Jak ustalili naukowcy, aby ograniczyć uwalnianie metanu i zapobiec najgorszym scenariuszom ocieplania się planety, konieczne jest dziesięciokrotne zwiększenie wydatków na walkę z jego emisjami. Oszacowano, że globalnie niezbędne są środki rzędu 110 mld dolarów rocznie.
Metan, będący wyjątkowo silnym gazem cieplarnianym, do chwili obecnej przyczynił się do ocieplania się klimatu niemal w połowie. Na świecie na wysiłki związane z redukcją jego emisji przeznacza się jedynie niewielki procent funduszy, tymczasem zdaniem naukowców z Climate Policy Initiative, pieniądze te mają „jeden z najwyższych wskaźników korzyści związanych z globalnym ociepleniem na jednego dolara zainwestowanego kapitału”.
„Świat nie może uniknąć najgorszych skutków zmian klimatycznych bez wystarczających środków finansowych na redukcję metanu. Zarówno podmioty publiczne, jak i prywatne mają do odegrania zasadniczą rolę w zamykaniu luki w finansowaniu redukcji metanu” – czytamy w raporcie.
Czytaj więcej
Ponad 100 krajów dołączyło do Global Methane Pledge, paktu na rzecz redukcji emisji metanu o 30 proc. do 2030 roku w stosunku do poziomów z 2020 roku.
Jak ustalili naukowcy, wiodący pod względem emisji metanu jest region Azji Wschodniej oraz Pacyfiku, następnie Ameryka Łacińska, Afryka Subsaharyjska i Karaiby. Kwestia finansowania działań mających na celu zmniejszenie emisji metanu w tym drugim i trzecim największym regionie wytwarzającym ten gaz cieplarniany, pozostawia jednak sporo do życzenia. Według autorów raportu, obecnie otrzymują jedynie 6 proc. finansowania redukcji metanu.