„Efekt uboczny” zalesiania: więcej deszczu, mniejsze susze

Opublikowane w tym tygodniu pokazuje, że zwiększenie zalesienia Europy o 20% mogłoby przełożyć się na wzrost opadów, co w przyszłości szczególnie pomogłoby krajom basenu Morza Śródziemnego.

Publikacja: 07.07.2021 15:48

„Efekt uboczny” zalesiania: więcej deszczu, mniejsze susze

Foto: Filip Zrnzević

Ponowne zalesianie Europy może poskutkować nie tylko większą absorpcją dwutlenku węgla, ale również zwiększyć opady. Wg realistycznego scenariusza, przeanalizowanego w ramach badania opublikowanego w tym tygodniu na łamach Nature Geoscience, zwiększenie powierzchni lasów o 20% zwiększyłoby poziom letnich opadów deszczu na naszym kontynencie średnio o 7,6%. 

Jeden ze współautorów badania, Ronny Meier z ETH Zurich, uważa wynik badania za wyjątkowo istotny i mający duże znaczenie dla klimatu. „Prawdopodobnie najgroźniejszym znakiem zmian klimatycznych, jakich oczekujemy w odniesieniu do opadów, jest zmniejszenie letnich opadów, którego należy się spodziewać w południowych częściach Europy, zwłaszcza w regionie Morza Śródziemnego” – powiedział Meier. To właśnie ten region miałby odnieść najwięcej korzyści z zalesiania, co jest o tyle istotne, że kraje regionu już dziś mają problem z suszami i dewastującymi pożarami, a klimat m.in. na Cyprze ma do końca stulecia przypominać warunki panujące w Egipcie.

Czytaj też: Cypr liczy straty po największym pożarze w historii kraju

Autorzy raportu przebadali dokładnie wpływ lasów na ilość opadów, analizując dane historyczne dotyczące opadów z szeregu miejsc w całej Europie, a następnie zestawili dane z deszczomierzy na obszarach zalesionych z danymi ze zbliżonymi pod względem warunków (poza poziomem zalesienia) obszarów rolniczych, aby porównać wielkość opadów. Choć naukowcy nie doprecyzowali naukowych powodów stojących za dodatkowymi opadami, to w raporcie sugerują, że mogą mieć one związek ze sposobem, w jaki drzewa wchodzą w interakcję z masami wilgotnego powietrza, które nad terenami zalesionymi utrzymuje się dłużej.

Sadzenie dodatkowych drzew od lat funkcjonuje jako jedna z najbardziej popularnych deklaracji klimatycznych, składanych zarówno przez poszczególne kraje, jak i organizacje, chcące w ten sposób zrekompensować emisje swoich działalności, zazieleniając przy tym swój wizerunek. I choć faktycznie w ciągu 100 lat jedno drzewo absorbuje około tony dwutlenku węgla, badania wskazują. że to starsze drzewa są bardziej wydajne pod kątem absorpcji, ponieważ większość gatunków rośnie szybciej w późniejszym wieku, a właśnie proces wzrostu odpowiada za pochłanianie CO2. Sadzenie drzew, choć nie wystarczającą metodą walki z kryzysem klimatycznym, jest jednak bez wątpienia wartościowe, o ile nie wiąże się z wycinką starszych, a więc bardziej korzystnych dla klimatu okazów.

Prof. Wim Thiery z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli dodaje w rozmowie z BBC, że sadzenie drzew nigdy nie będzie odpowiedzią na emisje gazów cieplarnianych związanych ze spalaniem paliw kopalnych. „W pierwszej kolejności musimy przestać generować emisje. To zresztą nie wystarczy – by utrzymać wzrost temperatur poniżej 1,5 stopnia Celsjusza będziemy musieli aktywnie usuwać dwutlenek węgla z atmosfery. Z tej perspektywy sadzenie drzew może być potencjalnym kandydatem do redukowania negatywnych emisji, ale nie może być wymówką dla niepodejmowania działań redukcyjnych” – mówi Thiery, który przypomina, że sadzenie drzew z pewnością nie jest rozwiązaniem owocującym szybkimi skutkami.

Ponowne zalesianie Europy może poskutkować nie tylko większą absorpcją dwutlenku węgla, ale również zwiększyć opady. Wg realistycznego scenariusza, przeanalizowanego w ramach badania opublikowanego w tym tygodniu na łamach Nature Geoscience, zwiększenie powierzchni lasów o 20% zwiększyłoby poziom letnich opadów deszczu na naszym kontynencie średnio o 7,6%. 

Jeden ze współautorów badania, Ronny Meier z ETH Zurich, uważa wynik badania za wyjątkowo istotny i mający duże znaczenie dla klimatu. „Prawdopodobnie najgroźniejszym znakiem zmian klimatycznych, jakich oczekujemy w odniesieniu do opadów, jest zmniejszenie letnich opadów, którego należy się spodziewać w południowych częściach Europy, zwłaszcza w regionie Morza Śródziemnego” – powiedział Meier. To właśnie ten region miałby odnieść najwięcej korzyści z zalesiania, co jest o tyle istotne, że kraje regionu już dziś mają problem z suszami i dewastującymi pożarami, a klimat m.in. na Cyprze ma do końca stulecia przypominać warunki panujące w Egipcie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
El Niño zanika. Eksperci: to cisza przed burzą. „Rekordowy sezon huraganów”
Planeta
Dzień Ziemi 2024: świat przegrywa walkę z plastikiem. Zatrważające dane
Planeta
Groźne dla klimatu gazy wciąż przemycane do Europy. Można je kupić w internecie
Planeta
Za nami wyjątkowo ciepły marzec. W Polsce padł kolejny rekord – upał jak latem
Planeta
Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie plastikiem napędzają się wzajemnie