Susze – będące między innymi efektem deficytu opadów, wzrostu temperatury, oraz niewłaściwego zarządzania zasobami wodnymi – na całym świecie zyskują na intensywności i stają się coraz bardziej dotkliwe.
Z najnowszego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Nature” wynika jednak, że przyczyną są nie jedynie zmieniające się wzorce opadów, ale i zyskujące na znaczeniu zjawisko określane „atmosferycznym pragnieniem” (ang. atmospheric thirst), które wiąże się z zapotrzebowaniem atmosfery na wodę parującą z powierzchni Ziemi.
Czytaj więcej
Władze Teneryfy, w związku z utrzymującą się suszą i rekordowo ciepłą zimą, wprowadzają stan nadz...
Susze coraz groźniejsze. Eksperci o przyczynach
Dla uproszczenia, w swoim raporcie z badania naukowcy porównali opady do dochodów, zaś „atmosferyczne pragnienie” do wydatków. „Nawet jeśli dochód pozostaje na tym samym poziomie, deficyt powstaje, gdy wydatki rosną. Dokładnie to obserwujemy w przypadku susz – atmosfera domaga się więcej wody, niż Ziemia może jej dostarczyć” – wyjaśniają eksperci.
Na czym polega zjawisko „atmosferycznego pragnienia”? Atmosfera – w miarę tego, jak staje się coraz cieplejsza, bardziej nasłoneczniona, sucha i wietrzna – „domaga się” coraz więcej wody z powierzchni gleby, zbiorników wodnych oraz roślinności. Jak zaznaczają naukowcy, niezwykle istotne jest to, że proces ten postępuje nawet tam, gdzie ilość opadów nie uległa znaczącym zmianom. „Coraz bardziej spragniona atmosfera powoduje szybsze i silniejsze wysychanie środowiska oraz zwiększa stres wodny tam, gdzie brakuje wody do zaspokojenia tego zapotrzebowania” – czytamy.