Reklama

Fotowoltaika dominuje w Europie po raz pierwszy w historii. Przełomowy czerwiec

Czerwiec był pierwszym miesiącem w historii europejskiej energetyki, kiedy najwięcej energii elektrycznej dostarczyła mieszkańcom kontynentu energetyka słoneczna. Węgiel odpowiadał za jedynie 6 procent w europejskim miksie energetycznym.

Publikacja: 17.07.2025 13:26

Źródła solarne dostarczyły w czerwcu 2025 22,1 proc. wyprodukowanej energii w europejskiej energetyc

Źródła solarne dostarczyły w czerwcu 2025 22,1 proc. wyprodukowanej energii w europejskiej energetyce.

Foto: Adobe Stock

Europa przekroczyła symboliczny próg, za którym OZE – w tym przypadku fotowoltaika – stały się kluczowym źródłem energii elektrycznej dla kontynentu – wyliczył specjalizujący się w problemach tej branży think tank Ember.

Z danych za czerwiec opublikowanych przez analityków tego ośrodka wynika, że źródła solarne dostarczyły w tym miesiącu 22,1 proc. wyprodukowanej energii. Wyprzedziły w ten sposób o włos energetykę nuklearną (21,8 proc.), wciąż górują nad energetyką wiatrową (15,8 proc.), gazem (14,4 proc.) i hydroenergetyką (12,8 proc.). A co istotne, dekarbonizacja branży energetycznej zepchnęła też węgiel na daleką pozycję i zmniejszyła jego udział w europejskim miksie energetycznym do rekordowych 6,1 proc. Rekordowych w przewrotnym sensie – węgiel jeszcze nigdy nie odgrywał tak marginalnej roli w produkcji prądu w Europie.

Czytaj więcej

Raport: Polska ma szansę zostać liderem w rozwoju energetyki wiatrowej

Na ten wyśmienity wynik fotowoltaiki pracowały instalacje w całej Europie. W trzynastu krajach pobiły one wcześniejsze rekordy produkcji. Należy do nich również Polska, choć u nas nowy próg wytwarzania został ustanowiony tylko ciut wyżej od poprzedniego. W innych państwach jednak nowe maksymalne poziomy produkcji były znacznie wyższe niż wcześniej. Poza Polską w „trzynastce” znalazły się też Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Francja, Grecja, Holandia, Niemcy, Rumunia, Słowenia oraz Szwecja. 

Nie tylko Europa notuje doskonałe wyniki dotyczące rynku OZE. Także w Chinach transformacja energetyczna postępuje w rekordowym tempie, któremu nie jest w stanie dorównać żadne inne państwo na świecie.

Reklama
Reklama

Fotowoltaika w Polsce kwitnie. Nowe dane dotyczące polskiego rynku

Oczywiście, sukcesy mają swoje blaski i cienie. Jasno dowodzi tego na polskim przykładzie opublikowany z końcem czerwca raport Instytutu Energetyki Odnawialnej „Rynek fotowoltaiki w Polsce 2025”.

Zawarte w nim statystyki nie pozostawiają wątpliwości: Polska jest jedną z europejskich potęg solarnych: pod względem przyrostu mocy w 2024 r. zajmujemy 5. miejsce w Europie, co z kolei daje nam już 6. miejsce pod względem skumulowanej mocy zainstalowanej w PV – sięgającej niemal 20,2 GW. Tempo rozwoju tego rynku może i nieco osłabło, ale wciąż trudno mówić, żeby fotowoltaiczny boom miał się kończyć, a PV coraz wyraźniej zaznacza swoją mocną pozycję w zestawieniach dotyczących źródeł energii, nie tylko tej odnawialnej, oraz wytwarzania energii elektrycznej.

