Jeszcze przed szczytem klimatycznym COP26 wiele organizacji apelowało do rządzących o przyjrzenie się problemowi walki z ocieplaniem klimatu właśnie od tej strony. Jednym z najlepszych sposobów na łagodzenie zmian klimatycznych jest przejście w kierunku bardziej roślinnych diet. Mimo to opinia publiczna dalej nie dostrzega związku między tymi zagadnieniami, a obecna polityka klimatyczna nie uwzględnia pilnej potrzeby przejścia w kierunku systemów żywnościowych w większym stopniu opartych na roślinach.
Raport IPCC z 2019 r., dotyczący zmian klimatu wskazuje diety oparte na roślinach jako szansę na złagodzenie zmian klimatu i dostosowanie się do nich, a także zawarł rekomendacje dotyczące polityki ograniczenia spożycia mięsa. Przejście na dietę roślinną może zmniejszyć indywidualne emisje związane z żywnością nawet o 50 proc. W sierpniu tego roku organizacja opublikowała kolejny raport, pokazujący, jak działalność człowieka zmienia klimat Ziemi w sposób, który jest „bezprecedensowy", a niektóre zmiany są obecnie nieuniknione i nieodwracalne.
Dieta do zmiany
Organizacja ProVeg Polska podaje, że każdego roku ludzie spożywają 346,14 miliona ton mięsa. Do 2030 roku liczba ta wyniesie 453 miliony, co oznacza wzrost o 44 proc. To efekt zmian w jadłospisach w krajach, w których mięso, zwłaszcza wołowina, nie było wcześniej bardzo popularne wśród konsumentów, szczególnie w Chinach i Indiach. W efekcie 80 proc. wylesiania na świecie jest związane z naszym obecnym systemem żywnościowym, a prawie 70 proc. wykarczowanych terenów w Amazonii jest wykorzystywanych do wypasu bydła. W skali globalnej około 75 proc. soi wykorzystuje się do karmienia zwierząt gospodarskich. Ogromne obszary lasów i naturalnych siedlisk zostały zniszczone i zastąpione polami soi. Przekształcanie lasów i łąk w pola uprawne pod uprawę soi uwalnia dwutlenek węgla i inne gazy cieplarniane.
Zdaniem organizacji walczących ze zmianami, klimatu jeśli światowi przywódcy nie uznają wpływu przemysłowej hodowli zwierząt na nasz klimat, porozumienie paryskie, którego celem jest utrzymanie globalnego wzrostu temperatury poniżej 1,5 stopnia Celsjusza, prawdopodobnie się nie powiedzie, co doprowadzi do drastycznych konsekwencji dla całej ludzkości.
– Porozumienie paryskie jest ważnym porozumieniem międzynarodowym, które zobowiązuje kraje do osiągnięcia celów klimatycznych. Jednak dieta w większym stopniu oparta na roślinach nie została jeszcze oficjalnie uznana przez społeczność międzynarodową za strategię, która może powstrzymać kryzys klimatyczny przed wymknięciem się spod kontroli – wyjaśnia Marcin Tischner z ProVeg Polska.