Naukowcy: Siódma „granica planetarna” przekroczona? Kontrowersyjny temat powraca

Badacze są zdania, że jesteśmy o krok od przekroczenia siódmej z dziewięciu tak zwanych „granic planetarnych”. To może prowadzić do nieodwracalnych zmian środowiska, które będą miały wpływ na sytuację wszystkich mieszkańców Ziemi.

Publikacja: 25.09.2024 10:44

Zdaniem ekspertów z Instytutu Badań nad Skutkami Klimatu w Poczdamie zakwaszenie oceanów zbliża się

Zdaniem ekspertów z Instytutu Badań nad Skutkami Klimatu w Poczdamie zakwaszenie oceanów zbliża się do „punktu krytycznego”.

Foto: Fer Nando Unplash

Naukowcy z Instytutu Badań nad Skutkami Klimatu w Poczdamie (PIK) grzmią, że zbliżamy się do przekroczenia siódmej – z dziewięciu – tzw. granicy planetarnej. Jak wskazują, chodzi o wzrost zakwaszenia wód oceanicznych, który negatywnie może wpływać na ekosystemy morskie. Jak oceniają badacze, „zakwaszenie to zbliża się do progu krytycznego”. 

Czym są granice planetarne?

Czym są wspomniane granice planetarne? W 2009 roku określone zostały one przez grupę badaczy pod przewodnictwem Johana Rockströma z Stockholm Resilience Centre oraz Willa Steffena z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego. Zakładają one istnienie dziewięciu aspektów ekosystemu, które – po przekroczeniu pewnego poziomu – prowadzą do – jak zaznaczają naukowcy – „nagłej, nieliniowej i nieodwracalnej zmiany środowiska w skali kontynentalnej bądź globalnej”. 

Czytaj więcej

Naukowcy sprawdzili, co dzieje się pod „Lodowcem zagłady”. Niepokojące zjawisko

Eksperci są zdania, że sytuacja jest niezwykle poważna, bowiem co najmniej sześć z dziewięciu granic zostało już przekroczonych. 

Co gorsza, niebawem do ich grona dołączyć może kolejny problem – chodzi o wspomniane zakwaszenie oceanów.

To jednak nie wszystko – naukowcy zauważają, że parametry dotyczące przekroczonych już granic w ostatnim czasie dodatkowo się pogorszyły.

Jedynymi granicami planetarnymi, które obecnie nie są przekroczone oraz nie pogorszył się ich stan, to zubożenie warstwy ozonowej – pozostaje ono bowiem na stabilnym poziomie. Sytuacja dobrze wygląda także w przypadku obecności aerozoli w atmosferze, która się poprawiła. Ale to zbyt mało, by mówić o bezpieczeństwie planety. 

Zakwaszenie oceanów niebezpieczne dla Ziemi

„Zakwaszenie oceanów zbliża się do progu krytycznego, szczególnie w regionach o wyższych szerokościach geograficznych (…) Rosnące zakwaszenie stanowi coraz większe zagrożenie dla ekosystemów morskich” – czytamy w raporcie przygotowanym przez naukowców z Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie (PIK). 

Czytaj więcej

„Potrójne zagrożenie” dla oceanów. Naukowcy podnoszą alarm. „To zdumiewające”

„Choć wskaźnik zakwaszenia oceanów wciąż znajduje się w bezpiecznej przestrzeni operacyjnej, nieuchronnie zbliża się do progu przekroczenia bezpiecznej granicy” - wyjaśnia w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Guardian” Levke Caesar, fizyczka klimatyczna z PIK i współautorka raportu PIK.

„Drugą sprawą jest to, że w ciągu ostatnich lat opublikowano kilka nowych badań, które wskazują, że nawet obecne warunki mogą być problematyczne dla wielu organizmów morskich, co sugeruje potrzebę ponownej oceny, jakie poziomy można uznać za bezpieczne” - dodaje ekspertka, zaznaczając, że „wszelkie zaburzenia globalnego środowiska spowodowane przez człowieka, które obserwujemy, nie mogą być traktowane jakby były oddzielnymi problemami”. - Tego typu podejście jest złe – wszystkie aspekty funkcjonowania systemu Ziemi nieustannie oddziałują na siebie, tworząc dużą sieć. Zmiany w jednym obszarze wpływają na inne” – podkreśla Caesar.

„Przekroczenie granic w każdym z tych obszarów grozi zakłóceniem stabilności, odporności i zdatności do życia stanu planety, który utrzymywał się przez ostatnie 12 000 lat i który umożliwił rozwój złożonej cywilizacji ludzkiej” – zauważają badacze. 

Granice planetarne budzą kontrowersje wśród badaczy 

Warto zaznaczyć, że granice planetarne budzą niemałe kontrowersje – pojawiają się bowiem związane z nimi  problemy metodologiczne. Powód? Nie wszyscy naukowcy zgadzają się co do ich określenia oraz co do ich poziomu. Część ekspertów uważa także, że niektóre z określonych granic nie zostały w żaden sposób udowodnione – ustanowiono je arbitralnie.

Zakwaszenie to jeden z najpoważniejszych problemów w kwestii zanieczyszczenia środowiska wodnego. Zjawisko naturalnego zakwaszenia wód potęgowane jest przez procesy antropogeniczne. Negatywne skutki emisji nadmiernych ilości dwutlenku węgla do atmosfery kojarzy się głównie ze wzrostem średniej temperatury Ziemi, ale ich równie ważnym skutkiem jest pochłanianie zwiększonych ilości CO2 przez oceany, które są głównym miejscem absorpcji i usuwania CO2 z atmosfery. W ciągu godziny wody oceaniczne pochłaniają ponad milion ton tego gazu. Skutkiem pochłaniania rosnącej ilości dwutlenku węgla jest niedotlenienie oceanu, oraz wzrost kwasowości – a więc właśnie zakwaszenie oceanów. Zjawisko to dodatkowo wzmacniane jest przez występowanie kwaśnych deszczów lub spływ nawozów.

Naukowcy zaznaczają, że od początku XX wieku zakwaszenie oceanów wzrosło o co najmniej 30 procent i postępuje coraz szybciej.

Naukowcy z Instytutu Badań nad Skutkami Klimatu w Poczdamie (PIK) grzmią, że zbliżamy się do przekroczenia siódmej – z dziewięciu – tzw. granicy planetarnej. Jak wskazują, chodzi o wzrost zakwaszenia wód oceanicznych, który negatywnie może wpływać na ekosystemy morskie. Jak oceniają badacze, „zakwaszenie to zbliża się do progu krytycznego”. 

Czym są granice planetarne?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Oceany i lodowce
Szwajcaria i Włochy zmieniają przebieg granicy. To skutek zmian klimatu
Oceany i lodowce
Naukowcy sprawdzili, co dzieje się pod „Lodowcem zagłady”. Niepokojące zjawisko
Oceany i lodowce
Największa góra lodowa utknęła w morskim wirze. Od miesięcy kręci się w miejscu
Oceany i lodowce
Rusza walka o wydobycie bogactw spod dna morskiego. Naukowcy biją na alarm
Oceany i lodowce
Kryzys klimatyczny uderzy w rybołówstwo. Zagrożony co czwarty gatunek ryb