Polski Alarm Smogowy po raz kolejny sprawdził jak działa kontrola palenisk w Małopolsce. Wyniki analizy pokazują, że zdecydowanie gorzej radzą sobie gminy, które nie posiadają straży miejskiej lub gminnej. Niższa jest tam liczba prowadzonych kontroli, odsetek wykrywanych naruszeń, a także liczba i wartość nakładanych kar. Niestety, w grupie gmin bez straży znajduje się ponad 80 proc. wszystkich małopolskich gmin.
Przeprowadzona analiza, która obejmowała 60 małopolskich gmin, pokazuje, że na działania kontrolne największy wpływ ma fakt, czy dana gmina posiada straż miejską lub gminną. To głównie od tego zależy liczba prowadzonych kontroli i to, czy są one skuteczne. W gminach bez straży przeprowadza się mniej kontroli, niższy jest również odsetek wykrywanych naruszeń, a także liczba i wartość nakładanych za wykroczenia kar.
Co więcej, w przypadku gmin bez straży, w 2021 roku, nawet w przypadku ujawnienia wykroczenia, aż 71 proc. takich przypadków (np. spalanie odpadów) nie było w żaden sposób ukaranych. Oznacza to, że bardzo często mieszkańcy łamiący prawo pozostają bezkarni i nawet w przypadku wykrycia nieprawidłowości, nie ponoszą konsekwencji. W gminach ze strażą takich spraw jest mniej – 25 proc. ujawnionych wykroczeń nie kończy się nałożeniem kary.
Czytaj więcej
Według badania przeprowadzonego na zlecenie Europejskiej Koalicji na rzecz Zdrowia Publicznego (EPHA), polska rodzina ponosi spore koszty wynikające z zanieczyszczenia powietrza.
W gminach bez straży miejskiej lub gminnej, urzędnicy nie mają możliwości wystawiania mandatów. Mogą oni kierować sprawy do sądu, na co jednak decydują się niezwykle rzadko. W 40 gminach, które nie posiadają straży, w całym 2021 roku skierowano jedynie 13 spraw do sądu. To mniej niż jedna sprawa sądowa na gminę.