Reklama

Przełomowa opinia trybunału w Hadze. Czeka nas fala pozwów klimatycznych?

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wydał opinię, która jednoznacznie wskazuje, że zmiany klimatyczne zostały wywołane przez człowieka. Państwa, które nie dotrzymują swoich zobowiązań klimatycznych, mogą być pozywane przez inne kraje.

Publikacja: 25.07.2025 16:08

Budynek Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.

Budynek Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.

Foto: Adobe Stock

Zmiany klimatu niosą ze sobą nagłe i egzystencjalne zagrożenie – podkreślił na wstępie swojego wystąpienia w środę Yuji Iwasawa, sędzia haskiego trybunału. Jak dodał, są one skutkiem powodowanych przez człowieka emisji, które nie ograniczają się do terytorium danego kraju, zatem nie sposób argumentować tu, że to wewnętrzna sprawa danego państwa.

Rozstrzygnięcie trybunału ma charakter niezobowiązującej opinii, więc trudno mówić o jego bezpośrednich konsekwencjach. Sformułowano ją wskutek nalegań państw rozwijających się, które najmocniej odczuwają konsekwencje globalnego ocieplenia – a nie mogą wyegzekwować od krajów silnych i bogatych odpowiedniego wsparcia lub rekompensat. Eksperci, którzy komentowali decyzję sądu w Hadze, podkreślają, że może ona otwierać poszkodowanym drogę do składania pozwów przeciw emitentom gazów cieplarnianych i domagania się od nich odszkodowań.

Trybunał w Hadze o zmianach klimatu: To nie wewnętrzna sprawa państw

Ma to swoje silne uzasadnienie w argumentacji Trybunału, gdyż po wstępie charakteryzującym zmiany klimatyczne jako egzystencjalne zagrożenie o charakterze transgranicznym, haski sąd podkreślił też, że państwa przystępują do porozumień klimatycznych, w ich ramach podejmują pewne zobowiązania do redukcji emisji i powinny się z tych zobowiązań wywiązać, jak z wszystkich innych – zaniechanie takiego postępowania czy niedopełnienie zobowiązań jest naruszeniem prawa międzynarodowego.

Czytaj więcej

Klimatyczne „błędne koło”. Walka ze smogiem może podnosić temperaturę na Ziemi

Taka interpretacja wpisuje się w dyskusję, jaka toczy się na forach organizacji międzynarodowych odnośnie odpowiedzialności poszczególnych państw czy regionów świata za kryzys klimatyczny – a także spory o międzynarodowy fundusz, na który miałyby się zrzucić przede wszystkim państwa odpowiedzialne za emisje, a pieniądze byłyby wykorzystane na potrzeby tych krajów lub regionów, które doświadczają największych konsekwencji zmian klimatycznych, a nie stać ich na uporanie się ze skutkami kataklizmów lub na budowanie stosownej odporności.

Reklama
Reklama

O ile z jednej strony trybunał jasno zaznaczył, że określenie dokładnej odpowiedzialności poszczególnych państw za skutki konkretnych ekstremów pogodowych i klimatycznych lub ich udziału w całkowitej puli emisji jest „trudne” – a może należałoby powiedzieć „niemal niemożliwe” – o tyle poziom niedopełnienia przez nie wcześniej podjętych zobowiązań może być już łatwiejszy do oszacowania.

Historyczna opinia Trybunału w Hadze na temat zmian klimatu

Opinia jest wynikiem zabiegów różnorodnej koalicji: począwszy od studentów z niewielkich wyspiarskich państw rozsianych po Pacyfiku, wspartych przez grupę krajów, wśród których znalazły się zarówno te rozwinięte (Niemcy, Liechtenstein, Nowa Zelandia, Portugalia, Rumunia, Singapur), jak i rozwijające się (Angola, Antigua i Barbuda, Bangladesz, Kostaryka, Mikronezja, Maroko, Mozambik, Samoa, Sierra Leone, Uganda, Wietnam). Studenci uruchomili starania o opinię trybunału w 2019 r., w 2023 r. inicjatywę wsparła też ONZ.

