Wiosną 2022 roku Kancelaria Prezesa Ministrów wstrzymała prace nad projektowaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska ustawą o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów. Branża gospodarki odpadami czeka na wprowadzenie ROP od ponad trzech lat i nie wiadomo kiedy ten moment nastąpi. Dlatego Stowarzyszenie „Polski Recykling” wystosowało apel do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym żąda wyjaśnień, dlaczego rządzący przerwali pracę nad projektem ustawy, jednocześnie narażając obywateli na miliardowe koszty i stawiając recyklerów w arcytrudnym położeniu.
Jak wskazuje stowarzyszenie polski rząd, pomimo apelów i próśb firm z różnych sektorów gospodarki, nie wspiera rodzimych przedsiębiorców zajmujących się recyklingiem oraz nie podejmuje wystarczających działań w celu dostosowania polskiego prawa do standardów unijnych.
W związku z obecną sytuacją w branży gospodarki odpadami Stowarzyszenie „Polski Recykling” wysłało apel do premiera Mateusza Morawieckiego. Organizacja domaga się wyjaśnień, dlaczego rząd zaniechał dalszej pracy nad projektem ustawy o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów. Jak argumentuje stowarzyszenie, rządzący świadomie narażają kraj i jego obywateli na miliardowe straty w budżecie państwa oraz prowadzą branżę recyklingu na skraj upadku.
Organizacja w wystosowanym do szefa rządu apelu zwraca uwagę na przekładanie terminu wprowadzenia Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów. Na przestrzeni trzyipółletniej kadencji Minister Jacek Ozdoba wielokrotnie podawał do publicznej wiadomości, że wdrożenie ROP nastąpi 1 stycznia 2022 roku. Po tym czasie mówiono o kolejnej dacie, 1 stycznia 2023 roku. Projekt ustawy nadal nie został uchwalony i nie zapowiada się na zmiany w tej kwestii, a ostateczny termin wprowadzenia ROP minął 5 stycznia 2023 r.
- Od ponad trzech lat czekamy na wprowadzenie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów. Wdrożenie odpowiednich przepisów prawnych, które pozwoliłyby Polsce osiągnąć wymogi unijne, powinno być priorytetem, ale niestety tak się nie dzieje. Nie możemy już dłużej przyglądać się z boku i liczyć na to, że władza sama coś z tym zrobi. Obecnie nasza branża stanęła w obliczu największego kryzysu od 1989 roku. Jesteśmy na granicy opłacalności. – podkreśla Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.