Porażka najnowszego szczytu klimatycznego. 197 krajów nie doszło do porozumienia

Odbywająca się w Arabii Saudyjskiej 16. Konferencja Stron (COP16) Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. Zwalczania Pustynnienia (UNCCD) zakończyła się bez zawarcia porozumienia w kluczowych kwestiach. Mimo że rozmowy trwały dłużej niż zakładano – bo niemal dwa tygodnie – to nie udało się osiągnąć konsensusu. Tymczasem susza, niedobory wody i związane z nimi kryzysy społeczne stanowią jedno z głównych wyzwań dzisiejszych czasów.

Publikacja: 16.12.2024 15:58

Rozmowy w Rijadzie miały doprowadzić do stworzenia przepisów, które zobowiązałyby państwa do finanso

Rozmowy w Rijadzie miały doprowadzić do stworzenia przepisów, które zobowiązałyby państwa do finansowania systemów wczesnego ostrzegania i budowania odpornej infrastruktury w biedniejszych krajach – szczególnie w Afryce, która jest najbardziej dotknięta zmianami klimatu.

Foto: unccdcop16.org

Od 2 do 13 grudnia w Rijadzie – stolicy Arabii Saudyjskiej – trwała 16. Konferencja Stron (COP16) Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zwalczania Pustynnienia (UNCCD). Odbyła się ona pod hasłem „Nasza ziemia. Nasza przyszłość” i dotyczyła kwestii degradacji gleby oraz pustynnienia, która jest niezwykle istotna – szacuje się bowiem, że od 2000 roku zjawisko suszy, na którą mocno wpływa pogłębiający się kryzys klimatyczny oraz niezrównoważone praktyki rolne, nasiliło się o niemal 30 proc. pod względem częstotliwości i intensywności. Zdaniem ekspertów stwarza to poważne niebezpieczeństwo dla planety i zagraża rolnictwu, bezpieczeństwu wodnemu oraz źródłom utrzymania 1,8 miliarda ludzi. 

Choć oczekiwano, że UNCCD COP16 przyniesie korzystne decyzje w kwestii działań zbiorowych mających na celu poprawę odporności na susze czy burze piaskowe, przywrócenie zdrowia gleby oraz zwiększenie produkcji żywności przyjaznej dla środowiska – do końca dekady oraz później – to szczyt zakończył się fiaskiem. Przedstawiciele państw obecnych na szczycie nie byli w stanie osiągnąć porozumienia. 

Czytaj więcej

Rusza nowy szczyt klimatyczny. Dotyczy zjawisk, które dotykają 3 miliardów ludzi

COP16: Szczyt klimatyczny na temat suszy bez decyzji

Gospodarzem konferencji była Arabia Saudyjska – największy eksporter ropy naftowej na świecie i zarazem kraj, który zabiegał o osłabienie negocjacji w kwestii odejścia od paliw kopalnych w czasie niedawnego szczytu klimatycznego COP29 w Azerbejdżanie.  

Rozmowy w Rjadzie miały na celu stworzenie przepisów, które prawnie zobowiązałyby państwa do finansowania systemów wczesnego ostrzegania i budowania odpornej infrastruktury w biedniejszych krajach – szczególnie w Afryce, która jest najbardziej dotknięta zmianami klimatu. Do końca afrykańscy delegaci walczyli z Zachodem o przyjęcie wiążącego porozumienia. Bezskutecznie. Podczas rozmów niektórzy delegaci bogatszych państw twierdzili, że część krajów afrykańskich „jest bardzo zainteresowana pieniędzmi, ale niezbyt precyzyjnie wyraża swoje rzeczywiste potrzeby”. Tymczasem Afryka co minutę traci – jak zauważono podczas szczytu – „obszar zdrowej ziemi równy powierzchni ponad stu boisk piłkarskich”. 

To już kolejny raz, kiedy rozmowy nie przyniosły konsensusu lub były rozczarowujące. Kraje uczestniczące w dyskusjach w Rijadzie postanowiły przesunąć dyskusje na 2026 rok – wówczas gospodarzem konferencji będzie Mongolia. - Strony potrzebują więcej czasu, aby uzgodnić, jaki jest najlepszy sposób rozwiązania krytycznego problemu suszy — powiedział Ibrahim Thiaw, szef UNCCD, przemawiając pod koniec rozmów w Rijadzie.

Thiaw powiedział także, że konferencja była „jak żadna inna” w 30-letniej historii rozmów. - Wynieśliśmy program dotyczący ziemi i suszy poza dyskusje dotyczące konkretnych sektorów, czyniąc z niego kamień węgielny globalnych wysiłków na rzecz rozwiązania powiązanych ze sobą wyzwań, takich jak zmiana klimatu, utrata różnorodności biologicznej, brak bezpieczeństwa żywnościowego, migracje i bezpieczeństwo globalne - stwierdził. 

Czytaj więcej

Coraz większe problemy z wodą na świecie. Niepokojące dane

Biedne kraje otrzymają wsparcie finansowe na walkę z suszą. „To za mało”

W związku z brakiem osiągnięcia porozumienia Arabia Saudyjska ogłosiła w ubiegłym tygodniu utworzenie Międzynarodowego Obserwatorium Odporności na Suszę (IDRO) opartego na sztucznej inteligencji. Kraj chce w ten sposób lepiej określić działanie związanych z problemem projektów. Uruchomiono także Riyadh Global Drought Resilience Partnership – inicjatywę, która ma wykorzystać finanse publiczne i prywatne w celu pomocy 80 najbardziej narażonym i dotkniętym suszą krajom na całym świecie.

Wsparcie dla tej inicjatywy zadeklarował początkowo gospodarz konferencji, zobowiązując się do wpłaty 150 mln dolarów, Islamski Bank Rozwoju (1 mld dolarów) oraz Fundusz OPEC na rzecz Rozwoju Międzynarodowego, który również obiecał 1 mld dolarów. Pod koniec konferencji łącznie było to już jednak ponad 12 miliardów dolarów. Eksperci zaznaczają, że to za mało – zauważają, że koszty związane z suszą będą dużo większe. 

Część badaczy jest zdania, że UNCCD COP16 spotkał ten sam los, co tegoroczne COP dotyczące różnorodności biologicznej i klimatu – ta konferencja także zakończyła się bowiem bez osiągnięcia porozumienia w kluczowych kwestiach. Wśród najważniejszych tematów były między innymi ochrona 30 proc. powierzchni Ziemi, reforma globalnego systemu finansowego oraz sposób monitorowania wyznaczonych na tę dekadę celów. Negocjacje – które miały zakończyć się w piątek 1 listopada 2024 roku – przeciągnęły się, ale i tak ostatecznie nie udało się osiągnąć konsensusu. Co więcej, wiele krajów opuściło rozmowy jeszcze przed ich zakończeniem, co doprowadziło do utraty kworum. W przyszłym roku planowane jest kolejne spotkanie w tej sprawie. Tym razem w Bangkoku. 

Susza
Rusza nowy szczyt klimatyczny. Dotyczy zjawisk, które dotykają 3 miliardów ludzi
Susza
Rekordowe upały na Sycylii. W miastach trwa nielegalny handel wodą
Susza
Katalonia wprowadzi ograniczenia zużycia wody dla turystów? Władze zabrały głos
Susza
Stan nadzwyczajny na Teneryfie. Na wyspie zaczyna brakować wody
Susza
Susza w Hiszpanii. Uwielbiany przez turystów region sprowadza wodę statkami
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność