Na czym powinna polegać zielona transformacja firm? W jaki sposób przekonać do niej biznes? Jak firmy powinny określić priorytety działań na rzecz ochrony klimatu? Jakich inwestycji dotyczących redukcji emisji potrzebują najbardziej? Z jakich instrumentów wsparcia – finansowych i niefinansowych – mogą korzystać przy tych zmianach?
Rozmawiali o tym eksperci w trakcie debaty „Strategia redukcji emisji CO2 – zielona transformacja firm. Plany, priorytety i konieczne inwestycje", zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" w cyklu Walka o klimat.
Jak mierzyć wzrost w sposób zrównoważony
Tomasz Gasiński, dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwoju Deloitte Central Europe, na wstępie zwrócił uwagę, że pojęcie „zielona transformacja" jest pewnym skrótem myślowym. Wyjaśnił, że temat zrównoważonej przyszłości zaczął się od raportu Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju (The World Commission on Environment and Development), zwanej też Komisją Brundtland, od nazwiska przewodniczącej Gro Harlem Brundtland.
Warto przy okazji przypomnieć, że wspomniana komisja została powołana w 1983 roku z inicjatywy ówczesnego sekretarza generalnego ONZ. Raport z jej prac – „Nasza wspólna przyszłość" – został ogłoszony w 1987 r. Po raz pierwszy został tam zdefiniowany zrównoważony rozwój, jako „rozwój odpowiadający obecnym potrzebom bez uszczerbku dla możliwości spełnienia swoich potrzeb przez przyszłe pokolenia". Ma on na celu zapewnienie rozwoju gospodarczego przy jednoczesnej ochronie równowagi społecznej i środowiskowej. To właśnie m.in. dzięki efektom pracy komisji Brundtland w 1992 r. odbył się Szczyt Ziemi w Rio de Janeiro.