Jak ustalili naukowcy, nawet wypełnienie aktualnych zobowiązań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych może nie być wystarczające, aby utrzymać warunki sprzyjające uprawom kawy.
Arabika to jedna z dwóch głównych najpopularniejszych gatunków roślin, z których pozyskiwane są ziarna kawy. Szacuje się, że Arabika stanowi 60-80 proc. globalnej produkcji kawy, a pozostałe 20-40 proc. Robusta. Roślina wyewoluowała w wysokogórskich tropikach Etiopii i jest wyjątkowo wrażliwa na zmiany klimatu. Ma niską tolerancję na rosnące temperatury, a jej uprawy są najbardziej wydajne w chłodnych, wysoko położonych obszarach tropikalnych, gdzie roczna temperatura wynosi 18-23℃.
Naukowcy z Centrum Stosowanych Nauk Klimatycznych na Uniwersytecie Południowego Queensland odkryli, że temperatura i opady nie są najlepszymi wskaźnikami wydajności upraw Arabiki. Stworzyli modele naukowe w oparciu o dane klimatyczne, które powiązano z danymi dotyczącymi wydajności kawy w krajach, w których produkuje się najwięcej Arabiki.
Czytaj więcej
Brytyjscy naukowcy wykazali, że dla klimatu najkorzystniejsza jest dieta pozbawiona mięsa, nabiału, słodyczy, alkoholu, kawy i herbaty.
Autorzy badania zaproponowali pomiar VPD, czyli deficytu ciśnienia pary, który odnosi się do ilości wody w postaci pary w powietrzu. Odkryli, że gdy deficyt ciśnienia pary osiągnie punkt krytyczny, plony Arabiki ulegają gwałtownemu zmniejszeniu. W badaniu oceniono, że punkt krytyczny wynosi 0,82 kilopaskali, a po jego osiągnięciu utrata plonów wynosi ok. 400 kilogramów na hektar, czyli o połowę mniej niż długoterminowa średnia światowa.