Zaczyna się też zmieniać struktura rynku. Jeszcze na koniec 2024 r. mikroinstalacje stanowiły 64 proc. rynku w Polsce, trzy miesiące później ich udział spadł do 60 proc., co oznacza, że dziś motorem branży fotowoltaicznej są farmy PV i inwestorzy biznesowi, a nie indywidualni. I to oni mogli zaliczyć ubiegły rok do wyjątkowo udanych, jeśli chodzi o uruchamianie i przyłączanie do sieci nowych inwestycji.

Fotowoltaika w Polsce. Rekordy produkcji energii 

Ale diabeł tkwi w szczegółach. „Polska dołącza do grona krajów, w których nadmiar mocy z PV w krajowym systemie energetycznym stanowi realne wyzwanie operacyjne” – piszą eksperci IEO. Oznacza to, że polskie instalacje fotowoltaiczne produkują więcej niż jest w stanie zagospodarować system energetyczny – i chodzi, oczywiście, nie tyle o konsumentów, którzy ucieszyliby się zapewne z tej nadprodukcji (w końcu nadmiar oznacza zwykle niskie ceny), ale o to, że obecna infrastruktura nie jest w stanie przyjąć tego, co wyprodukują instalacje.

Czytaj więcej

OZE pokonało węgiel w czerwcu? Wyjaśniamy różnice w danych

W efekcie „przez pierwsze pół roku 2025 r. (do połowy czerwca) operator systemu przesyłowego zredukował około 600 Gwh energii z PV”. Innymi słowy, może i bijemy rekordy produkcji, ale jej znaczna część jest tracona z uwagi na niemożność przesłania, dystrybuowania i wykorzystania.

Reklama
Reklama

Branża fotowoltaiczna naraża się też na podobne ryzyko, jak energetyka wiatrowa, o której pisaliśmy niedawno – niskie ceny energii z PV przekładają się na dłuższe okresy zwrotu z inwestycji. A to może lada chwila podziałać zniechęcająco na inwestorów. I tempo rozwoju rynku, produkcji i zużycia spadną.

Praktycznie każdy rynek może kiedyś osiągnąć stan nasycenia. Jednak w przypadku odnawialnych źródeł energii procesy transformacji energetycznej i dekarbonizacji gospodarek są dopiero we wczesnym stadium – i spowolnienia wywołane obawami inwestorów o stosunkowo szybki zarobek mogą wyhamować proces, który powinien dla dobra klimatu zostać przeprowadzony jak najszybciej.

Europa przekroczyła symboliczny próg, za którym OZE – w tym przypadku fotowoltaika – stały się kluczowym źródłem energii elektrycznej dla kontynentu – wyliczył specjalizujący się w problemach tej branży think tank Ember.

Z danych za czerwiec opublikowanych przez analityków tego ośrodka wynika, że źródła solarne dostarczyły w tym miesiącu 22,1 proc. wyprodukowanej energii. Wyprzedziły w ten sposób o włos energetykę nuklearną (21,8 proc.), wciąż górują nad energetyką wiatrową (15,8 proc.), gazem (14,4 proc.) i hydroenergetyką (12,8 proc.). A co istotne, dekarbonizacja branży energetycznej zepchnęła też węgiel na daleką pozycję i zmniejszyła jego udział w europejskim miksie energetycznym do rekordowych 6,1 proc. Rekordowych w przewrotnym sensie – węgiel jeszcze nigdy nie odgrywał tak marginalnej roli w produkcji prądu w Europie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Odnawialne Źródła Energii
Chiny odjeżdżają reszcie świata w dziedzinie OZE. Rekordowe inwestycje
Odnawialne Źródła Energii
„Kradzież wiatru”, niskie ceny i niechęć inwestorów. Nowe zmartwienia branży OZE
Odnawialne Źródła Energii
Lądowa energetyka wiatrowa jest bardziej ekonomiczna od morskiej
Odnawialne Źródła Energii
Konferencja PSEW 2025. Wspólny apel polskiej branży wiatrowej do rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Materiał promocyjny
PGE: coraz większa moc magazynów
Reklama
Reklama