Czytaj więcej

Świat jak z filmu „Interstellar”. Agenda ONZ ostrzega: nadchodzą burze pyłowe

– Brak mi słów. To zwycięstwo, które z dumą zabierzemy do naszych społeczności – usłyszeli dziennikarze BBC od aktywistów w Hadze. – Dziś zasnę spokojniej. MTS uznał to, z czym musimy żyć: nasze cierpienie, naszą wytrzymałość, prawo do przyszłości – mówiła Flora Vano, studentka z Vanuatu, kraju uznawanego obecnie za najbardziej wystawiony na ekstrema klimatyczne.

Emocji nie kryją też eksperci. – To prawdopodobnie niosąca najwięcej konsekwencji opinia w historii Trybunału – skwitował w rozmowie z agencją Reuters Payam Akhavan, sędzia Sądu Arbitrażowego i ekspert Uniwersytetu w Toronto. – Wskazuje ona wynikające z międzynarodowego prawa obowiązki, by uniknąć szkód, mogących wpłynąć na przetrwanie ludzkości – dodawał.

Trzy tysiące pozwów klimatycznych

Opinia może stać się punktem odniesienia w mniej więcej trzech tysiącach spraw sądowych prowadzonych w kilkudziesięciu krajach, a dotyczących zmian klimatycznych. Procesy zwykle ciągną się latami i kończą się rozmaicie: grupa dwóch tysięcy Szwajcarek z KlimaSeniorinnen wygrała w sądzie ze szwajcarskim rządem – sędziowie przychylili się do zarzutu, że nieadekwatne działania rządu w sprawie walki ze zmianami klimatu naruszają prawa człowieka pozywających, w szczególności prawo do zdrowia i życia, poprzez niewystarczające chronienie ich przed ekstremalnymi upałami.

Reklama
Reklama

Ale już pozew Luciano Lliuyi, farmera z Peru domagającego się od koncernu RWE odszkodowania, został niedawno oddalony. Lliuya zarzucał firmie, że swoją działalnością przyczyniła się do topnienia lodowców w jego rodzinnej okolicy i w ten sposób – do większego zagrożenia powodziowego, zmuszającego miasto Huaraz i jego mieszkańców do wysupłania dodatkowych pieniędzy na zabezpieczenia.

Opinia Trybunału wyznacza pewien sposób myślenia o zmianach klimatu i zapewne przełoży się na liczbę i formę kolejnych pozwów. Choć nie spędzi ona pewnie snu z powiek emitentów, nie pozwoli im już zasypiać tak spokojnie, jak wcześniej.

– Zmiany klimatu niosą ze sobą nagłe i egzystencjalne zagrożenie – podkreślił na wstępie swojego wystąpienia w środę Yuji Iwasawa, sędzia haskiego trybunału. Jak dodał, są one skutkiem powodowanych przez człowieka emisji, które nie ograniczają się do terytorium danego kraju, zatem nie sposób argumentować tu, że to wewnętrzna sprawa danego państwa.

Rozstrzygnięcie trybunału ma charakter niezobowiązującej opinii, więc trudno mówić o jego bezpośrednich konsekwencjach. Sformułowano ją wskutek nalegań państw rozwijających się, które najmocniej odczuwają konsekwencje globalnego ocieplenia – a nie mogą wyegzekwować od krajów silnych i bogatych odpowiedniego wsparcia lub rekompensat. Eksperci, którzy komentowali decyzję sądu w Hadze, podkreślają, że może ona otwierać poszkodowanym drogę do składania pozwów przeciw emitentom gazów cieplarnianych i domagania się od nich odszkodowań.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Klimat i ludzie
Kraj w Europie, który „uzależnił się” od klimatyzacji. Samotny rekordzista
Klimat i ludzie
Żywność ekologiczną marnujemy częściej niż zwykłą. Badacze znaleźli przyczynę
Klimat i ludzie
Nowy cel klimatyczny UE na 2040 rok budzi emocje. Spór o kredyty węglowe
Klimat i ludzie
Antyklimatyczna polityka Trumpa. Koniec raportów na temat zmian klimatu?
Klimat i ludzie
Co trzeci obywatel chce uciec z tego kraju. Zalew wniosków o „wizy klimatyczne”
Reklama
Reklama