabilnym surowcu oraz dbałości o rentowność – zarówno w produkcji energii elektrycznej, jak i w efektywnym zagospodarowaniu ciepła. Do tego dochodzi konieczność utrzymania wysokiej wydajności instalacji przy zmiennym składzie substratów i ograniczeniu uciążliwości dla otoczenia.
Branża musi też działać w warunkach zmieniających się regulacji: prawo ewoluuje, nie zawsze w pożądanym kierunku, czego przykładem jest choćby obniżenie limitu mocy instalacji objętych systemem FIT z 500 do 200 kWe. Wciąż nie brakuje też barier infrastrukturalnych – trudności z podłączeniem do sieci gazowych czy brak powszechnej infrastruktury do konwersji biogazu w biometan – oraz barier administracyjnych: skomplikowanych procedur środowiskowych, braku stabilnych regulacji czy wyzwań w planowaniu przestrzennym.
Pewną rolę odgrywają także bariery społeczne, a są to obawy mieszkańców związane z zapachem, transportem i ogólną nieświadomością potencjału takich instalacji.
Partnerzy, którzy potrafią zamienić potencjał w realne projekty
Biogazownie idealnie wpisują się w misję Banku Ochrony Środowiska – stabilizują system elektroenergetyczny w warunkach dużego udziału źródeł pogodozależnych i realnie wspierają GOZ. BOŚ finansuje projekty w różnych modelach biznesowych: od mniejszych instalacji pracujących na potrzeby własne gospodarstw rolnych lub firm, po duże biogazownie. Szczególnie atrakcyjne są instalacje zintegrowane z gospodarstwami rolnymi – tam, gdzie surowiec jest blisko, koszty energii mogą realnie spaść, a w zamian powstaje wartościowy nawóz organiczny i niższy ślad węglowy produkcji rolnej.
Jednocześnie bank pozostaje otwarty na finansowanie większych projektów korzystających z zewnętrznych substratów, zwracając szczególną uwagę na doświadczenie inwestora, sprawdzone technologie i profesjonalne wsparcie serwisowe w trakcie eksploatacji. Dzięki temu biogazownie mogą rozwijać się bezpiecznie, przewidywalnie i w sposób korzystny zarówno dla lokalnych społeczności, jak i dla całej energetyki.
Projekty biogazowe potrzebują partnerów, którzy rozumieją zarówno ich technologiczne szanse, jak i praktyczne wyzwania. Stopniowo biogaz staje się atrakcyjną ekonomicznie i dynamicznie rozwijającą się branżą.
Materiał Partnera: Bank Ochrony Środowiska