Partner rozmowy: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Zacznijmy od samorządów. Mamy ekstremalne zjawiska pogodowe i to samorządy są na pierwszej linii frontu w przypadku np. powodzi. Czy Fundusz z nimi współpracuje, aby zwiększyć odporność Polski lokalnej?

Absolutnie tak. Narodowy Fundusz aktywnie wspiera samorządy w walce ze zmianą klimatu. Mamy szereg programów wsparcia w obszarze adaptacji do zmian klimatu i nie mam żadnej wątpliwości, że kluczowe jest obecnie budowanie odporności miast, samorządów. Nie zadzieje się to jednak ot tak, po prostu. Do tego są potrzebne dobre strategie oraz środki na inwestycje. Ale i pewna świadomość, również społeczna, że to, z czym się borykamy - wysokie temperatury, nawalne deszcze, długie okresy bez opadów – wszystko to są zmiany klimatu. Budowa odporności miast to kluczowe zadanie dla samorządów, które chcemy wspierać i które wspieramy ogromnymi środkami.

Czy ze strony samorządów jest wola do takich długofalowych działań? Czy raczej skupiają się doraźnej likwidacji szkód?

Myślę, że samorządy są coraz bardziej świadome, że te działania trzeba planować, że to nie powinny być działania punktowe ani doraźne, tylko właśnie zaplanowane, ukierunkowane, zaplanowane również w czasie i ukierunkowane również na pozyskiwanie funduszy. Bardzo ważnym elementem tego planowania są miejskie plany adaptacji. To strategiczne dokumenty, które z jednej strony mają określać, jakie działania i jakie inwestycje powinny być realizowane, żeby adaptować się do tych zmian, ale również w jaki sposób odpowiednio reagować z wyprzedzeniem. Od lipca tego roku wszystkie miasta powyżej 20 tysięcy mieszkańców mają obowiązek przygotowywania takich planów. My finansujemy przygotowanie takich planów, skorzystało już z tego ponad 50 miast.

Jakie instrumenty finansowe bądź programy Fundusz uznaje za najbardziej skuteczne w tym zakresie?

Wszystkie programy, które łączą z jednej strony rozwiązywanie pewnych problemów z jakąś elastycznością, są dobrymi programami, czyli takimi programami, które są skrojone na miarę. Do nich należy bardzo wiele programów, które finansujemy z Funduszy Europejskich, a są to na przykład programy związane z odbetonowywaniem miast. Ale również szereg działań, szereg programów ukierunkowanych na retencję w miastach.

Tych programów wsparcia jest bardzo dużo. Całkowity budżet programów adaptacyjnych to 2 miliardy euro. Chcemy je wydatkować jak najbardziej efektywnie, ale chcemy je wydatkować również we współpracy z samorządami. Stąd bardzo intensywny dialog. Regularnie spotykamy się na kongresach dla samorządów, organizujemy spotkania dla samorządów, wsłuchujemy się w ich potrzeby. Uważam, że tylko poprzez dialog, poprzez wsłuchiwanie się w potrzeby możemy stworzyć programy właśnie skrojone na miarę.

W jaki sposób Fundusz wspiera transformację energetyczną? Właśnie w tym wymiarze lokalnym, w wymiarze regionów, w wymiarze lokalnych społeczności.

Transformacja energetyczna jest naszym absolutnym priorytetem. Ponad 80 proc. środków jest przeznaczanych na ten cel. Rozumiemy transformację wieloaspektowo. Z jednej strony transformacja wielkich przedsiębiorstw, przedsiębiorstw energetycznych w kierunku niskoemisyjnych źródeł energii, w kierunku odnawialnych źródeł energii. I to jest jakby jeden bardzo duży segment wsparcia transformacji. Natomiast z drugiej strony uważamy, że kluczowym elementem jest zbudowanie samowystarczalności energetycznej, bezpieczeństwa energetycznego na poziomie lokalnym. Część naszych programów dotyczy wręcz wsparcia osób indywidualnych. Takim programem jest na przykład Mój Prąd. Dzięki niemu powstało ponad pół miliona inwestycji fotowoltaicznych. Promujemy społeczności energetyczne i powstawanie spółdzielni energetycznych, na przykład na terenach rolniczych. Takim programem wsparcia, cieszącym się ogromną popularnością jest program Energia dla Wsi. Celem zarówno programu Mój Prąd, jak i Energia dla Wsi jest budowanie lokalnego bezpieczeństwa energetycznego. Uważamy, że tylko poprzez synergię transformacji wielkoskalowej, budowanie prosumeryzmu i bezpieczeństwa na poziomie lokalnym uda nam się osiągnąć cel nadrzędny, jakim jest neutralność klimatyczna w roku 2050.

Czy w jakikolwiek sposób mierzycie skutki tych działań na poziomie lokalnym, gdzie są zaangażowane wasze programy i oczywiście środki pochodzące z Funduszu?

Każdy projekt realizowany ze środków Narodowego Funduszu musi przynieść konkretny, wymierny efekt ekologiczny. My często mówimy, że jako Narodowy Fundusz kupujemy efekt ekologiczny. Nie finansujemy inwestycji, tylko kupujemy efekt ekologiczny. Bardzo ważny jest więc efekt rozumiany na przykład jako redukcja emisji gazów cieplarnianych albo konkretna oszczędność energii. I takie informacje są mierzone, są wpisywane do każdej z umów o dofinansowanie, a następnie raportowane i monitorowane przez NFOŚiGW. Chcemy widzieć, jak nasze programy i nasze projekty zmieniają świat, zmieniają gospodarkę Polski i przynoszą konkretne, wymierne efekty ekologiczne.

Partner rozmowy: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej